Relacje z rodzicami....

Mam naście lat i całkiem dobre relacje z rodzicami. Wiadomo, dość często sie kłócimy, ale umiem i lubię z nimi rozmawiać, z mamą mogę praktycznie o wszystkim, z ojcem już mniej, ale też kontakty są w porządku. Ale mimo braku dystansu "słownego" mam jakiś taki dystans "fizyczny". Nie wiem, np. nie wyobrażam sobie, żeby mama albo ojciec mnie przytuli, pocałowali czy coś w tym stylu, chodzi mi o takie gesty. Może parę razy w życiu się zdarzyło, ew. na jakieś okazje "oficjalne". Ale poza tym nigdy. Nie wyobrażam sobie nawet tego, chyba głupio bym się czuła. Nie wiem czy to normalne jest? Wiem, ze tutaj więcej jest osób dorosłych - jakie wy macie relacje ze swoimi dziećmi?