Moze i glupie pytanie, ale czy brzydzi was zmienianie pieluch?

ja prawde mowiac nie znosze tego. Po prostu obrzydza mnie to, mdli czasami. Nie ma to nic wspolnego z miloscia do dziecka. Zwyczajnie nie lubie tej czynnosci. Na studiach pracowalam jako opiekunka i tez nie lubilam zmieniac pieluch, ale myslalam, ze jak bede miala swoje to bedzie inaczej. Niestety nie jest. Tak samo mnie to obrzydza. Probowalam pogadac z kolezanka o tym i zapytalam czy ma moze podobne odczucia to ze smiechem stwierdzila, ze nie, ze dla niej kupki synka sa normalne i pachna:D Wiem, ze temat dosc glupi, ale napiszcie mi prosze czy macie podobne odczucia?

dopoki dziecko jest mal;utkie, to kupik tak nie smierdza, ale jak przestawia sie z mleka na normalne jedzenie to faktycznie wtedy smierdza. czasami pamietam mnie to obrzydzalo, nie powiem:D ale to chwila moment, nie siedzi sie w tej kupie godzinami.

ja wiem, ze to chwila moment:) Ale mnie nawet ta chwila brzydzi:P Staram sie meza zaganiac do tej czynnosci jak jest, a on sie tylko smieje ze tak sie boje zmieniac pieluchy:D

no coz, jedna z ciemnych stron macierzynstwa ;)hahaha2

No trudno aby była to ulubiona czynność, oczywiście że budzi negatywne odruchy, normalne. Ale nie ma co się wkręcać, lepiej negatywne odczucia odsuwać, przyzwyczajac sie do obojętnego traktowania zawartości pieluchy, nie skupiać się na tym a nawet wmawiac sobie że ....pachnie itp. Trzymanie dystansu i przyzwyczajenie powoduje ...spokój , likwiduje przykre doznania. Bardziej mnie obrzydza podstarzały facet , sliniący się lubieżny podstarzały facet który oblepia pożądliwym zachowaniem się ...to jest dopiero ohyda i powoduje odruch wymiotny...bleee