Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mohanda

jest mi tak źle i przykro

Polecane posty

Gość mohanda

moj facet zapraszał mnie na impreze, dzisiaj mu powiedziałam że nie moge iść. Prawda jest taka że czuje sie szantażowana emocjonalnie przez matkę- jak tylko gdzieś wychodze na noc to ona potem mi mówi że nie może spać, martwi się itd potrafi mnie też obrażać że jestem taka i owaka bo spędzam noc z facetem :o Moj chłopak jest na mnie rozżalony bo rzadko z tego powodu wychodze na imprezy z nim, nie przyjeżdzam do niego na noc. Bede teraz siedzieć cała noc i sie zastanawiać co robi beze mnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka86
Spróbuj z mamą porozmawiać. Jeśli to nie pomoże - to po prostu nie zwracaj na nią uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohanda
Byłysmy długo razem same (ojciec nas zostawił) i ja sie zawsze czułam odpowiedzialna za nią. Doszło do tego że ja sama nie chce iść bo bede sie czuła winna nawet jak ona nic nie powie. Rozmawiałam z nią o tym, powiedziała że przestanie i owszem już mnie tak nie terroryzuje ale ja dalej czuje sie jak smieć kiedy gdzieś wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarujące chwile
a ile masz lat i czy mieszkacie same z Mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozarozana
daj spokoj , wnioskuje że jesteś młoda więc korzystaj z życia póki można a do tego masz chłopaka więc już całkiem ... , za parę lat jak popatrzysz wstecz że nigdzie nie szła jak był na to czas to będziesz zła i na mamę ale także na siebie . więc ja myślę że powinnas iść i się nie przejmowac ale za to też spędz z mama trochę czasu we 2 :) żeby nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohanda
tak, niestety razem mieszkamy. Mam 20 lat i tez mi strasznie głupio z tego powodu, dorosła jestem a patrze co matka powie. Nawet chłopakowi tego nie potrafie powiedzieć, on chyba mysli że nie lubie z nim wychodzić. Do tego jestem niesmiała, a on dusza towarzystwa. Bede cała noc siedzieć i wyobrażać sobie co robi, chociaż powodów do zazdrości nie mam, ale i tak ciągle sie boje że mnie zdradzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka66
A może Twojej mamie po prostu doskwiera samotność?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarujące chwile
pogadaj też z chłopakiem by wiedział jaki jest problem w domu..nie musisz być sama z tym, może jakoś temu zaradzi. Już za krótki czas prawdopodobnie wyprowadzisz sie z domu i zaczniesz w pełni dorosłe życie. Twoja matka nie ma prawa Cię zatrzymać i szantażować....wyjdź po prostu kiedyś z domu i zadzwoń że nie wrócisz do domu na noc, zostajesz u chłopaka...by nie mogła zrobić awantury albo męczyć Cię na żywo. Nie pozwalaj na toksyczną miłość matczyną czy co to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka66
W 100% zgadzam się z: Czarujące chwile. Twoja mama nie ma prawa na siłę Cię zatrzymywać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarujące chwile
powiem Ci z praktyki że co roku będzie gorzej - im będziesz starsza i miała poczucie swojej dorosłości i dojrzałości, tym bardziej Ona będzie traktowała Cię jak dziecko które wymaga opieki i rad.... nie wiem dlaczego tak jest, ale tak właśnie wielu rodzicom się dzieje, gdy ich dzieci nie usamodzielną się w miarę szybko w pełni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohanda
Robiłam tak nie raz i potem miałam moralniaka, jakbym nie wie co zrobiła. Ona juz nic nie mówi, stara się przynajmniej, ale zawsze jak wychodze gdzieś to czuje że źle robie. Paranoja :( Mama nie jest samotna, ma 2 męża i dziecko, właściwie nasze kontakty ograniczyły się do jakiś jej gierek. Mimo jej zachowania często słysze że taka stara juz jestem, a nie pracuje, nic w zyciu nie robie (studiuje dziennie). Chyba przez nią a raczej jej nadopiekuńczość w dzieciństwie jestem niesmiała i wszystkiego sie boje, pamietam jak mnie straszyła wszystkim :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarujące chwile
jeśli sama sobie nie pomożesz to nikt inny chyba.... nie wiem jaki jest Twój chłopak, ale chyba mógłby Ci pomóc, gdyby wiedział o problemie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×