Niektóre matki...

...są jakies upośledzone. Muszą wszystko konsultować z kafe; jaki wózek kupić, jaką herbatke kupić, jak robic to i tamto. Muszą wiedziec ile ważą/mierzą inne dzieci. Nie potraficie żyć bez kafe? :o

zauważyłam ten fakt masowych pytań ile jedzą ile piją ile mają ?:O nie żyją samodzielnie ?

Też to zauważyłam :o co mnie jako matkę obchodzi ile piją inne dzieci? :o

Widze, że nie tylko mi to przeszkadza.

to sytar prawda...

to stara prawda Pisze po ciemku, bo Godzina dla Ziemi:)

wiesz mi to nie przeszkadza ja wiem doskonale jak się mam zająć synem i wiem co i jak żywić ale mnie zastanawia fakt tych pytań tak wydawałoby się prostych czynności a co jak nikt nie odpisze ? nie będzie wiadomo ile dać pić :O

A gdzie matczyna intuicja? :o ja rozumiem, pierwsze dziecko, niemowlę, nie wiesz ile dać pić. Ale np. 1.5 rocznemu dziecku? :o

Fotelik, wózek, zabawki kupuję sama. Nie potrzebuje porad z kafe :D