ZACZĘŁAM BARDZO DBAĆ O SIEBIE- SPÓDNICZKI, MAKIJAŻ, WŁOSY- MĄŻ ŻAŁUJE ODEJŚCIA

hej, dziewczyny! właśnie siedzę z olejem kokosowym na głowie, więc mam wolną godzinkę, zastanawiałam się co zrobić i postanowiłam założyć temat. od czego zacząć? może od tego, że mam 29 lat, trzyletnią córeczkę a od lipca jestem w separacji z mężem. Powód? Zdrada... Nigdy nie byłam superpięknością...raczej zwykłą, skromną, niebrzydką dziewczyną. Na studiach poznałam męża, później mieliśmy piękny ślub, córeczkę... jakoś pół roku po urodzeniu córki zaczęło się między nami psuć- mąż zmienił pracę, otoczenie i bardzo to na niego wpłynęło- a to bilard z kolegami, a to korty, a to wyjazd na narty/skałki, itd...zawsze kiedy mówiłam, żeby został z nami- krzyczał, że go blokuje, ograniczam, że zarabia na dom, itd... zawsze byłam zadana- czyste włosy, wydepilowane ciało, schludne ciuchy,opiłowane pazurki...w domu obiadek, przetwory,ciacha (UWIELBIAM GOTOWAĆ, KOCHAM!)...ale on tego nie doceniał... w końcu stało się- ZDRADA... nie mogłam tego przeboleć, wyrzuciłąm go z mieszkania (nie protestował, nie starał się, nie przepraszał)...zamieszkała ze mną siostra... pojechałyśmy nawet we 3 nad morze, na wakacje...troche schudłam i się tam opaliłam...siostra pożyczyła mi swoje ciuchy- i pomyślałam- ZADBAM O SIEBIE!!! Z CAŁYCH SIŁ!!!

POSZŁAM DO SUPER FRYZJERA, DO DIETETYCZKI, KUPIŁAM KARNET NA SIŁOWNIĘ I KUUUPE NOWYCH CIUSZKÓW I BUTÓW- szpilki, spódniczki, blizeczki na guziczki, śliczna bielizna,biżuteria... nie pytajcie ile kasy wydałam:D przez 3 lata zbierałam, aby zmienić samochód, ale jednak bede nadal śmigała starym oplem:) zrobiłam sobie henne na brwi, zapuściłam paznokcie, robię staranny makijaż... mąż od wspólnych świąt nie daje mi spokoju- na walentynki i dzień kobiet dostałąm takie bukiety, jakich nawet na zaręczyny nie miałam! ciągle mówi "jak ty wyglądasz? co ty zrobiłaś? czemu dla mnie tak się nie stroiłaś?" ale wiecie co? ja poczułam sie PEWNIE, i na początku robiłam to z zemsty i "żeby mu pokazać"...ale teraz wiem, że już go nie chcę, i on nie jest warty mnie;)

............... sorry................... :/ marna prowokacja:/

Gratuluję :)

miło to się czyta życzę wytrwałości..... dystansu do facetów(są okropni, ja też) nie masz żalu do siebie że po urodzeniu za bardzo zajęłaś się dzieckiem domem(ups stałaś się kurą domową) a on pragnął dz.... .... teraz gdy taka się stałaś znowu cię zapragnął ???? i kto osiągnął cel????

Super, gratuluje

Gratulacje :) badz wytrwała i nie wracaj do tego palanta. Niech wie co stracił :)

faceci to dranie dbaj o siebie dla siebie tylko i wylacznie