O czym moze swiadczyc jego zachowanie?

O czym moze swiadczyc zachowanie dwudziestokilkulatka z ktorym znam sie tylko przelotnie i ktory wczesniej posylal mi spojrzenia i usmiechal sie do mnie (ja o czywiscie zawsze odpowiadalam usmiechem , bo nie ukrywam, podobal mi sie) a teraz gdy sie spotykamy zaczal traktowac mnie chlodno np. bylam na spotkaniu koła i mial tam jakis referat...specjalnie usiadlam z przodu , a on unikal mojego wzroku , patrzyl caly czas w druga czesc sali , raz czy tylko zerknal tylko na mnie przelotnie.. O czym moze to swiadczyc? Dodam ze chlopak wydaje sie byc troszke niesmialy w stosunku do kobiet (tzn. glowy nie dam , ale takie mam wrazenie)

up up

obraził się na ciebie bo go olałaś na stojąco; jak następnym razem się uśmiechnie to zasugeruj kino, a jak będzie majaczył, czy się dalej będzie obrażał to zwykły przygłup i cwel

dlaczego olalam? nie nie olalam go...ilekroc sie do mnie usmiechal to odpowiadalam usmeichem co mialam wiecej zrobic...przeciez my sie prawie nie znamy....ze 3 razy gadalismy i to niezbyt dlugo glownie o rzeczach zwiazanych z uczelnią

teraz juz sie zreszta do mnie nie usmiecha (rzadko zreszta sie ostatnio widujemy)

on już jest Twój ! wykorzystaj swoje kobiece wdzięki, no chyba że go nie chcesz ale wtedy byś nas nie pytała...:) DO DZIEŁA !

aha kobiety mają intuicję i jak czujesz, że jest mało doświadczony to mógł sobie wkręcić jak to wy się dobrze bawicie, a że nic nie wychodziło bo nie ma gadki to frustracja wychodzi, no bo jaki inny powód skoro się nie znacie, nie odmówiłaś mu czegoś i się uśmiechałaś; powinien być zadowolony

ale heloł to on jest facetem i on powinien chyba zagadac!....stwierdzilam ze moze nie jest mna zainteresowan skoro nie szuka ze mna kontaktu...

Monotematyczne rozmowy, pomogą ci go bliżej poznać. Subtelność wskazana bez zalotnych spojrzeń bo możesz wyjść na desperatkę. Nie każdy, który się do Ciebie od razu nie lepi jest nieśmiały. W tym przypadku będziesz musiała się nieco wysilić, a obawiam się, że już na wstępie obrałaś złą strategię.

stwierdził, że zachowuje się jak desperat i wycofał się

to chcesz go czy nie ? jak nie chcesz to czego oczekujesz ? jak chcesz to na co czekasz ? ech, księżniczki na ziarnku grochu... prosta bajka powtarzana w nieskończoność :)

Greenberry - przeciez nie zachowywal sie jak desperat - spojrzenia i usmiechy to niby zachowanie jak desperat? No prosze cie! pozycz2,50 - skad wiesz jaka strategie obralam i tymbardziej skad wiesz ze byla zła? Co do rozmow to nie bardzo mam sposobnosc bo w tym semestrze nie chodze juz na to kolo bo mam wtedy zajecia niestety....ostatni raz 3 tygodnie temu bylam bo akurat odwolali te zajecia i moglam isc....a tak to widuje go na korytarzu z raz na tydzien

ale jakby nie szukał kontaktu to od początku by nie szukał raczej, a on się wycofał po fazie zalotu

po fazie zalotu? a co to? i czemu wg ciebie mogl sie wycofać?

napisałem ci wcześniej co o tym myślę, a ta faza to na początkowe uśmiechy i komplementy

napisales ale nie do konca zrozumialam - moglbys jasniej?

skoro był miły dla ciebie, a teraz nawet nie potrafi cześć powiedzieć to nie jest przypadek: a)ma już dziewczynę -może z tego koła b)jest nieśmiały i się załamał to brzmi dziwnie, ale prawiczki z fobiami i depresjami tak mają c)nie interesujesz go, bo chciał coś tylko od ciebie może notatki napisałaś, że sprawiał wrażenie niepewnego siebie, więc stawiam na b

co do wersji c to raczej nie bo nie mial zadnego interesu do mnie wrecz przeciwnie

a jesli ma dziewczyne to raczej spoza uczelni bo nigdy nie spotkalam go w towarzystwie zadnej dziewczyny na uczelni

jeszcze jest jeden wariant,ale on zakłada że to ty jesteś nierozgarnięta, a nie on i nie chce z tobą się zadawać ale po tym co i jak piszesz wątpie

Na pewno Cię zauważył skoro do niczego nie doszło to sprawa wydaję się być jasna. Znam to z autopsji, wątpię żeby chodziło o coś związanego z twoim wyglądem. Nieśmiały facet to takie oklepane określenie z takim nastawieniem mogę Ci życzyć wyłącznie szczęścia. Sensowny dialog na temat tego czym się zajmuję, to powinno pomóc. Nie musisz się obawiać pierwszego kroku jeśli rozmowa się uda to będzie już z górki.

nnnjjfhkrg - w jakim sensie nierozgarnieta?

pozycz2,50 - sprawa wydaje sie byc jasna - czyli? co masz na mysli?

uznał cię za idiotke, ale nie bierz tego pod uwagę bo po 3 rozmowach nawet jakbyś coś powiedziała nie tak nie ocenia się ludzi i nagle tak swirować, a jak jakims cudem to to to ciesz się że z kretynem nie masz do czynienia, ale ja bym to wział raczej na jego barki i wtym przypadku myślę, że dobrze byłoby gdybys go zaczepiła gdzieś na ulicy na kawę, czy na przerwie na jakies sniadanie

a czy mogl mnie uznac za idiotke dlatego ze nie mam zbyt dobrych stopni (dodam ze studiuje trudny kierunek na renomowanej uczelni) i w tym semestrze mialam 2 poprawki?

Skoro ze sobą nie rozmawiacie to chyba twój uśmiech nie zrobił na nim wrażenia.

a nie możesz iść z nim na to jedzenie, nawet z kanapkami i byś rozczaiła bardziej jego postawę czy jest chamski, czy nie umie się wysłowić, czy nudny, czy przemądrzały i nie gadajcie o uczelni kuźwa

Stopnie nie są najważniejsze chyba, że to kujon wtedy radzę ci go sobie darować. Niestety możesz mieć rację. Dla takich ludzi nie istnieje 2+2=5 :)

pozycz2,50 - ale to on sie pierwszy do mnie usmiechal! Po co w takim razie kuźwa?! jedzenie? przynosi swoje kanapki , widzialam kiedys jak niosl w pojemniku

dodam ze widzialam jaostatnio jak rozmawial z innymi dziewczynami z kola i do nich nie usmiechal sie tak promiennie jak do mnie...