Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna dziewczyna 19

Zjadlam 1 kg Michalkow. Jestem oblesna !!!

Polecane posty

Gość beznadziejna dziewczyna 19

boli mnie brzuch, mam wyrzuty sumienia i nigdy nie schudne. mam dosc>!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeee
o losie! Aż kilogram? masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli zjadłaś jakieś 5000 tys kalorii co najmniej...dodaj jeszcze trochę i jutro obudzisz się kilogram cięższa...proponuję ci udać się do psychologa bo najwyraźniej cierpisz na objadanie kompulsywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeee
a ile ważysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna dziewczyna 19
67 kg przy 1.64

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna dziewczyna 19
nie wiem dlaczego w sumie. bylam na miescie, kupilam je, bo chcialam cos slodkiego. mialam je w torebce i podjadalam przez caly czas. wracam do domu i otwieram torebke, a tam zaledwie kilka sztuk. szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze nie ma tragedii...ale jak napady takie będą się powtarzać takie napady to naprawdę idź do lekarza, bo tam dają ci wsparcie lekami i dobrym słowem...i lepiej zrób to zanim do 100 kg dobijesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna dziewczyna 19
boginka, ja chce schudnac. chcialabym wazyc tak z 50 kg. nie wiem jak to zrobic.... nie umiem zaczac. odchudzaialm sie juz kilka razy z pozytywnym skutkiem. jestem mloda, moze przemiana materii jeszcze funka dobrze, ale zawsze tylam, po nie umialam pochamowac apetytu !! jesli juz wytrwalam na diecie kilka dni, to szlo mi dobrze, ale z reguly rezygnuje 1 dnia pod wieczor. skad wziac sile , MOTYWACJE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo michalki sa przepyszne
i strasznie wciagaja :P lepiej nie kupowac bo jak sie zje jednego to konczy sie wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo za bardzo kalorie ograniczasz jak masz dietę :) Masz ochotę na słodkie?? Big milk ma 90 kalorii, a batoniki musli 110 do 160 :) Najlepiej miej dietę z 5 zdrowych posiłków- 3 głównych i 2 przekąsek...na te 3 główne jedz sobie jakąś grahamkę z polędwicą, albo pomidorem, albo serek wiejski z kromką razowca, lub płatki nestle fitness czekoladowe z mlekiem 0,5 procent tł. ale tylko małą miseczkę. obiadów jedz połowę tego co do tej pory :) kolacja do 18-19, ale lekkostrawna- jakiś jogurt lub jajko gotowane z ryżowym waflem i ogórkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przekąskami niech będzie jakiś owoc, niskokaloryczny jogurt, batonik musli albo jakieś warzywo- pieczarki maryowane w occie na przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna dziewczyna 19
Won mi stąd, mowisz ze glodowka da mi kopa do odchudzania, ale jak wytrwac? musze czegos innego sprobowac. jakas motywacje dostac. tak jak pisalam, najtrudniej mi jest zaczac. bo potem juz samo leci, nie wiem chyba dlatego potem jest latwiej bo chcemy chyba wytrwax skoro tyle juz z siebie dalysmy, ale u mnie jest taka, ze jak mam slabszy dzien i pojawia sie cos pysznego to jem :) a niestety nie umiem zjesc i przestac. jem potem kilka dni, zbyt duzo, az znow dostane w sobie jakas sile do diety boginka, moje diety to zawsze bylo po prostu jedzenie tak malo jak sie da. ale zawsze od slodyczy zaczyna mi sie psuc. nie wiem jak przestac je jesc. a musze przestac, bo zawsze przez nie tyje. boginka Ty, bardzo duzo wiesz o odchudzaniu. jestes taka pewna, tego co mowisz. jak sie zaczelo u Cibei z dieta_ skad mialas motywacje, czy byly trudne chwile? ja przy stresie+ po prostu plyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloł maj frjend
moze zamist głodówki jedz sobie poprostu jogurty naturalne, łatwiej wytrzymac:)zbilnsujesz te kalorie co dzis pochłonęłaś w nadmiarze, ustabilizujesz cukier i tez bedzie kop po 3 dniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna dziewczyna 19
ile tych jogurtkow? w sumie to dobry pomysl. jogurty tonizuja organizm, oczyszczaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej567
Nie wierzcie w żadne cudowne czy monokulturowe diety. Prosty przepis na schudnięcie: 1. Ograniczyć ilość spożywanego pokarmu w ciągu doby o 20-30% nie więcej. Odchudzanie potrwa dłużej ale łatwiej uniknąć potem efektu jo-jo. 2. Posiłki mogą być 3, 4 czy 5 dziennie ale pod żadnym pozorem nie podjadamy między posiłkami. Podjadając nie kontroluje się ilości spożytego pokarmu. 3. Większa ilość ruchu jest niezbędna, samo ograniczenie kalorii niewiele daje a nadmierne ograniczenie wyniszcza organizm. Bieg lub jazda na rowerze minimum 3 razy w tygodniu, jeżeli jest możliwość - codziennie. 4. Z odchudzaniem jak z kuracją odwykową, jeżeli chce się utrzymać niższą masę ciała, obniżoną ilość kalorii w posiłkach należy utrzymywać do końca życia, inaczej jo-jo gwarantowane. Trudne? Trudne ale innej drogi nie ma ja po raz trzeci zrzucam nadwagę i jak w poprzednich dwóch razach po odchudzeniu (12kg) "połasowałem" najdalej po roku wracałem do poprzedniej wagi. Teraz postawiłem mniej ambitny cel (8kg) ale zamierzam nie tylko go osiągnąć ale i utrzymać. Po 9 tygodniach jestem lżejszy o 5,5 kg. Uwaga: po zmniejszeniu ilosci spożywanego pokarmu, waga ustabilizuje się po kilku - kilkunastu tygodniach na pewnym poziomie. Jeżeli zrzucona ilość kiogramów nie satysfakcjonuje należy znów zmniejszyć o 20-30% i kontynuować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu któregoś dnia stwierdziłam że muszę schudnąć i przez 45 dni stosowałam dietę 500 kal i o12 kilo schudłam. W twoim przypadku jednak to nie jest możliwe bo jak sama piszesz zawsze na diecie jesz mało i szybko ją rzucasz. I tu jest błąd, bo widocznie nie możesz się głodzić bo rzucasz się na słodycze. Dlatego jeśli chcesz schudnąć NIE MOZESZ CHODZIĆ GŁODNA. co do słodyczy to jedz owoce, musli i niskokaloryczne rzeczy...kisiele i budynie, te do kubeczka i jogurty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna dziewczyna 19
ale my, kobiety niestety chcemy szybko widziec efekty. niby robiac cokolowiek, zawsze jest sie na drodze do zmiany na lepsze, ale my bysmy chcialy byc tam, na koncu odchudzania od razu a potem jojo, faktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna dziewczyna 19
boginka, pieknie... ;) wytrwalas az 45 dni bez zadnych upadkow? tak, szybko sie zalamuje, ale masz racje z tym, ze nie moge byc glodna. ja nie jem posilkow normalnych, znaczy przede wszystkim cieplego obiadu, a dzis, jak zjadlam spaghetti, to potem juz bylam najedzona, bo chociaz zjadlam duzo tego to i tak mniej kcl bylo anizeli mialabym zjesc na glodzie kilka czekolad. ja moge zjesc z 3 i mnie nie mdli.. a ty jesz slodycze? w sumie niby wszystko dla ludzi, ale slodycze to tylko puste kcl, nic nie wnosza, rozumiem to, tylko dlaczego takie trudne jest nie jesc ich? przeciez to jak smieci. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu sobie powiedziałam, że zamiast czekolady, która ma ponad 500 kal mogę zjeść sporo innych zdrowych rzeczy...zresztą ja aż takiej pokusy nie odczuwam jeśli chodzi o słodycze...a teraz pomalutku z diety wychodzę... masz racje, czasami to wkurza, że dobre rzeczy są kaloryczne i niezdrowe...no ale jak ja mam za 5 minut przyjemności mieć potem wyrzuty sumienia i tyć to wolę się powstrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×