Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuropatwa***********

Nigdy nie polubię tego dziecka? :-(

Polecane posty

Gość kuropatwa***********

Mam gigantyczny problem. Jestem meżatką, mój maz jest fantastycznym człowiekiem - pod każdym względem. Ma niestety siostrę narkomankę. Obawiam się, ze juz nie do uratowania :-( Ta dziewczyna ma 2 dzieci - 2-letnie bliźnięta, chłopca i dziewczynkę. Matka się nimi właściwie nie opiekuje, robia to bardziej teściowie, zresztą razem mieszkają. My bardzo duzo spędzamy z nimi czasu, mamy też 4-letnią córkę, dzieci się dobrze dogadują. Niedawno przeprowadziliśmy sie do domu, z tej racji, ze mamy dużo miejsca, zabieramy te dzieci do siebie, w tej chwili sa u nas od 2 tygodni. Dzisiaj powaznie zaczęliśmy rozmawiać nad ustanowieniem siebie rodzina zastępczą dla tych dzieci. I wszystko fajnie, ale.... wiem, ze nie lubie siostrzeńca meza. Działa mi na nerwy. Nikomu o tym nie mówiłam, ale cieżko mi samej sobie z tym poradzic. Siostrzenicę mogę powiedzieć, ze kocham. WIEM, ze nie będę robiła zadnej różnicy miedzy swoja córką a nią. Obie są mi jednakowo drogie, naprawdę, ale moj stosunek do tego chłopca jest nieodpowiedni. Analizowałam na milion razy, dlaczego tak jest, owszem, są pewne cechy charaktru, ktore mi nie odpowiadaja, ale wady ma kazdy, natomiast ja tego dziecka nie lubię po prostu. Próbuję to zmienić, ale bezskutecznie, nie wychodzi mi mimo najszczerszych chęci. I co tu robić??? Przeciez nie rozdzielimy dzieci, chcemy dac im spokojny, szczesliwy dom. Czy jest szansa, ze moj stosunek do tego dziecka się zmieni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejprzemysl to dobrze bo wiadomo ze nic na sile. dziecko wyczuje u ciebie sztuczne okazywanie uczuc a po co to maluchowi. rozumiem Cie bo tez nie lubie corki meza siostry. ale to inna sprawa bo tu raczej kwestia wychowania i rozpieszczenia ale tez nikomu sie nie przyznaje tyle ze ja z nia nie mieszkam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest spora szansa, ze twoj stosunek do siostrzenca meza sie zmieni na lepsze. To jeszcze male dziecko, a ty mozesz zostac jego matka i poprzez wychowanie moze zmienisz pewne cechy, ktore teraz ci przeszkadzaja. Pomysl czy jego zachowanie nie jest wywolane zaniedbaniem, brakiem okazywania troski lub uwagi. A moze po prostu to chlopczyk przezywa teraz bunt dwulatka i za rok wyrosnie na fajnego chlopaczka? A moze wyczuwa, ze jego siostra jest bardziej lubiana i na przekor rozrabia, zeby dac upust zazdrosci albo zwrocic na siebie uwage? Jesli masz tak duze watpliwosci, to warto poczekac z procedura przysposobienia dzieci. Chociaz kilka miesiecy, zobaczysz czy twoj stosunek do dziecka sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×