Kobietki duzo kupujecie ciuszków na sezon wiosna/lato?

Chodzi rzecz jasdna o ubrania dzieciece,zawsze mam dylemat czy kupic mniej ale drozszych i dobrych jakościowo czy wiecej ale częśs takich wyjściówek a cżesc w lumpku na podwórko,chodzi mi o letnie ubrania typu t-shirty,krótkie spodenki,bluzeczki itp. Koleznaka wczoraj do mnie mówi ze jej dziecko ma 5-6 koszulek na lato które sa dobre jakosciowo i w kółko je pierze i zakłada,jakos sobie nie wyobrazam a co z takimi ciuszkami do piasku,na podwórko?Jak jest u was?duzo macie rzeczy dla dzieci?

upup

Ja bym tak zdroworozsadkowo chciala mniej kupowac,ale te ubranka sa takie sliczne,ze sie nie moge pohamowac i mamy tych ubran wiecej niz potrzeba

Zalezy w jakim wieku jest dziecko. jak sie duzo brudzi jedzeniem,to lepiej chyba wiecej i niekoniecznie jakiejs super jakosci. to samo na plac zabaw, gdzie dziexko sie tarza po trawie i w blocie u mnie w okresie noworodkowym bylo malo przebieranek,bo mala sie nie przesikiwala,nie ulewalo jej sie ,za to teraz jak sie uczy sama jesc -czasem musze ja i trzy razy dziennie.przebrac mimo sliniaka.itd.

ja mialam na mysli 2 przedszkolaków 3 i 5 lat ;-) własnie o to mi chodzi ze przeciez potrzebne sa tez ubrania tzw na podwórko czyli zwykła dresy,koszulki,moga byc po innym dziecku albo kupione z lumpka.Takie wyjściówki wiadomo ze kupuj sie lepsze,ładniejsze.

Dużo. Wyznaje zasade, ze dzieci dziela sie na szczesliwe i czyste, wiec nie zabraniam im sie bawic swobodnie i brudzic. Zatem i przebieramy sie czesto. Kupuję głównie w H&M, C&A, reserved, kapp ahl i tesco. Nie wiem, czy to wg kafeterii markowe, czy nie, po prostu normalne ciuchy, dobrej jakosci wg mnie. W lumpie kideys kupowalam, ale od jakiegos roku już nie, dzieci są wieksze i dla takich juz nie znajduje w tych sklepach nic fajnego.

No dla dzidci w takim wieku chyba bym tez wolala miec troche tanszych ubran,zeby nie bylo zawalu serca,jak w najlepszych spodniach przeszoruje kolanami 2m po trawie:) rob jak uwazasz to twoje dzieci twoje pieniadze i twoja sprawa. Moze jak ktos ma duzo kasy,to mu obojetne,czy super spodnie za 80zl sa do wywalenia po jednym uzyciu. ale to tez jego cyrk i jego malpy. Jedna dama tu raz pisala,ze kupuje dla corki sukienki po 400zl,a taka sukienke dziecko ma na sobie 3 razy i potem wyrasta. jak kto lubi i uwaza