Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaaaa26

NIE KOCHAM JUŻ SWOJEGO FACETA

Polecane posty

Gość załamanaaaa26

Jesteśmy razem 4 lata ,mamy dziecko które jest bardzo do niego przywiązane.Problem tkwi w tym ,że ja już nie kocham go.Nie mamy ślubu.Chce to zakończyć,ale nie potrafię...Codziennie się o coś kłócimy.Tkwię w tym związku ze względu na dziecko...Nie mam nikogo na boku...czuje się po prostu nieszczęśliwa... Nie daje już rady :( Doradźcie coś,bo oszaleję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła żona do lekarza
Nieszczęśliwi rodzice to nieszczęśliwe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaaaa26
łatwo powiedzieć,trudniej zrobić... do tego wszystkiego moja matka ciągle daje mi do zrozumienia ,że nie poradzę sobie sama,że muszę z nim być,bo jest dziecko. Mam straszne wyrzuty sumienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ave Cesar
Poszukajcie terapeuty małżeńskiego. Ten kryzys czwartego/piątego roku wynika z ewolucji. Po prostu dawno temu nie było małżeństw takich jak dziś. Panowała tzw. polimonogamia. I tak właśnie po około 5 latach dochodziło do zmiany partnera. Dlaczego? Bo 4 letnie dziecko mogło się już samodzielnie poruszać i matce ojciec przestawał być niezbędny. I tak to zostało w naszych genach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ja a moze nie
mam podobny problem tylko ja zone przestalem kochac:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czuje się po prostu nieszczęśliwa" Powiedz mu: - Nie możemy być razem. Za bardzo mnie drażnisz, za mało mam do Ciebie szacunku, a za dużo pogardy i niechęci. Nie mogę tak i nie chcę żyć dalej. Nie kocham Cię. Skuteczość gwarantowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Pawluczenko
Co za idioci. Najlepiej to olać męża i rozbić rodzinę. Dla Was małżeństwo to chyba tylko zabawa jak u dzieci w dom. A może tak powalczyć o to, znaleźć sposób żeby się na nowo zakochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A może tak powalczyć o to, znaleźć sposób żeby się na nowo zakochać?" dokładnie, jestem zdania, że skoro coś ludzi łączyło, to mimo zagubienia się tego czegoś najlepszym rozwiązaniem jest odszukanie tego na nowo. Ironia w poprzednim moim poście była tu na miejscu, ponieważ wiele osób ma powierzchowne podejście do wysiłku, którego nie chcą podejmować. Z wygody lub z braku siły/umiejętności do jego podjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia111111
wzbóc w nim zazdrość. zawsze to działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze radzę
Jesteśmy razem 4 lata ,mamy dziecko które jest bardzo do niego przywiązane.Problem tkwi w tym ,że ja już nie kocham go. ani czas spędzony razem ani przywiązanie dziecka nie sa w żadnym calu zobowiązujące jeśli nie jesteś szczęśliwa - powinnaś odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ave Cesar
Szczęście jest w nas. Są mądre kobiety które potrafią być szczęśliwe z każdym facetem i są takie którym z każdym będzie źle. Kwestia charakteru i wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ave Cesar
Zapomniałem o najważniejszym. MIŁOŚĆ NIE ISTNIEJE. To tylko taka sztuczka matki natury abyśmy się rozmnażali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njunnujn niezalogg
wzbóc ???? Uwaga! Niepismienny na forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×