Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zastanawiajacy sie

Dlaczego na dyskotece w klubie nigdy żadna kobieta do mnie nie podejdzie?

Polecane posty

Gość Zastanawiajacy sie

mimo, że dosyć często obserwuje jak jakaś na mnie spogląda co jakiś czas.. nie rozumiem tego, czemu wy nigdy nie zrobicie pierwszego kroku? ja coś takiego pierdole, że muszę samemu podejść do laski w klubie, olewam taki system... kobieta ma dla mnie wtedy sens jak to ona zrobi ten pierwszy krok i złamie bariere idiotki-ksiezniczki, która sama nie zagada, nie odezwie sie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zejdź na ziemię
Bo to facet ma zdobywać. Tylko krańcowy naiwniak i nieśmialec będzie czekał aż kobieta zagada. Tak to działa od setek lat i tylko czasem występują sporadyczne odstępstwa od tej reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam takie powodzenie
ze nie muszę nikogo zaczepiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek25
Bo to nie działa w ten sposób. To się robi tak: 1. Rozglądasz się i szukasz jakiejś dziewczyny. 2. Jak jakaś ci się spodoba to kręcisz się blisko niej. Patrzysz na nią i czekasz aż spojrzy na ciebie. Wtedy ty się uśmiechasz. Jeśli zauważysz jakąś reakcję z jej strony (uśmiech, dłuższe spojrzenie). To wkraczasz do akcji. 3. Jeśli tańczy to bierzesz ją za rękę w swoją stronę i tańczycie razem. Jeśli nie to podchodzisz i zagadujesz. 4. Dalej to już w zależności czy się sobie spodobacie. Możecie się wymienić numerami, bawić się dalej lub rozstać. 5. Wracasz do punktu pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiajacy sie - a ty czemu nie pierwszy ? widzę że ciota i pizduś z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefnon
TY SIĘ CIESZ DEBILU JEDEN!!! Bo na przykład na mnie w ogóle nawet nie spoglądają, a jak już to maluje im się taki niesmak na twarzach jakby patrzyły na gówno. A jak podchodzę zagadać to uciekają, ignorują mnie jakby nie słyszały, ale wyskakują z darciem żebym się odpierdolił bo frajer jestem itd .. a to jest najgorsze bo zaraz jakiś kogut do mnie wyskakuje i chce się bić .. musze łagodzić sytuację, ale kiedyś nie wytrzymam i zrobie rozpierdol!! Na razie sie boje że kogutów może być więcej i mogą mieć noże, dlatego póki nie kupie sobie GUNA to rozpierdolu nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my czasem podchodziłyśmy
do gości, poprosić o ogień, fajkę (mimo, że nie palimy :P ) że na brakło 10 gr.... oni myśleli, że to podryw.. a my ich olewałyśmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby tak
One są tak zaprogramowane, za grosz odwagi, ma leżeć i pachnieć. W pracy widuje codziennie setki kobiet, uśmiecham się do nich, widze, że im się podobam. Wyobraż sobie, że potrafia latami przychodzić, gapić sie na mnie, widać, że chca kontaktu ale nie podejdą. Wiec jak nie jesteś super ciachem, to nie ma na co czekać, myśl o tym tak: chce zamoczyć to musze wszystko załatwić sam. Zbajerować, wykorzystać i wymienić na nowszy model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×