Boję się ludzi :o

Teraz własnie sobie uswiadomiłam, że mam fobię społeczną. Jestem dzikuską, zawsze unikam kontaktu wzrokowego, do tej pory myslałam, że to normalne, że jak z kims gadam to mu nie patrzę w oczy :o. W ogole wszyscy mi mowią, że jestem jakim odludkiem. Ma ktos to cholorstwo. Jak wy żyjecie z tą fobią, jak sobie z nią radzicie?

mam gorzej ile masz lat moze to tylko osobowosc unikajaca

Zabrzmi to banalnie, ale trzeba zacisnąć zęby i walczyć ze swoimi słabościami. Zamykanie sie w domu i unikanie ludzi na perwno nie jest wyjściem, bo będzie tylko gorzej.

zeczywiscie banalne ale tylko dla zdrowych ludzi

Może nie przesadzajmy, żeby od razu diagnozować chorobę. Czy naprawdę myślisz, że wiekszość społeczeństwa jest przebojowa, super towarzyska i śmiała ? Takich osób jest tylko mała część, reszta udaje i stara sie nie okazywać swoich słabości, a w środku walczą, żeby wyglądało to naturalnie. Dlatego nie ma co się załamywać i wmawiać sobie chorobę, bo to tylko da przyzwolenie na akceptacje tego stanu i zagłębianie się w nim, w myśl zasady "Nie wyjdę z domu i bedę unikał ludzi. Jestem chory, to moge miec wyjebane. ".

masz problem z przebywaniem wśród ludzi, z patrzeniem w oczy,a napady paniki cię łapią że nie możesz oddechu złapać i się trzęsiesz

Dlaczego? ;) Zamkniecie sie w sobie nie jest wyjsciem.... Zastanow sie co jest tego powodem.

nie wierz tym uśmiechom, ja się od dawna nie uśmiecham szczerze, to poza nic więcej