Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Hej dziewczyny... Pewnie niewiele z Was mnie pamieta. Pisalam na tym forum na poczatku. Moj ostatni wpis byl chyba gdzies na przelomie lipca/sierpnia. Przyznam sie, ze mimo iz nie udzielam sie aktywnie to czesto Was podczytuje. Terlikula...przyjmij prosze wyrazy wspolczucia z powodu smierci dziadka. Bardzo mi przykro...❤️ Lulalita...ja tez mieszkam w UK, a konkretnie w Anglii... tez mam termin na 10 grudnia i tez spodziewam sie chlopca :) U mnie tez standardowo robia tylko dwa usg. Ja mialam jeszcze jedno w poniedzialek, bo w 20tc mialam nisko polozone lozysko i musieli sprawdzic czy sie przesunelo w gore. Nisko ulozone byloby wskazaniem do cc. Na szczescie (chyba:) bo nie wiem co lepsze...sn czy cc:) )przesunelo sie w gore. W jakiej czesci Szkocji mieszkasz? Na naszej grupie na fb jest jeszcze jedna dziewczyna ze Szkocji, z Glasgow... Ja sama jestem wielka fanka Edinburgh'a :) Co prawda bylam tam tylko dwa razy, ale zakochalam sie w tym miescie od pierwszego wejrzenia :) Dziewczyny wspominalyscie cos o diecie przy karmieniu piersia. Moglybyscie podzielic sie Wasza wiedza?:) Bo tutaj mowia, ze mozna jesc wszystko... a ja jakos nie jestem przekonana czy to dobry pomysl... :) Z gory dziekuje za wszelkie info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelek ja od 3 lat w Aberdeen, wczesniej mieszkałam w Glasgowicach :). Marzy mi sie przeprowadzka do Edynburga, tak troche jak Polski Kraków mi sie kojarzy :).Podaj prosze linka do grupy na fb. Mam pytanie dot. wagi ja jestem juz 16 kg na plus (wiem, wiem, ale od miesiaca nie przybrałam juz nic). Ciekawa jestem czy tylko ja jestem takim słonikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
U mnie 32 tydz i na wadze +7kg - niedużo. Ważę 62 przy wzroście 180. Gin mówi że mogłabym spokojnie przytyć 20kg - no ale chyba do tego nie dojdzie. Na szczęście mały rośnie pięknie i zdrowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulalita...tu jest link: http://www.facebook.com/groups/mamusie/ Tylko grupa jest zamknieta i bedzie trzeba ja odblokowac. Poprosze Magde by odblokowala ja jutro rano i dala znac na kafe, ze mozna sie dodac. Ja kilka tygodni temu mialam 11kg na plusie, a teraz to nie wiem, bo boje sie na wage wchodzic :P Gosik...7kg?:) tylko pozazdroscic takiej wagi:) Ty szczypiorek jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
No szczypiorek, ale nie ma w tym mojej zasługi bo obżeram się jak wariat, łącznie ze słodyczami :P Mój TŻ śmieje się że wyglądam jakbym piłkę z Intersportu ukradła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do Glasgowic :D (strasznie mi sie spodobalo to okreslenie) to mialam kiedys wspollokatora z tamtad. Boziu... co to za akcent! Do tego jeszcze troche seplenil... ! Mimo, ze znam jezyk bardzo dobrze to czasem musialam go trzy razy prosic by cos powtorzyl :D A dlugo juz jestes w UK? Bo 3 lata to w samym Aberdeen (jesli dobrze zrozumialam)? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik... to tymbardziej pozazdroscic. Moj M nazywa mnie pieszczotliwie...swoja kuleczka :) Dzis wymyslil jeszcze nowe okreslenie-klebuszek! :D Mam nadzieje, ze karmienie piersia pozbawi mnie tych...kraglosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelek w Aberdeen 3, a w Glasgow ponad rok (ludzie mówia też GlasVegas :P). Po pond 10 latach nauki języka w pierwszym miesiącu miałam tam problem ze zrobieniem zakupów :) jakos potem przywykłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
No to nam się dziewczyny powyprowadzaly i bedom rodzic dzieci zagranico ;) :p A wasi mężowie/ faceci to polacy czy tambylcy? :) Kurcze ale kto by pomyślał że w uk tylko dwa usg robią...? Ciekawe bardzo, są te różnice w procedurach. Ja chodzę do dwóch ginow i babeczka twierdzi że nie jest do końca znany wpływ usg na dziecko i jest zwolenniczką jak najrzadszego zsglsdania zwłaszcza we wczesnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulalita... No to już trochę siedzisz na obczyźnie. Ja jestem tu już 8 lat. Studiuje tutaj pielegniarstwo, ale w chwili obecnej jestem na dziekance, z wiadomych względów:) Do niedawna tez pracowałam w szpitalu, ale musiałam przestać, bo już nie zawałem rady. Gosik... Made in Poland mój M jest:) nie jesteśmy małżeństwem. Oboje jesteśmy... po przejściach... że tak powiem i póki co żyjemy...jak to sie ladnie mowi...w konkubinacie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik mój mąż swój rodak :) mówia ze cała opieka w uk niby gorsza, ale podobno podczas porodu jest "nowoczesniej", jesli tak to moge okreslic. Tak tylko słyszałam, bo to moja pierwsza ciaza. Za to podobno po porodzie juz nikt mnie nie obejrzy, zadnego badania kontrolnego itp., smiech na sali. Cóz mam nadzieje, ze będzie wszystko dobrze jak do tej pory i brak ogledzin gina mi nie zaszkodzi. Jestem dobrej mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
U mnie też oboje po przejściach - życie! Przynajmniej oboje jesteśmy dzięki temu dojrzali i tym bardziej doceniamy, że na siebie trafiliśmy. Myślę, że człowiek musi swoje przeżyć, przejść, by zrozumieć, czego się tak naprawdę chce, kim się jest i w którą stronę chce się iść. Nasze dziecko dzięki temu będzie miało mądrzejszych życiowo rodziców. Dzień dobry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulalita...masz racje opieka nad ciezarna pozostawia tu wiele do zyczenia, ale tak jak piszesz-sam porod chyba jest duzo milszym przezyciem tutaj niz w Polsce. Powiem Wam, ze jezeli chodzi i podejscie do pacjenta, kulture medyczna (ze tak to nazwe) to Polska moze sie wiele nauczyc od UK. Mysle, ze duzo jeszcze wody uplynie zanim zmieni sie w naszych szpitalach/przychodniach podejscie personelu medycznego do szarego czlowieka. Co do grupy na facebook'u to pewnie bedzie udostepniona dopiero wieczorem, bo wiadomo...dzis 1 listopada wiec wiekszosc dziewczyn jest poza domem... Ktoras z nas da znac, kiedy grupa bedzie otwarta. Gosik... nic dodac, nic ujac:) Tez uwazam, ze dzieki temu, co przeszlismy w poprzednich zwiazkach, stalismy sie duzo bardziej dojrzali, potrafimy docenic to, co mamy i pracowac nad soba i nad zwiazkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Z rana byliśmy z M na cmentarzu, moja mama też przyjechała i odwiedziliśmy wszystkich. My cmentarz mamy przed blokiem i z czwartego piętra niesamowite widoki. Na Mszę się nie wybieramy - zimno potwornie i chyba nie chcę za bardzo kombinować co by sie nie przeziębić niepotrzebnie zwłaszcza że mój M wczoraj wrócił z pracy maksymalnie przeziębiony i cały czas się kuruje - ciekawe czy to zmiana pracy czy pogoda tak na niego podziała... oby tylko szybko doszedł do siebie i mnie nie zaraził ojjjj :( i oczywiście dziś był już "zgrzyt" między nami bo "facet chory to jak dziecko" tylko biegać koło niego i najlepiej się użalać jaki to on biedny... staram się herbatkę podawać, jedzonko zrobić, podać tabletki ale do diabła szkoda że on ani razu nie zareagował na moje "stęki" przy braku siły podczas przekręcania się w łóżku czy przy znoszeniu kolejnych dziwnych skurczy pachwin itd itd :P Dziś przegioł kiedy miałam mu pilota podać który leżał 30 cm od jego ręki a ja biegałam po mieszkaniu ! grrrrr tylko rwać włosy z głowy z chorym facetem w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelek Myślę że Nasza Służba Zdrowia wiele mogłaby się nauczyć od Służby z UK, to prawda, pewnie w wielu innych dziedzinach Polska mogłaby się też uczyć ale już to pomijam... Widzę że wiele jest związków na forum "po przejściach" , u nas podobnie, M ma za sobą jedno małżeństwo (bez dzieci), ja również nie jeden poważniejszy związek. Jesteśmy już troszkę doświadczeni i mamy swoje lata i na pewno ma to wpływ na Nasze aktualne życie, relacje, decyzje itp. Miłego dnia życzę i cieplutkiego przede wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabeleczkaaaa
czy macie tutaj swoją tabelkę, w którą wpisujecie kiedy macie mieć poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabeleczkaaaa
czy macie tutaj swoją tabelkę, w którą wpisujecie kiedy macie mieć poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Nie pisałam bo mi się komputer zepsuł niestety. My dziś z M byliśmy na Mszy na cmentarzu ale nie wiem, czy nie będę tego żałować... wiało okropnie. Od razu po powrocie była gorąca herbata i zapadłam w sen na 3 godziny :) w końcu jakoś spokojnie pospałam, bo w nocy jest koszmar. Jak przeżyję jeszcze jutro ten pogrzeb to już będzie ok. Zaopatrzyłam się w nospę i melisę i nie chcę urodzić przed terminem... Po powrocie z tych "świątecznych" objazdów wybieram się 7 listopada (moje urodzinki) na ostatnie usg :) zobaczę moją Pączusię :) i będę czekać na skurcze od 7. Ciekawe czego się dowiem na wizycie. Porodu jako tako się nie boję nie wiem, zapisałam sobie nr na pogotowie w telefonie w razie czego. Wiem, że będzie lęk i strach, ale jak się zacznie to będzie też świadomość, że niedługo Maluszek spojrzy Nam w oczy. Na razie pojawiają się takie pojedyncze skurcze, które po odpoczynku mijają. Trzymajcie się Kobietki i ubierajcie się ciepło. Dzięki za wyrazy współczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Witam nową Mamusię grudniową :) Jest nas coraz więcej, a niedługo dołączą nasze dzieciaczki i będzie niezła gromadka :) Ja od kilku dni, a właściwie nocy nie śpię prawie wcale, mam straszne bóle bioder i miednicy :( Czy któraś z Was też tak ma? Zaraz lecę do fryzjera podciąć włoski, później jakiś obiad, pranie, sprzątanie, a w weekend mąż w domku więc się cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. A ja ostatnio bardzo dobrze śpię:) Tylko 2 razy do łazienki wstaję. A bóle mam starszne ale w ciągu dnia. A już jak pójde na spacer czy do sklepu to po powrocie ledwo się ruszam tak mnie boli miednica i w prawej pachwinie. No ale już niedługo. Jakoś wytrzymamy tą końcówkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, Mnie ogólnie boli dany bok, na którym leżę, jakby całe były w siniakach. Natomiast męczy mnie od kilku dni niemiłosierna zgaga!! Już nie jem od 19.00 ale to i tak nie pomaga. Od 23- 6 nad ranem czuje wieczne uczucie palące w przełyku i kwas żołądkowy, jakby mnie przez całą noc brało na wymioty. Do tego dołącza co 2 h potrzeba WC i... już nie wiem co robić. Śpię z głową uniesioną, ale to i tak nie pomaga, już ostatnio przenosiłam się do salonu na rogówkę i na siedząco spałam. Macie jakiś magiczny pomysł? Jeden plus jest- przyzwyczaiłam się do wstawania co chwilę w nocy ;) Miłego dnia Mamusie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidka, ja też cierpię.. Nie mogę lewą nogą manewrować.. Kość łonowa z lewej strony boli mnie naprawdę bardzo że ledwo chodzę, jak prowadzę auto to też boli (sprzęgło) zaczęłam marzyć o automatycznej skrzyni biegów.. Więc naprawdę boli. Na zgage biorę reni. Już po dwie tabletki na raz. A że już je biorę od 3 dobrych miesięcy to ich smak już mnie zabija-w związku z tym na wieczór w łóżku rozgryzam 2 sztuki i popijam woda , połykam bez ssania. Jak mnie budzi w nocy kolejny atak to robię tak samo. Byle do rana bo ból kości i tak nie pozwala spać. Zostało mi 6 tygodni i 3 dni do bezpiecznego terminu ale jak to wytrzymać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
U mnie też zgaga - często zaczyna się już w ciągu dnia, ale najgorzej jest wieczorem. Nic na to nie biorę - wyliczyłam ostatnio, że łykam 23 tabletki dziennie, więc już sobie dodatkowych nie dokładam. Zaczęły mnie też męczyć zaparcia - ale to chyba z braku ruchu. Staram się jeść dużo błonnika no i muszę wyeliminować czekoladę, na którą ostatnio miałam ogromny apetyt! Mnie na szczęście nic jakoś szczególnie nie boli, tylko w nocy ciężko mi się przekręcać z boku na bok. No i zdecydowanie lepiej mi się śpi jak śpię sama - przyjmuję bardzo... ekspansywne pozycje a kołdrę (rozmiar 200x220!) wykorzystuję całą - zawijam, owijam, skręcam, podkładam, miętolę. Aż się dziwię, że nasze koty to znoszą, bo często czuję w półśnie, że je skopuję z łóżka :D ale one są jak bumerangi :) Na siusiu wstaję ostatnio tylko raz, ok 2-3, ale już wtedy mogę zapomnieć o zaśnięciu do 6-7. Czasem już w ogóle nie zasypiam. No a gdy jest mój TŻ to śpię bardziej czujnie i jest mi zdecydowanie niewygodnie. Poza tym on tez jest dość zaborczy w stosunku do kołdry no i mam problem :D hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zgaga też się ostatnio pojawiła i męczy. Nie biorę nic na zgage bo kiedyś kupiłam GAVISCON i po 1 tabletce myślałam że zwymiotuję więc nie tykam tego świństwa po prostu muszę się przemęczyć. W nocy też wstaję na siusiu gdzieś około 3 ale to nie zawsze czasami uda mi sie pzresypiać całą noc ale rano mam problem ze wstaniem i obudzeniem się leżałabym i spała cały czas... Leniuszek sie zrobil ze mnie... Wczoraj pisałam maila do firmy z której będę zamawiała wózek, takiego maila odpisali w odpowiedzi ze jestem zadowolona mega gratisow dostane i spiworek do tego jeszcze zamawiam kosztuje normalnie u nich 98 a na allegro 140. Ale ze zamawiam u nich wozek to spiworek w cenie 85 zl wiec za wozek 3w1 + spiworek i gratisy wyjdzie mnie 1385 :) bez kosztow wysylki gwarancja 2 lata jestem bardzo zadowolona. Super szybka przesylka bo na nastepny dzien juz jest paczka z reklamacjami tez nie ma problemu.. :) Wozek zamawiam kolo 20 i juz sie nie moge doczekac. Co do boli podczas snu to tez mnie boli kosc biodrowa i bardzo ciezko jest sie przeturlac na drugi bok koldra tez pozwijana z kazdej strony zebym mogla zasnac. I potwierdzam rowniez wole spac sama niz z moim ale on dopiero bedzie za tydzien no i 3 noce sie jakos przemecze... Wlasnie wstawilam ziemniaczki i dzis na obiad kopytka :) W poniedzialek wizyta u gina zobaczymy jak waga do tej pory 8kg na + oby tak juz zostalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulalita, witamy nową Mamę :) Miło, że dołączyłaś do nas poszerzając ze swoim Synkiem grono małych mężczyzn na naszym forum :) Mamy tutaj przewagę kobietek ;) Też mam termin na 10tego. dzidka, ja też mam bóle w biodrach i boku na wysokości żeber. W nocy. W tym boku na którym leżę. Już nie bardzo pomaga nawet wtykanie poduszki i kocyka między nogi. Co chwila muszę się przekręcać z boku na bok, a to przekręcanie jest też bardzo nieprzyjemne - ciągnie brzuch wtedy. Makabra. W ciągu dnia jest ok. Co do kilogramów, ważyłam się w niedzielę ostatnio, 10,5 kg do przodu i 93 cm w brzuchu. Zaczęłam puchnąć ostatnio. Głównie nogi i dłonie, ale chyba też na twarzy trochę. Pocieszam się więc, że te kilogramy to częściowo woda ;) Ale chyba w 12 kg się nie zmieszczę coś czuję, jeszcze miesiąc został w zaokrągleniu. Zgagi na szczęście nie mam, ale jest mi potwornie ciężko. Bardzo szybko się męczę, nie mogę schylić, kiepsko sypiam. Dobrze, że już niedługo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
uff to skoro tak wiele z nas ma te bóle to chyba normalne. Ja mam jeszcze do końca 7 tygodni i zastanawiam się jak je przetrwać... Jeżeli któraś z was chce kupić kosmetyki dla dzidziusia z Nivea to polecam fajne promocje w Naturze. Krem przeciw odparzeniom, krem na każdą pogodę i żel do mycia ciała i włosków - wszystko po 9.99zł. Taniej już chyba się ich nie kupi, więc ja się dziś zaopatrzyłam. Jeszcze muszę dokupić mleczko do ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik hehehe, dlatego powiem Tobie że my mamy z M dwie kołdry :D bo u nas podobnie, każdy lubi mieć duuużo kołdry hihi, poza tym mamy dość spore łoże i z jedną kołdrą było nam ciężko "się odnaleźć" ;) ogólnie mnie też nic nie boli w nocy, tylko to przekręcanie z boku na bok i próba odnalezienia najwygodniejszej pozycji jest ciężka :( wstaje stosunkowo niewiele razy, 1-2 to już max, późno zasypiam, szybko wstaje, po prostu mało śpię a w ciągu dnia nie przysypiam bo myślę że wówczas to w ogóle już bym nie spała w nocy :( Moje drogie Cieszy mnie to że mamy gdzie się wyżalić bo pewnie i tak swoje musimy przeżyć :( myślmy tylko o tym jak niewiele nam zostało do rozwiązania :) to pozwoli nam przetrwać pomimo tego że pewnie będzie to najcięższy czas ciąży. P.S. na zgagę hmmmm zawsze piłam wodę z sodą, była dla mnie najlepszym rozwiązaniem, ale to było przed ciążą, teraz - staram się przeczekać kiedy już mnie łapie, niekiedy woda gazowana czy pepsi pozwala się tego uczucia pozbyć ale zbyt często mnie to nie łapie dlatego na szczęście pozostawiam to poza moim zestawem dolegliwości ciążowych podobno jedzenie lekkostrawnych posiłków powinno pomóc, ale wiem że jak złapie zgaga to nie zawsze łączy się to z jedzeniem "cieżkim", tłustym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie oglądałam gazetke biedronkową i jest w promocji taka poducha w kształcie rogala kosztuje 20zł chyba się zaopatrzę w taką zawsze będzie łatwiej karmić małą... Co myśłicie o takiej podusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×