Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elołeno

Mój facet domaga się OBIADU gdy do mnie przyjeżdza

Polecane posty

Nie rozumiem faceta. W pracy nie ma obiadu- ok, ale można kupić sobie coś po drodze do pracy. Bułkę, coś do bułki i zmontować kanapkę w pracy żeby nie siedzieć głodnemu. Jak chce coś na ciepło, to też półki w sklepie uginają się od jedzenia do podgrzania na ciepło, czy zupki do zalania. Straszna sknera z niego. Bez honoru na dodatek. Ja jestem strasznie złośliwa, więc ja bym mu nie dawała obiadu przez jakiś czas. Mówiła że mama nie ma pieniędzy, albo coś innego. Może by się nauczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam taka sytuacje, ze to
Porozmawiaj z nia, bo mi sie wydaje, ze ma wlasne przemyslenia na ten temat i byc moze jako osoba bardziej doswiadczona zyciowo z racji wieku ma cos ciekawego do powiedzenia :) Tylko moze stara sie byc grzeczna, uprzejma i ma polityke niewtracania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
masz racje może sporobuje nastepnym razem powiedzieć mu zeby kupił składniki to coś mu wykąbinuje na obiad:-) Zreszta szczerzemowiac i tak pewnie nic nie kupi, przyjedzie głodny i zrobie mu kolację.. jaq on w rpacy je kanapki, to nie to ze jest na głodzie cały dzień. Ja tez mu zawsze robię 2 kanapki do rpacy.Chodzi o to ze rpzyjedza do mnie bez obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok,.[][
Moj byly ,to byl dopiero zajebisty koles,pasozyt,chyba gorszy od twojego,zarabial,oddawal mamusi pieniazki a u mnie pomieszkiwal i zarl,a ja glupia mu na to pozwalalam[do czasu]moi rodzice sie nie wtracali ,bo zarabialam na siebie i to szlo z mojej wyplaty.Cwaniak pracowal do 15ej,przyjezdzal odrazu do mnie na obiad,zostawal juz na kolacje,kanapki do pracy robil tez sobie u mnie,a mieszkal dwa bloki dalej.Na paliwo do auta dawalam mu ja,bo on wiecznie twierdzil ze nie ma pieniedzy,i na tym paliwie,jezdzil do pracy i wozil swoja mamusie.Zucal haslo idziemy na pizze za ktora oczywiscie ja musialam zaplacic.Otworzyly mi sie oczy jak bylismy u jego kuzyna na grilu,kupowal kilogramami karkowke,kielbase i skrzynki piwa,a do mnie nawet chleba nie kupil,zawsze klamal ze nie ma pieniedzy.W markecie ladowal do wozka chipsy i inne slodycze za ktore chcial zebym ja placila,raz wszystko wyjelam z powrotem,i byla wielka awantura ze jestem materialistka i ze mu wyliczam,ale bylam pierdolnieta,w koncu za rada przyjaciol i rodziny kopnelam go w dupe i nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saxcswxsxasqas
a czemu Ci się jeszcze nie oświadczyl? Chyba najwyższa pora co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam taka sytuacje, ze to
To nie rob mu kolacji. Pogadaj z mama i zupelnym przypadkiem miej pusta lodowke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitulinka
Dokladnie, ja bym mu nic nie dala do jedzenia...niech przyniesie swoje i tyle. Zreszta jesli sie faktycznie znacie tyle lat, to czemu mu dosadnie nie powiesz co o tym sadzisz. Chce u was jesc to MUSI sie dokladac i koniec - inaczej niech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ z niego darmozjad. Jeszcze mu kanapki do pracy robisz???? Czy on jest Twoim dzieckiem? No przesady! Facet się ustawił Twoim kosztem. Śniadania, obiadki, kolacje, i jeszcze kanapki do pracy. No żyć nie umierać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok,.[][
zreszta z niczego mu sie nie musisz tlumaczyc,od dzisiaj nie dostaje jedzenia i tyle.a jak mu sie nie podoba to nich spierdala do domu,dziewczyno nie daj sie wykorzystywac,bo potem bedziesz pluc sobie w brode ze zmarnowalas zycie przez takiego gnoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
dla mnie to w ogole jakas chora sytuacja. zyjecie praktycznie jak malzenstwo, tylko trzymacie pozory ze niby tak nie jest. moze juz najwyzsza pora opuscic garnuszek rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
jak sie domyslam ty pewnie nie pracujesz, a on co robi z pieniedzmi ktore zarobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargamel owa
Nie rozumiem autorko czemu ty z nim nie siadziesz i nie powiesz tak jak tutaj nam swojemu chlopakowi co ci lezy na sercu. Przecież jesteście para, kochanie się, to chyba taka rozmowa jest pierwszym co powinnaś zrobić? Ja mam też taki pomysł - może sprobuj nastepnym razem pojawic się w okolicy jego pracy "niby przypadkiem" o takiej porze kiedy kończy - i z marszu zaproponuj mu zjedzenie czegoś na mieście, lub żebyscie może pojechali do niego (skoro spod pracy droga jest taka sama do Ciebie i do niego) i zrobili cos do jedzenia u niego... Nie można pozwolić by tak trywialna kwestia spędzała nam sen z powiek, bez przesady... I nie bój się konfrontacji, bo jeśli do chłopaka nic nie dotrze to znaczy, że to w czym tkwicie nie jest żadnym związkiem a ukladem w ktorym on nauczyl sie brac i nic nie dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
mówiłam mu już wile razy ze nie może byc tak ze on sie nie dokłada a jeszcze do mnie wydzwania z pytaniami co na obiad. Mowie mu ze w takiej sytuacji to może liczyć na obiad wówczas gdy cos zostanie. Jednak rpzeważnie zostaje bo moja mama już wie ze on przyjedza wiec wypada zeby coś zjadł ciepłego i gotuje więcej.Rzadko jest tak ze nie mam mu co dac do zjedzenia i on o tym wie i wykorzytuje nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowal mnie ten temat
podczas czytania mialam wiele do powiedzenia ale teraz juz zwatpilam i pozostawie to bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
Jaq tak sniadanka do rpacy też ma, zawsze dwie kromki. Nigdy nie kupuje ani pieczywa ani wędliny, wszytsko ma za darmo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitulinka
No bo nie jestes stanowcza!!!!!!!!!!!!!!!!! Przyjezdza bez dorzucenia sie to NIE DAJESZ mu nic i koniec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet kolacji. Jak ktos napisal, to nie jest zwiazek - on sobie znalazl sponsora, a ty chyba musisz byc w nim strasznie zakochana i zaslepiona, ze dajesz sie tak wykorzystywac!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
dlaczego w koncu sie nie usamodzielnicie? do 50 chcesz z rodzicami siedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok,.[][
ludzie to sie zawsze umieja w zyciu ustawic,zwlaszcza cudzym kosztem.ja mysle ze i tak nic z tym nie zrobisz,ponarzekasz,a sytuacji nie zmienisz,zostawisz wszystko po staremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
adina to już jest temat na inny topik, tutaj chodzi mi o jego pasozytnictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaDddd26
Ja widzę tutaj tylko jedno dobre rozwiązanie - zerwanie. Nie zmienisz go, on będzie dalej odkładał te swoje pieniądze i tylko jakieś drobniaki uświadczysz z tej uzbieranej sumy w przyszłości. To taki typ, że nawet ślubu nigdy nie zaproponuje, bo w życiu nie chcialby wydać złotówki na to, ew. gdyby rodzice wam zafundowali, to byłoby dla niego do przyjęcia. Ustawił się, stworzył sytuację, gdy nie musi prawie nic wydawać i to jest dla niego super. On tego właśnie chce w życiu, od tego jest zadowolony, że jest taki sprytny i wszystko może gromadzić dla siebie, tylko dla siebie. Każda kobieta, która się związuje z takim egoistycznym pasożytem jest dla mnie żałosna, mało kto do takiej głupiej kobiety miałby jakikolwiek szacunek. Godzisz się na to od kilku lat? W takim razie mi Cię nie szkoda, widać nadajesz się na kobietę pasożyta. Nie martw się, przestaniesz mu pasować, to sam Cię rzuci. Wątpię, żeby widział w tobie partnerkę na resztę życia, chyba, że masz bogatych rodziców i fundną wam mieszkanie itd. Wtedy jest szansa, że zostanie na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten Twoj facet to jakas totalna masakra jest.... w ogole wstydu nie ma.Szczerze to jesli on juz teraz takie ma wymagania to co bedzie pozniej...Nie wroze Wam szczesliwego dlugiego zycia razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
wiesz ja przez trzy lata dzien w dzien bylam codziennie u chlopaka na obiedzie. oczywiscie u siebie tez obiad jadlam. mieszkalismy od siebie pratycznie ulice dalej i codziennie do mnie telefonowal i pytam czy przychodze na obiad. tak jak wynikalo, ze u mnie bardzo rzadko jadl. ale nigdy nie wypominal mi jedzenia i jakby to zrobil smiertelnie bym sie obrazila. troche dziwne, ze twoj facet po zwroceniu uwagi nie uniosł sie honorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
adina tak uniosł się honorem , powiedział "czy ty mi wypominasz??", a ja mu powiedziałam ze wszytsko kosztuje wiec przestan tu chrzanić ze powinnam go utrzymywać bo to nie jest normalna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciastolina plej jjj dooooo
po ile lat macie? napisalas,ze ejstescie kupe lat razem-kupe, tzn ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok,.[][
bo on nie ma honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
nie mowie, ze masz go utrzymywac, ale bardzo nie lubie jak ktos wypomina jedzenia. jak ci nie pasuje zwiazek to po prostu zerwic, a nie tu lamentujesz. zakladam ze masz 20 pare lat i tez nie swiecisz przykladem bo widzisz na rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
ty tez u swojego chłopaka tylko jadłas obiadki i nic od siebie nie dałaąs?? Nie kupiłas nic od siebie??? Bo moj facet tylko sie u mnie stołuje, kąpie, pierze swoje brudy a nie kupi ani wędliny, ani mięsa, ani proszku do rpania nie kupi ani bułek na snaidanie do pracy to jest wedlug ciebie ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
adinaaa w zwiazku rozmawia sie o wszytskim wiec twoja rada ze zamaist rozmawiac powinnam z nim odrazu zerwac jest smeiszna:-) jest problem to sie rozmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
adina wiesz co nie wypominałam mu jak to trawało rok-dwa-trzy ale teraz po 5 latach już mi sie to nie podoba i mowie mu o tym wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciastolina plej jjj dooooo
ile macie lat? i jak dlugo jestescie ze soba? czemu nie odpowiadasz na pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×