Ma ktoś ochotę pogadać? Jest mi dziś źle i potrzebuję pocieszenia albo kopa w ty

tyłek Od jakiegoś czasu przechodzę kryzys... zabrzmi powierzchownie (bo takie jest), ale jestem niezadowolona ze swojego wyglądu. Niedawno po przebyciu choroby (2 ciężkich latach) obiecałam sobie nie przejmować się pierdołami, ale niestety. Niby nie mam na co narzekać, podobno jestem ładna, dziewczęca. Mimo wszystko chciałabym być idealna. Zmieniłabym w sobie wszystko. Począwszy od wzrostu, na pupie, piersiach, nogach i twarzy zakończywszy. To głupie. Nie wiem jak się pozbyć tego uczucia...

jak Ci wiadomo nawet w najtwardszym penisie zadnych chrzastek nawet nie ma wiec po kiego szukasz w chuju kości? nie masz ciekawszej tresci oprocz tej z Biedronki w zyciu?

Po pierwsze, to duperelami trzeba się przejmować, bo z pierdół składa się nasze życie ;) a po drugie, jeśli czujesz potrzebę zmian, to nie zostaje nic innego jak się zmienić :D