Czy dawałyście Waszym narzeczonym/ mężom do zrozumienia że już czas aby się oświ

Czy dawałyście Waszym narzeczonym/ mężom do zrozumienia że już czas aby się oświadczyli? w jaki sposób???

przestan...chcesz slubu to wystarczy o tym pogadac z facetem amiast robic jakies durne podchody ;p

no właśnie jak ty gadałaś? jak zaczełaś temat? dodam tylko że nie chcę żeby to było wymuszone. dlatego delikatnie chciałabym dać mu do zrozumienia...

ty kurwo pojebało cie ? Jak masz mądrego faceta to nigdy ci sie nie oświadczy

A jak długo jesteście razem?

trochę ponad 6l at Ja was chciałam zapytać jak to delikatnie zrobic?

a może on nie jest gotowy jeszcze na oświadczyny i ślub. Faceci do takiej zyciowej decyzji dorastaja dopiero około 30 roku życia. Co do tego jak to zrobić to tu nie pomoge bo ja miałam sytuacje odwrotną. Mój chłopak chciał mi się juz oświadczyć ale ja nie czułam się jeszcze gotowa więc kiedy się zorientowałam co planuje to poprostu z nim o tym pogadałam i powiedziałam, że potrzebuje więcej czasu. Może powinnaś pogadać ze swoja drugą połówką jak dalej widzi wasz związek?

nie, sam mnie zaskoczyl proszac mnie o reke po 7 miesiacach bycia razem moj ex po niecalym roku przyszedl z pierscionkiem tyle ze odmowilam

rozmawiam np. on mowił mi że poczekamy do momentu aż się dowiem czy mi przedłuzą umowę w pracy(sierpień). jesli nie to razem wyjedziemy bo on tez nie jest zadowolony ze swojej pracy wiec chyba... mysli o wspolnej przyszlosci ja tak to rozumiem ale o oświadczynach nie wspomina...

HAHAHAHA. Dobry temat. Miałem taki przypadek. Moja była wybrała już sobie nawet pierścionek zaręczynowy i posuwała mi pod nos jakieś katalogi. Brylantów się zachciało:D......w białym złocie Miesiąc później byłem już wolny:D:D:D

Wspolna przyszłość to niekoniecznie ślub. Rozmawiałaś z nim kiedykolwiek o małżenstwie i dzieciach?

hms petard czyli myślisz że on wie że ja bym chciała? bo czasem zastanawiam się czy wy jestescie tak niedomyślni czy udajecie? :) czy może rzeczywiscie dopiero koło 30 zazwyczaj myślicie poważniej?

tak rozmawialam. ile chcemy miec itp kazdy powiedział swoją wersję:) i o tym jakie domy nam sie podobaja itp

mysle ze powinniscie porozmawiac o waszej przyszlosci, o dzieciach, wspolnym mieszkaniu ( chyba ze juz razem mieszkacie a ja nie doczytalam ) o slubie mysle ze takie tematy powinny byc w zwiazkach poruszane, przynajmniej wiadomo na czym sie stoi a facet jak madry sam zajarzy o co kaman

Niet. W życiu mi to do głowy nie przyszło, ale myślę że jak przyjdzie czas to po prostu się go spytam co myśli o ślubie i na kiedy mam zarezerwować sobie termin. Tyle. Bez oświadczyn i innych pierdolow.

Czyli ze chce. A jakie warunki chce spelnic nim sie zdecyduje na ten krok?

"hms petard czyli myślisz że on wie że ja bym chciała? bo czasem zastanawiam się czy wy jestescie tak niedomyślni czy udajecie? " Oczywiście że wie. Ta decyzja należy do mężczyzny. Tak było, jest i tak powinno pozostać. To facet decyduje kiedy i jaki pierścionek.

nie mieszkamy razem. Petard zgadzam się z Toba że to powinno należec do meżczyzny dlatego nie chce mu tego mowic wprost.

jakie warunki?? nie wiem

- wiek - praca itd