gdzie nalepiej urodz w warszawie jaki szpital

czy stan po cięciu jest wskazaniem do kolejnego cięcia w ty, szpitalu? a w orłowskim? od cc minęło 19 miesięcy, ja rodzę za miesiąc

rodzilam w Domu Narodzin przy szpitalu sw zofii. Idea; aby porod byl jak najblizszy poorodowi w domu przy jednoczesnym bliskim polozeniu szpitala ze sprzetem (korytarz obok). Super miejsce, obsluga tez pierwsza klasa nawet jedzenie dobre. Warunki powiedzialabym luksusowe (wlasna sala z lozkiem duzy, lozeczkiem dziecka, sofa, pilkami, drabinkami, wanna, lazienka, pufami, szafa itp), polozne wyszkolone (bo to one prowadza porod) i dyskretne, salowe tez przemile kobiety. Malo kto tam rodzi (malo znana inicjatywa jeszcze) dlatego tez wydaje mi sie skacza nad kazda pacjentka niesamowicie. Polecam tym ktore wiedza ze porod to nie bajka (histeryczki raczej nie dadza rady) a ktore chca urodzic w milych, godnych warunkach

Ja też polecam Szpital Praski w którym rodziłam rok temu. Nie jest on może super piękny ale liczy się fachowość lekarzy i pomoc. u mnie wystapiły komplikacje w trakcie porodu więc lekarz bez zastanowienia podjął bardzo szybko decyzje o cc i dzięki temu mój synuś jest na świecie cały i zdrowy :) Neonatolodzy i Ordynator Pediatrii bardzo skrupulatnie zajmuje się noworodkami a i na obchodzie informują o stanie zdrowia malucha i przebytych badaniach a także z chęcią odpowiadają na każde pytania. A jeżeli chodzi o dojazd to jest bardzo dobry z każdej prawie dzielnicy. pozdrawiam :)

nie polecam szpitala przy ul. Madalińskiego. Rodziłam miesiąc wcześniej i o ile do porodu nie mam zastrzeżeń dzięki położnej Pani Karolinie, która ma niezwykłe umiejętności radzenia sobie z zestresowaną ciężarną, to połóg był koszmarny. I wcale nie przesadzam, bo po porodzie spędziłam tam 8 dni ze względu na żółtaczkę Dziecka. Sale obskurne, stare, metalowe, skrzypiące łóżka, które budzą dzieci. Ja leżałam 3 dni w brudnym od krwi prześcieradle, bo salowa nie chciała go wymienić. Warunki sanitarne - tragiczne, prysznice i toalety sprzed 40 lat. Była jedna wyremontowana łazienka, ale przeznaczona tylko dla ciężarnych pacjentek. Kiedy z niej skorzystałam, otrzymałam tzw. upomnienie od położnej, a gdy poszłam następnym razem wziąć prysznic, ktoś wyłączył mi światło. Przy łóżkach są alarmy, za pomocą których można wezwać położną. Ich przeznaczenie jest fikcją, bo położne proszone o pomoc, albo na każdy problem, dotyczący dziecka, odpowiadają, że jest głodne, albo tak jak jedna z położnych w nocy nawrzeszczała na jedną z matek, że alarmy nie są zabawką, żeby ich nie używać bez powodu, samemu trzeba sobie radzić, bo położne nie są od tego, żeby biegać po oddziale na wezwanie pacjentek. Generalnie na każdy problem położne odpowiadają, żeby karmić, bo na pewno dziecko jest głodne, a jeśli było przed chwilą karmione to na pewno jest przejedzone, Aha i jeszcze jedna kwestia. Szpital przyjął nazwę Św. Rodziny tyle że brakuje ojcowie traktowani są jak goście i nie mogą pomagać mamom wcześniej niż od 15 do 20, bo wtedy są odwiedziny gości. Szkoda, że ojcowie traktowani są przez szpital położniczy jak goście... polecam wybór innego szpitala, bo jeśli któraś z mam będzie musiała spędzić tam więcej niż 3 doby, można zwariować

Szpital im. Św. Rodziny przy ulicy Madalińskiego 25 oferuje specjalistyczną opiekę medyczną w zakresie tych dziedzin medycyny, które służą matkom, dzieciom i całym rodzinom łącząc w harmonijny sposób profilaktykę i promocję zdrowia, leczenie i rehabilitację. Życzliwy i wysoko wykwalifikowany personel zapewnia pacjentom poczucie bezpieczeństwa. Zadbaliśmy również o przyjazne otoczenie dla pacjentów, zarówno na zewnątrz Szpitala jak i w jego estetycznych i nowoczesnych wnętrzach. Zapewniamy opiekę medyczną z zakresu: Położnictwa, Patologii Ciąży, Ginekologii, Neonatologii i Rekonwalescencji Noworodków, Pediatrii, Chirurgii Onkologicznej z Chemioterapią oraz Anastezjologii. Na terenie szpitala funkcjonuje również: Przychodnia Przyszpitalna, Poradnia Psychologiczna, Szkoła Rodzenia, Poradnia Laktacyjna oraz Punkt Szczepień Osób Dorosłych Już pod koniec września 2014 roku nastąpi zakończenie prac remontowych na Oddziale Położniczym, na którym specjalnie z myślą o wygodzie rodzących i ich rodzinie zostanie stworzony Szpitalny Dom Narodzin. Szpitalny Dom Narodzin to Nasza propozycja dla kobiet, które marzą o naturalnym porodzie w warunkach intymnych, zbliżonych do domowych, mając za ścianą salę porodową i zespół wykwalifikowany lekarzy, położnych i pielęgniarek, którzy w razie potrzeby i jakichkolwiek powikłań zajmą się zarówno rodzącą jak i maleństwem. Każdy apartament (a będzie ich aż trzy) „Szpitalnego Domu Narodzin” składać się będzie z dwóch części. Pierwsza część zarezerwowana jest głównie dla kobiety w ciąży, a druga dla jej rodziny i osób odwiedzających ją i nowego członka rodziny. Część dla rodzącej składa się z przytulnej sypialni, w stonowanych kolorach z łóżkiem porodowym, łóżeczkiem dla dziecka, szafeczkami oraz miękkiej wykładziny, która sprawi, że poczuje się jak w domu. Do tej części należy również łazienka z prysznicem, umywalką i toaletą. Druga część- dzienna, stworzona jest z myślą o rodzinnym celebrowaniu jakże ważnej chwili w życiu rodziców oraz całej rodziny. Składa się z niewielkiego salonu z wygodną kanapą, telewizorem oraz miękką wykładziną. Wszystko w spokojnych kolorach przypominających domową atmosferę. Oprócz salonu, do dyspozycji gości jest jeszcze łazienka. Obie części apartamentu oddzielone są od siebie dużymi, szklanymi drzwiami, by zapewnić komfort, intymność i spokój rodzącej. Zapraszamy do śledzenia Naszej strony internetowej (www.szpitalmadalinskiego.pl), na której znajdziecie aktualności oraz wszystkie potrzebne informacje dotyczące opieki medycznej, personelu i porodu. Szpital Specjalistyczny im. Św. Rodziny ul. Madalińskiego 25, 02-544 Warszawa Tel: (22) 4502 210, (22) 4502 245

a to wszystko tylko za 500 zł. za dobę...czy więcej?

Nie polecam szpitala na woloskiej. Rodzilam 2 miesiące Temu porod silami natury bez znieczulenia rodziłam,około. 5Godzin co do porodu ok położna Super ale opieka poporodowa straszna nikt się. Tobą nie interesuje mają w d***e jak się. Czujesz czy potrafisz wszystko przy dziecku zrobić zero pomocy gdyby. Nie rodzina to mozna się załamać tym bardziej przy pierwszym dziecku nigdy bym juz nie wybrała tego szpitala

Dziwne. Ja rodzilam na Woloskiej i bylam bardzo zadowolona. Personel mily i pomocny od lekarza po Panią salową. Czulam sie jak w prywatnej klinice a nie panstwowym szpitalu.

Każda kobieta ten sam szpital oceni inaczej. Ja rodziłam na madalińskiego i nie wyobrażam sobie kolejnego porodu gdzie indziej. Miałam cc. Po pooperacyjnej zawieźli mnie do wyremontowanego skrzydła. Sala piękna - 2 osobowa. Własna łazienka, łóżko nowe - automatyczne, położne ok, nie będę dodawać, że arunki sanitarne bardzo dobre - tak jak napisałam wszystko po remoncie. Leżałam 5 dni - syn nie przybierał na wadze - i mogłabym poleżeć jeszcze 5 dni. Mąż był przy mnie od rana a do domu jechał jeszcze długo po obchodzie.

Ja na Woloskiej moglam liczyc na pomoc personelu. Jak pielęgniarki slyszaly ze syn dlugo placze , zwłaszcza w nocy same przychodzily z pomocą. Nawet pare razy go zabraly i przynosiły juz spokojnego. Służyły chetnie rada , na kazde pytania cierpliwie odpowiadaly. Jak mialam jakis problem zawsze mogłam pójść do nich i zapytać. To bylo pierwsze dziecko i nikt nie robil problemu z mojej niewiedzy. Moze to kwestia poproszenia o pomoc. Ja na ten szpital zlego slowa nie powiem. Drugie dziecko napewno chce tam tez rodzic.

oczywiście wołoską polecam bardzo, dziewczyny wyżej maja rację nami bardzo sie inetresowano, pomoc była, a jak nie było, to można było poprosić i była

Ja trzy razy rodziłam na Solcu, jestem bardzo zDowolona, tylko jedzenie paskudne

Oczywiscie zalezy jaka Pani bo oczywiście nie narzekam na wszystkie najbardziej chodzi mi o Panie od noworodkow przyklad przyszla do mnie studentka i mowi zebym poszla do noworodow i powiedziala o oczyszczeniu pepuszka bo zobaczyła ze cos się tam dzieje wiec poszlam z mała zapukalam i mowie ze cos się dzieje z pepuszkiem i prosze o oczyszczenie i sprawdzenie a ona do mnie czy nie wytrzymam do obchodu wiele obuzona bo ja od jedzenie oderwalam wzięła mala i od laski zrobiła nawet slowa nie powiedziala co sie dzieje jak mam pielęgnować przeciez to ich praca chyba z powolania ha ha nie widać drugi raz poszlismy na szczepionkę to odrazu kazala mi wyjść powiedziała ze lepiej nie patrzeć to tym bardziej powinna powiedzieć zeby byc przy dziecku ale ona mysli w druga stronę lepiej zostawić niech dzidziuś sam przejdzie po co mu cieplo mamy a jeszcze jedna rzecz przy wypisie zapytalam od noworodow bo czelam na wypis dla malej kiedy będzie to mi odpowiedziala ze skad ona ma to wiedzieć a co jeszcze nawet nie dostaliśmy zadnej wyprawki a ponac maja ale tylko dla swoich zawsze będę zle wspominać te Paniei nie bede pisać jeszcze bo to nie wszystko co zlego bylo dla mnie w tym szpitalu to chyba zalezy na kogo sie trafilo na zmianie

Mozna o tym porozmawiac w facebookowej grupie mam rodzacych w Warszawie: https://www.facebook.com/groups/514476788718955/ Zapraszam

czasem można nie zdążyć dotrzeć do wybranego szpitalu, dlatego moim zdaniem warto sobie zamówić jakąś karetkę ( http://medycznytransport.pl/ ), która zawiezie bezpiecznie do preferowanego szpitala

Nie podoba mi się do końca to, że wciąż system (mimo programu szybka terapia onkologiczna) nie jest tak w pelni wystarczający, bo leczy się często oczywiście skutecznie, ale nadal mamy w niektórych szpitalach (nie jest to może regułą?) coś takiego, ze operuje się i leczy najpierw gorsze raki (to logiczne) a Ci, którzy mają podejrzane sprawy, albo wcześniejsze czekaja miesiac, dwa!!!! Dlaczego szpitale w Polsce (zwłaszcza onkologiczne) nie maja więcej oddziałów tak by wszyscy mogli byc leczenie we wczesnych stadiach!!!!? Błędne koło. Na pewno fachowcy wiedzą najlepiej, ale uwazam ze chyba nadal zbyt rzadko wykorzystuje sie możliwość metody oznaczenia czyli zabarwienia podejrzanego węzła chłodnego, do którego rakowe komorki mogly się dostac jeszcze podczas operacji nawet mniejszych guzów czy zmian. Można wówczas sie dowiedzieć czy limfa ze złośliwym komorkami zdolala zajac węzeł wartowniczy lub węzły. Inną zupełnie kwestią sa niedopuszczalne niektóre zasady i po prostu brak myslenia rejestratorek, sekretarek w szpitalach które nie mają prawa (!!!!!!!!!!!!) powiadamiac telefonicznie o złym wyniku (np. Madalinskiego) i to bez podawania szczegółów podczas gdy pacjent ma za kilka dni konsultację z doktorem prowadzącym, którzy tez sa zaledwie raz albo dwa w tygodniu. A pozniej czlowiek nie moze zadzwonic i jest w zdenerwowaniu i w próżni. Taka pielęgniarka czy rejestratorka powinna przypomnieć tylko i wyłącznie o wizycie, na ktorej beda podane wyniki i wyjasnione ustalone np na konsylium leczenie przez lekarza. Humanitaryzm w Polsce jest na wyjątkowo niskim poziomie. Niestety wśród rejestratorek chyba jeszcze cos jeszcze z instytucji jak z poprzedniej epoki zostało....

ja swój drugi poród miałam w prywatnym szpitalu Medicover. To był świetny wybór bo pierwszego porodu w państwowej placówce nie wspominam dobrze. Warunki nie do porównania. Zupełnie innym komfort i podejście do rodzącej

hej , jakies opinie z 2017 ?

Wejdź sobie na grupę halo gdzie rodzić Warszawa. Tam dziewczyny na bieżąco opisują swoje wrażenia z konkretnych szpitali.

Też polecam szpital Medicover- miły przyjaźnie nastawiony personel, który traktuje kobietę z szacunkiem. Do tego świetne warunki- placówka jest bardzo zadbana, pobyt przebiega w milszej atmosferze.

tak tak i jeszcze raz tak dla medicover :) Pierwszego syna urodziłam w szpitalu państwowym i po wszystkim obiecałam sobie - nigdy więcej. Przy drugim dziecku byłam pewna, że zdecyduję się na poród szpitalu prywatnym. Medicover poleciła mi znajoma ze szkoły rodzenia. Nie żałuję - warunki rewelacja, opieka na najwyższym poziomie. Wygodna jednoosobowa sala a mi aż głupio było bo wszyscy tylko skakali wokół nas by niczego nam nie zabrakło :)

Jakieś nowe opinie?zastanawiam czy się gdzie rodzic. Zależy mi na jednoosobowej sali i braku studentów

Bardzo polecam Szpital Świętej Rodziny na ul. Madalińskiego. Właśnie tam, 16.11.17r. przyszła na świat przez cesarskie cięcie moja druga córeczka . Bardzo się bałam, że pojadę do szpitala i każą mi ją urodzić siłami natury, a była położona miednicowo.Słyszałam o takich przypadkach, że mimo złego ułożenia lekarz nie widział podstaw do wykonania cesarki, a po porodzie siłami natury dziecko miało uszkodzenia. Na Madalińskiego bez problemów wyznaczono mi termin planowego cc. Szpital wyremontowany, wygląda jak prywatny, pokoje matek z dziećmi z łazienkami. Troskliwa opieka personelu. Oczywiście zdarzały się osoby niezbyt miłe, ale były to pojedyncze przypadki. Zdecydowana większość to ludzie chcący pomóc świeżo upieczonej mamie :-) Minusem jest duża liczba rodzących na izbie przyjęć, trzeba czekać czasem i 6h, chyba, że oczywiście dzieje się coś niepokojącego, to wtedy personel natychmiast interweniuje. Pierwszą córeczkę urodziłam w 2013 r na Inflanckiej i choć szpital też z dobrymi warunkami to personel, szczególnie ten zajmujący się dziećmi, bezduszny i traktujący matki jak powietrze, a dzieci jak przedmioty. Inflanckiej nie polecam.

Na Madalińskiego jest wielu studentów, ale przy zapisywaniu wypełnia się kwestionariusz, czy pozwalasz na obecność studentów i filmowanie do celów dydaktycznych podczas porodu. Ja miałam cc i zgodziłam się na studentów, ale bez filmowania. Widziałam, że na sali operacyjnej były ze cztery osoby, które z odległości około 4-5 metrów obserwowały zabieg. Polecam Madalińskiego.

Rodziłam na Karowej- brak zastrzeżeń.