Świeta gdzie spędzacie kto kogo zaprasza czy same przygotowujecie

Bo mi zawsze wypada samej przydotować zarówno u rodziców ktorzy sobie nie radzą sa w podeszłym wieku, druga strona też czeka aż ich zaproszem, czyli mam urwanie głowy

Rozumiem że trzeba pomagać rodzicom.Ale czy na Świętach oprócz Ciebie,rodziców ktoś jest jeszcze ? Jeśli tak to nie daj się wykorzystywać i obowiązki powinny być podzielone. Jak byłam panienką to Święta spędzałam u dziadków,byli też moi rodzice oraz siostra mamy z rodziną i ZAWSZE każdy się czymś wykazywał.Kobiety siedziały w kuchni i razem gotowały. I tak jest aż do teraz ;) Teraz to mam już swoją rodzinę.Z mężem i dzieckiem w I dzień idziemy do teściów na obiad.Wstydziłabym się iść z pustymi rękami tak więc zaniosę do nich swoją babkę,domowy pasztet oraz schab w galarecie. A II dzień przyjeżdżają do nas dwie moje przyjaciółki z rodzinami.I wcześniej uzgodniliśmy co która robi :) Uważam że takie podziały są najlepsze! Bo wtedy Pani Domu może też się rozkoszować Świętami a nie padac na pysk