Zdrada

Czy jeżeli zdradziłem żonę czego żałuje bardzo to myślicie, że powinienem się przyznać?

tak

Nie.

nie, sam się z tym męcz, ułomie

Zależy jaka ona jest, jaki macie zwiazek. Nieraz przyznanie się jest niczym innym niż oczyszczeniem własnego sumienia czyimś kosztem. Ty będziesz czuł się ok, bo postąpiłeś niby fair, uczciwie się przyznałeś a ona może przeżywać katusze. Poczytaj topiki zdradzonych kobiet.

nie nigdy a jesli sie dowie musisz negowac ewidencje , kobiety juz takie sa preferuja nie wiedziec.

wiesz kiedyś gdzieś czytałam że jeśli zdrada jest jednorazowym incydentem i mamy z tego powodu wyrzuty sumienia żałujemy to nie powinno się mówić o tym tej drugiej połówce ....tylko problem leży tutaj w tym czy jesteś pewny tego że to się więcej nie powtórzy a żona jest dla Ciebie najważniejszą osobą na świecie

Nie wiem czy to wyrzuty sumienia ale nie chce jej okłamywać, sam wolałbym znać prawdę

ciekawe czy wy nie chcielibyscie wiedziec o zdradzie? ale jak powiesz, to poczekaj aż skończą sie swieta, nie psuj jej tego

powiem i ja........ wg tej teorii mam siedzieć cicho bo wiem ze to sie juz nie powtorzy, dalem sie sprowokowac kolezance ktora od lat mnie zaczepia.Idiota ze mnie,że tym razem uległem.

sam z tym się męcz

po prostu stawiam się w odwrotnej sytuacji i jak pisałem wolałbym wiedzieć,sądze, że Ona też by wolała.

Nie wiem czy to wyrzuty sumienia ale nie chce jej okłamywać lepiej by bylo, gdybys jej nie zdradzal, nie mialbys takich dylematow Nie mow za nic! Nawet jesli ty wolabys znac prawde. Kobiety sa inne.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5181138 Akurat na czasie, pogadajcie sobie.

zwróciłem uwagę i teraz się boje:) Dobra dzięki już wiem nic nie mówić. Pierwszy raz to kaffe mi pomogło cześć:)

hahahaha