Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szklankasokutruskawkowego

mam dość!!! jak to sprawdzić?

Polecane posty

Gość Godejwa
nie sprawdzaj:D żyj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Godejwa bardzo bym chciała... Az nie moge sie nadziwić ze miłość tak ogranicza umysł! kiedys byłam twarda "suką" i gdybym wtedy miała wątpliwość to powiedziałabym mu wypierdalaj a teraz ryczę i narzekam wrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godejwa
co ma być i tak będzie. nigdy nie ma sie gwarancji,że się będzie z kimś do końca życia :(. po prostu nie męcz się byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dama nie wiem... moj chory umysł. doprowadził on do tego ze przegladam mu wiadomości na fb, czego strasznie załuje. Okazało sie ze gdy zaczał sie ze mna spotrykac cały czas utrzymywał z nią kontakt i cały czas to robił prawie rok pozniej az sie wkurzyłam i rozpłakałam sie jak BABA i juz tego nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to jest tak
A czy krytykuje w jakis sposob? Ubliza? Jest wobec ciebie obojetmy? Mowi ze cie kocha?opiekuje sie toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to jest tak
Ja sie tobie nie dziwie czujesz sie poprostu zagrozona badz co badz to jego byla boisz sie ze cos ich nadal laczy...widzisz to kwestia zaufania jesli kestes pewno jego w stu procentach to mysle ze nie masz czym sie martwic jesli naprawde cie kocha i wiaze z toba przyszlosc to zakonczy ta znajomosc na twoje zycznie a jesli tego noe zrobi to jest tylko jedno wyjacie z tej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to jest tak
Sorka za literowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak opiekuje się mną, prawi mi komplementy, martwi się o mnie. może troche mało zabiega albo ja za dużo wymagam. własnie nawet przed chwilą dzwonił bo chciał mnie wziąc na spacer... Tylko dokładnie tak jak piszesz, boje się że coś go może z kimś łąćzyć. Najgorsze będzie chyba to rozczarowanie kiedy ktoś kogo darzę tak wielkim uczuciem okaze sie chujem porabiajacym mnie na boku. Jak zaufać ? Albo jak przyrócić w sobie sposób myślenia "MAM WYJEBANE, BEDZIE CO MA BYC" ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×