Obrzydliwe zachowanie chłopaka

Witam, z moim chłopakiem jesteśmy razem od pół roku ja mam 22 lata on 24, może niektórym wyda to się głupie i powiedzą że jestem niedojrzała czy coś w tym stylu ale jestem bardzo zdegustowana wręcz obrzydzona jego zachowaniem otóż jak idziemy razem przez miasto to on charka i pluje cały czas a mnie się niedobrze robi jak to widzę i słyszę, nie zwracam mu uwagi byłam przekonana że on sam powinien to rozumieć że nie można tak się zachowywać ale niestety nie zmienia swojego postępowania. Przejdźmy dalej jak jestem u niego w domu to on pijąc piwo beka na głos przy mnie bez skrępowania nawet nie przepraszając, ja już dłużej nie mogę tego wytrzymać ktoś powie że to normalne oczywiście ale jak ktoś robi to specjalnie nie czując przy tym żadnego wstydu to chyba tak nie powinno być prawda? poważnie zastanawiam się nad rozstaniem z nim, a wy dziewczyny co o tym myślicie? co powinnam zrobić? mieliście może podobną sytuację?

Nie reagując dałaś mu wyraźny sygnał, że odpowiada Ci takie zachowanie. Teraz to nawet trudno będzie Ci skrytykować bo usłyszysz pewnie "Od zawsze tak robię, nigdy Ci nie przeszkadzało, czemu teraz nagle?". No ale pogadaj z nim bo innej drogi niema.

Jeżeli on zachowuje się tak będąc (tylko :) ) Twoim chłopakiem pomyśl o nim jako o mężu...autorytet dla dzieci brrr....

jakby pluł to jeszcze ujdzie, ale charka?lol i odbić się każdemu może, ale ja z zamkniętą gębą to robię, a nie bekać jak owca brak kultury

Właśnie zwróć mu uwagę, czasem trzeba aby ktoś zwrócił uwagę jeśli żle postępujemy, on nie jest świadomy swojego błędu, w domu może mu o tym nie mówiono... Wszystko można powiedziec w sposób taktowny i delikatny.

No postaram się mu zwrócić uwagę, ale dziwi mnie sam fakt że on jest w stanie zachowywać się tak przy swojej drugiej połówce nie mogę tego pojąć to nie jest kwestia tego że przypadkiem beknie po prostu robi to nagminnie przy mnie tak jak by było to normalne, jakby mnie szanował to by chyba tak się nie zachowywał wobec mnie?

Jak po moim upomnieniu nie zmieni swojego zachowania, to z nim chyba zerwę bo nie wyobrażam sobie życia z kimś kto tak się zachowuje tak jak ktoś wcześniej napisał aż strach pomyśleć jak on by się zachowywał jako mąż i ojciec.

ja bym sie wstydzila gdzies z nim isc...