Czy ona mnie kocha ?

Chce się spotykać tylko raz na tydzień, w moje urodziny nie chciało się jej poczekać 15 minut na mnie bo kończyłem jazdy a ona miała busa. Niby czekała od 11 na tego busa bo lekcji nie miała kilku ostatnich . A miała o 13.45 później co pół godziny. Nic nie mówiłem czekałem aż sama to poprawi . Kilka razy mogliśmy się spotkać ale ona miała jakieś wymówki... W końcu już mnie to całkiem wkurwiło i wszystko jej wygarnełem... Na co ona że ja też nie jestem święty... No ale teraz przeprasza i mówi że chce wszystko poprawić... Tylko po co ona chce ze mną być ? Kocha czy nie ? Powiedziałem że będziemy razem ale spotykać bd się raz na 2 tygodnie żeby mi nie robiła łaski. I że może sobie robić co chce , że nie będę jej pilnowal... Że ja bd imprezował i robił co chciał. Ona powiedziała że nie chce tak i że chce żeby było normalnie... Sory bardzo miała czas żeby to sama zmienić . Myślę że jakby kochała to by ciągle chciała się spotykać a nie olewać to że ja chciałem... Czy ona naprawdę chce to zmienić? Mówiła że przez cały dzień płakała tylko że ja jakoś nie wieże w jej łzy bo jeszcze dzień wcześniej jak jej koleżanka płakała właśnie przez chłopaka to ona powiedziała że nie wie jak można to robić... Haha