Bulwersujące doniesienia o polsce i polakach w brytyjskiej prasie

W tym tygodniu brytyjska gazeta „The Daily Star wyprzedziła wszystkich w wyścigu o nagrodę za Najbardziej Skandalicznie Nieprawdziwe Pogłoski o Polsce. Mówiąc dokładniej, pogłoski te dotyczyły Krakowa, w którym jak wiemy, angielska drużyna spędzać będzie czas pomiędzy przegrywaniem kolejnych meczy. Kraków to burdel ! Wasze wyobrażenie Krakowa składa się zapewne z obrazów renesansowych budynków, muzeów, rozbawionych studentów i ogromnej populacji zakonnic i mnichów. Wygląda na to, że się mylicie. Wysłannicy The Daily Star odbyli bowiem podróż do Krakowa i oto fragment ich raportu: „Miejsce pobytu naszej drużyny otoczone jest przez burdele, kluby ze striptizem oraz uliczne prostytutki. Przypominam, że mowa o tym samym hotelu, który „położony jest tuż obok kościelnej wieży. Szybkie spojrzenie na mapę Google potwierdza, że w otoczeniu „miejsca pobytu naszej drużyny znajduje się sklep sprzedający bańki mydlane, dwa budynki Muzeum Historycznego Miasta Krakowa i restauracja sushi. Jeśli wspomniane Muzeum nie wprowadziło jakichś niecodziennych metod zwiększania frekwencji odwiedzających, opisana bliskość usług seksualnych wydaje się być lekko przesadzona. Śmiertelne choroby zaatakują twoje krocze! The Daily Star odkryło również istnienie kleszczy. Zamiast obrać nudną i rozsądną ścieżkę przestrzegania czytelników, by uważali w lasach, ponieważ można w nich zarazić się chorobą o 1-2-procentowej śmiertelności, postanowiło zaalarmować w taki sposób: „Eksperci twierdzą, że w Polsce szerzy się fatalne w skutkach kleszczowe zapalenie mózgu. Szczególnie zagrożonym regionem jest Śląsk łącznie z Krakowem Kleszcze atakują najcieplejsze rejony naszych ciał, do których, jak twierdzą lekarze, należą pachy lub pachwiny. O ile w podkrakowskich lasach nie ma żadnych klubów ze striptizem, myślę że nasi piłkarze są bezpieczni. No chyba, że będą chcieli się w nich schronić, uciekając przed strasznymi dźwiękami hejnału lub celowo wylądują na Śląsku, gdzie, jak sądzą, znajduje się Kraków. JAK ONI O NAS TAK MY O NICH WIĘC DODAM COŚ OD SIEBIE DLA LUDZI KTÓRZY MYŚLĄ ŻE W WIELKIEJ BRYTANII JEST TAKI MIÓD :d No wiec jak oni o nas tak my onich.... Miszkam tu 6 lat, za meza mam anglika który musze przyznac nie nawidzi tego kraju w którym sie urodzil, jest bezsilny i tak jak czesc jego wyksztalconych i na poziomie znajomych planujemy emigracje do australii... Niedlugo w wielkiej brytani nie bedzie prawdziwych z krwi i kosci brytyjczyków.... Tak wiec co do "brytyjczyków" wiekszosc z nich (nazywajacych sie klasa pracujaca - labour party) konczy edukacje w wieku 12-14 lat, nie umieja pisac, czytac czy liczyc... wiekszosc jest tak arogancka i leniwa, uwazaja ze szkola i wiedza im do niczego nie potrzebne. Ostatnio na stacji metra doladowywalam oyster card kuponami które dostalam od tfl za opóznienia w poprzednich przejaznach, Pan za kasa nie umial dodac, Ł0.75 + Ł1.50 +1.40 +2.60 kalkulacja ta zajelamu doslownie 10 min.... Brytyjczycy cpaja, pija i imprezuja od najmlodszych lat, ZERO konsekwencji, rodzice robia to samo... no ale co mozna powiedziec o rodzicach skoro sami sa nie duzo starsi od swoich dzieci i tak samo nie wyksztalceni... patologia szerzy sie na kazdym rogu. Wystarczy ze przejdziesz sie na Camden Town a handlarze stojacy obok policjanów beda oferowac ci wszystko co chcesz.... Policja w tym kraju nie ma najmniejszego autorytetu... zajmuja sie mandatami dla rowerzystów i za zle parkowanie, czy picie piwa w parku, gangi napady morderstwa czy rozruby jak w sierpniu 2011 "to za ciezka" rzecz dla nich,. Prostytucja w tym kraju jest bezplatna jak to mówia moi znajomi... wystarczy po postawisz angielce drinka a dostaniesz to co chcesz... Powiedzenie "najciemniej pod latarnia" szczególnie dotyczy angielek... antykoncepcje maja za darmo a co 3 nastolatka zachodzi w ciaze w wieku 12-16 lat, prawie kazda z nich miala aborcje prze 18 rokiem zycia 12latki rodza w tym kraju dzieci!! jak by istnialy konsekwencje czynów i gówiarstwo bylo by douczone to pewnie by tak nie bylo.. a tak durny rzad daje gówniarstwu które w zyciu nie bedzie juz pracowac, benefity i domy a kaze za to ludzi wyksztalconych i pracujacych podnaszac nam podatki i dyskryminujac nas. Lekarze sa niedouczeni, oferuja tylko paracetamol i tak musisz isc prywatnie bo w NHS nie ma lekarzy którzy skonczyli szkoly w tym kraju, albo ich nie rozumiesz albo ich wiedza jest zerowa... Komunikacja jest beznadziejna i niesamowicie droga, nigdzie bez 10 przesiadek sie nie dojedzie, mieszkania które buduja sa w takich stanach ze w Polsce nawet nie przeszly by wstepnej kontroli. Slychac kazdy krok sasiada czy to na górze czy dole i wszystko odpada. Obwiniaja innych za to ze nie maja pracy a tak na prawde zmus angola do pracy!! W piatek co dziesiaty stawia sie w pracy bo wiekszosc uwaza ze to weekendu poczatek a w poniedzialek tez wiekszosc sie nie stawia bo sa zmeczeni, chorzy i skacowani po weekendzie. "brytyjczycy z paszportu" sa strasznymi rasistami i wykorzystuja wszystkie sposoby aby tylko nie pracowac i powoluja sie na to slowo za kazdym razem kiedy zwracasz im uwage ze cos robia zle, wiec zeby nie byc oskarzonym o rasizm robisz to sam i masz dwa etaty za które dostajesz jedna wyplate a len nie pracuje i nie moga go zwolnic bo oskarzy firme o rasizm.. paranoja... Wszytko tutaj jest nie logicze, no ale czego mozna sie spodziewac po spoleczenistwie w którym tylko 30% konczy szkole srednia i 10% studiuje. Edukacja jest na tak niskim poziomie, dzieci nie umieja pisac ani opowiadan czy streszczen. Lektury cztaja w klasach. Historia, geografia, biologia, fizyka czy chemia nie istnieja w tym kraju.. Kiedys bylam zapytana czy Polska lezy w ameryce poludniowej a nastepnym razem bylo pytanie: jak to jest pochodzic z kraju 3-go swiata, odpowiedzialam ze nie wiem. Te slowa mówia wszystko o ich poziomie edukacji... Uiwerzcie mi dawno juz bym wrócila gdyby nie maz i dzieci i jego rodzice którzy sa juz bardzo starzy i ze smutkiem patrza na kraj który budowali po wojnie i zastal tak zniszczony przez ostanie 20 lat....

początek jak chyba widać jest wzięty z artukułu wirtualnej polski żeby mnie ktoś zaraz nie oskarżał ; ) ktoś jeszcze ma ochotę się powypowiadać jak się mieszka w wielkiej brytanii i czy tam jest tak ślicznie i błogo i przyjaźnie ?

Ja mieszkam w Szkocji juz od jakiegos czasu i musze powiedziec ze niekiedy mentalbosc tych ludzi mnie czasem przeraza...pelno typowych meneli ktorzy nie ktorzy szkoci nie lubia nas polakow moja znajmoa mieszkala kiedys w innej czesci naszej dzielnicy i tam byli istnie linczowani szyby w oknach powibijane wycieraczka podpalona samochod porysowany istny szok...ja na przeciwko siebie mam sasiadkr szkotke mloda dziewczyna ale zwykla cpunka i imprezowiczka potrafi zadzwobic do nas o 4 nad ranem zeby ja wposcic na klatke bo kluczy nie ma choc dokladnie wie ze spimy i mamy dziecko i tak generalbie jest za kazdym razem a szkoci tez w tym bloku mieszkaja...w autobusach normalnie pala fajki gdzie nawet nie mozna uchylic okna bo sa tylko lufciki wejdzie ci taki siadzie za toba i jara normalnie smierdzacego kiepa istny szok poprostu

A juz nie wspomne jak tu dzieci wychowuja

Przychidzi dzien benefitow wszyscy pod sklepem z piwami i pijani

piekny opis prawdziwej Brytanii :)