Motory dzieci i Staruszkowie

zawsze uważałam, że ludzie na motorach mają małe IQ. Bo kto nimi jezdzi? No właśnie... I dzisiaj po raz X mogłam się przekonac o tym.. Szłam z pieskiem, a ze on atakuje rowery i motory..to chciałam przejsc na drugą stronę. Byłam w pewnej odległosci od motorynki z2 gówniarzami:O a za nimi jechał rower. Na rowerze pan po 70...chudy taki dziadziuszek. I nagle słyszę krzyki, ktoś klnie...ogladam się, juz byłam po drugie stronie..chodnika. patrzę a tu te gówniarze klną na dziadka..on cały czerowny..I słysze to ty kurwa nie umisz jezdzic...dziadek odjechał..Ja sie ogldam a oni stoją (chyba czuli sie winni) i jeden mowi bym go przyjebał..ale nie wiem czy w znaczeniu dzidka uderzył(!) za to ze im cos powiedział. Czy chodziło oto, ze o mało co go nie uderzył motorem. Słowo przyjebał ma rózne znaczenia..faktem było, ze dziadek miał koła roweru na ich tyle. Nie wiem czy skrecali ale uderzyli dziadka w przednie koło. Co dziwne nawet sie nie zaintersowali czy cos mu jest czy nie. Z dali widziałam ze miał nadszarpnieta nogawkę. Ci gówniarze nie wiedzą, że mozna zasłabnac po ilus tam minutach od zdarzenia..niekoniecznie do razu. No ale co ja mam sie wszystkimi martwic? Oboje jechali po prostej drodze. Jeden za drugim. I chyba gówniarze raptowanie zahamowali bo chcieli skrecac nie wiem...Ale uwazam, ze trzeba patrzec kto jedzie za nimi tym bardziej jak chcesz stanac raptownie lub skrecic. Motory powinny byc dla dorosłych. Ale i dorosli nie umieja jezdzic. Znam 3 zabitych i to znajomych. Kask nie pomógł. Jeden przeleciał przez auto, bo jechał 120 i wyprzedzał a auto skrecało i nic nie dało sie zrobic. Wiek 21 lat. O mało co a byłabym swiadkiem w sądzie..dobrze, ze wyoadku nie było jakby tak dziadka przejchali..:O Ludzie..i to przed swietami. II sytuacja. tez z pieskiem. Babcia - Widziałam ze tak siedzi na sniegu i sie chusta. Było to podejrzane. Myslałam ze brzuch ja boli, ale skojarzyłam ze chyba złamała reke. I nikt z barów nie zwrócił na nia uwagi;/ Nikt. No piesek młody ujada, bałam sie ze babcia zawału dostanie, kaganca nie ma. Poszłam do sklpeu aby zadzowniły po pogotowie. Komorki nie miałam. A te zanim wyszły zanim co..juz ktos tam podjechał. Ale jeszcze patrzyłam co z nia zrobią. Bo byłam swiadkiem i tego, ze ofiara upadku mowiła wszystko ok i ci co mieli jej pomoc zostawiali ja, a ona po chwili mdlała itp. I tak sie patrzyłysmy piesek mi pod nogi wlazł, ze upadłam:D na snieg...dobrze ze ja sobie reki nie złamałam;) Szanujcie starszych ludzi, nie tylko od swieta.