Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Janiewiemcotobedzie:(

Moja żona wyrosła na kobietę

Polecane posty

Gość Janiewiemcotobedzie:(

Znamy się od 20 lat, ona z nastolatki, nie wiedzieć kiedy, wyrosła przy mnie na dorosłą kobietę. Całe nasze dotychczasowe życie, nasz dom i wszystko co robimy, opieraliśmy na wspólnym działaniu, ale bezdyskusyjnie ja miałem zawsze ostatnie słowo, jestem starszy, więc wychodziło to jakby naturalnie, obu nam to odpowiadało. Teraz w mojej żonie budzi się kobieta a właściwie KOBIETA. Nasze życie się zmienia, mój prymat coś trochę słabnie i w sumie nie robi mi to większej różnicy, dopóki zachowujemy pewne granice, po latach "sprawowania władzy" obawiam się konfrontacji z moja "nową żoną". Problem jest taki, że w naszym kurniku może być tylko jeden kogut, jeśli pojawi się drugi, wiem że wtedy, albo ja przegonię jego, albo sam odejdę. Taka natura. Co ja mam zrobić? Nie chcę zmieniać żony, kocham ją i chcę z nią być, ale jak to zrobić, żeby wilk był syty i owca cała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjbuctdtrdhgvjh
Dobrze że wyrosła na kobietę a nie mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziobnij ja konkretnie
Janiewiemcotobedzie:( jest to problem,ale może masz problem "miękkiej kity",weź viagrę i jako jedyny kogut w tym kurniku,musisz ją dobrze dziobnąć,a i czasem pazurem zahaczyć,niech nie zapomina kto tu rządzi,hahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×