Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brunetkaaaaaaaaaa19

Czy ubieracie się w ciucholandach?

Polecane posty

Gość Brunetkaaaaaaaaaa19

Witam. Ja nie ukrywam, chodzę do tych sklepów, nawet powiem że z przyjemnością, bo są naprawdę markowe, modne ciuszki (atmosphere, H&M). Wolę przeznaczyć 100 zł na ubrania z ciucholandu niż zapłacić za tandetne bluzki z bazarku gdzie każda chodzi w tym samym, a jakość do kitu... Bo u nas nie ma sieciowek jak Zara, Atmosphere. A jak u Was dziewczyny z tym jest? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamka totalna23
zawsze kupowalam a teraz amm wlasny sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mysle. wole kupic sprawdzonyn ciuch w dobrym stanie niz chinszczyzne ktora po jednym praniu sie rozciagnie lub straci kolor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosem w kałuże
w sieciówkach też szmaty tyle,że drogie ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deseń w kratkę
kupuję w szmatexach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbrunetka18
lipa troche że nie masz bershki czy h&mu... ciuchy nie są drogie,a rzeczy praktyczne, a u mnie np. ciucholandy to dno, smród jak cholera, wszystko przebrane. także sposób ubierania się zależy od tego gdzie się mieszka :) ja to oprócz ubrań z new look, h&m, berski, pull&beara, stradivariusa lubię sobie coś wylicytować na allegro za śmieszną cenę, co ktoś jeden czy dwa razy na siebie załozył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetkaaaaaaaaaa19
To wolę kupić bluzkę sieciówke w ciuchu za 10zł niż za 100zł :/ naprawdę można znaleźć super rzeczy, tylko trzeba grzebać grzebać i jeszcze raz grzebać... Wyglądam lepiej ubrana z lumpu niż laska z bazarku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbrunetka18
to widzisz akurat w mieście masz super ciucholandy, do moich jakbyś weszła to byś zemdlała ze smrodu, także wyjścia nie ma, zostaje jedynie allegro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chgghghu
ja pracuje w ciucholandzie i powiem ze faktycznie mozna sie tu fajnie ubrac za grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosem w kałuże
fakt. ja mam ulubionych kilka ciucholandów u siebie. ale tam gdzie studiuje to porażka, do tego drogo jak na ciucha a nie ma nic sensownego. dlatego dziwi mnie jak babki z pełnymi koszami popierdalają. co one tam biorą jak ja na serio nie widzę nic godnego uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetkaaaaaaaaaa19
bbrunetka18 no szkoda bo czasem są przeróżne okazję wiem o tym, bo czasem bywam w większym mieście to kupuje w tych sklepach. Ale tak jak dziś, miałam 100zł i musiałam wydać :) i sobie odświeżyć szafę, i połaziłam po lumpeksach, kupilam 9 super bluzek a tak na bazarku kupiłabym dwie szmaty które zaraz by sie rozdupczyły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzę, bo u mnie nie ma fajnych. Kupowałam przez internetowy loompex ale okazało się że wymiary były złe, i musiałam odesłać. A szkoda, bo spodenki były fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem tak
70% zawartości mojej szafy to ubrania z lumpeksów :) i nie jakieś badziewia które nadają się na ścierkę do podłogi ... ja byle czego nie założę ;) i jakoś nie wydaję kosmicznych kwot na ubrania typu 100zł za spodnie, 50 za podkoszulek. zarabiam dobrze jak na Polskie warunki, i chodzę ubrana stylowo i nie wegetuję do następnej wypłaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mala wredna ;)))
Atmosphere - to ciuchy markowe? od kiedy? przeciez to najtansze gowno z angielskiego Primarka, gdzie rzeczy sprzedaja po kilka funtow - takie typowo jednosezonowki na 1-2miesiace :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weri łel
nie ubieram się, wole nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefdwf
ja do lumpa chodzę od roku i jestem bardzo zadowolona że się w końcu przełamałam :) mam świetniej jakości ciuchy za małą kasę. Już ok 20% mojej szafy to z lumpa. Do sieciówek też chodzę czasem coś wychaczę ale jakośc przeważnie jest gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nowe" czyli robione rączkami tanich azjatyckich robotników i mierzone przez nie wiadomo ile osób. ja lubię odwiedzać ciucholandy i szukać perełek. widzę jak ubranie wygląda po kilku praniach, więc nie boje się, że mi zafarbuje lub straci kolor. Dzięki temu noszę ubrania Dorothy Perkins, H&M, Reserved i mniej znanych, ale dobrych marek. Dobry ciucholand jest na wagę złota:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znacie jakiś dobry ciucholand w Łodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy czy sa fajne ciuchy w lumpeksie, najwazniejsze jest to zeby dostawca byl spoko i mial fajne ubrania, bo jak nie i wisza same szmatki, na ktore naprawde nikt nie spojrzy to troche lipa, ja prowadze swoj sklep i zzaopatruje sie u nich www.wilowscy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ubieram sie w ciucholandzie tylko w domu. ciuchy kupuje w ciucholandzie, czasami trafiaja sie tam lepsze gatunkowo rzeczy niz te szmaty z sieciowek typu H&M czy Sinsay :O najwiekszy zal jest tylko, kiedy jest naprawde cuper ciuch ale nie ta rozmiarowka ;) nie mozna wtedy pytac sie kasjerki czy jest mniejszy/wiekszy rozmiar jak w normalnym sklepie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , nigdy w zyciu co nie znaczy ze wydaje kupe kasy na rzeczy , owszem kupuje drogie buty i okrycie wierzchnie typu plaszcz czy kurtka ale cala reszte z promocji , jestem mistrzem w promocjach . ostatnio trafilam na wielka promocje w MQ I koszule ktore kosztowaly 600 kupilam za 25 :) :) po co mi szmateksy jak ja za ta sama cene potrafie nowe znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
90% moich ubran jest z lumpeksu, lub bazarku, reszta z normalnych sklepow. Szybko niszcze rzeczy, nie oplaca mi sie kupowac drogich rzeczy. Tylko buty na zime kupuje drozsze, wtedy jest szansa ze w butach za 400zl pochodze 3 sezony a nie pol sezonu w butach za 80zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efka12
ja kocham po łazić po ciucholandach.można kupić za grosze naprawdę super perełki.a nie za grubą kasę masówkę.kupuję dla mojej córci ubranka.mówię wam jakie fajne.np.w tamtym roku wygrzebałam słodki biały kożuszek a do tego kupiłam jej nową czapeczkę uszatkę -wygląda jak śnieżynka.mam mnóstwo takich skarbów.począwszy od podkoszulek i sukienek a kończąc na kurtkach i płaszczach.a ostatnio wybrałam się na wesele w sukience z ciucholandu.no no kilka komplementów się nasłuchałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys kupowalam ubrania tylko w ciuchlandach, przyznam ze robilam to tez dlatego ze nie bylo mnie stac na nowe. mozna znalesc oczywiscie fajne ubrania ale od jakiegos czasu juz nie zagladam tam, zrazilam sie, w wiekszosci ciuchlandow nie ma przymierzalni, czesto ciuchy wisza niedbale na tych wieszakach tak upchane, az sie nie chce szukac, czesto smierdzi i ogolnie lokale sa niezbyt zachecajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ubieram sie w ciucholandach. Meza i dziecko zreszta tez:-). Duzo rzeczy znajduje nowych, z metkami. Sa bardzo dobrej jakosci. To samo moge znalezc w sieciowkach. Mam dwa ulubione szmateksy i tylko do nich zagladam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efka12
mój mąż nazywa mnie królową lumpeksów.ale niech sobie gada.ale jak wyszukam mu coś super a do tego za fajną kaskę to już nie jest taki pyskaty.czasami chodzi ze mną ale zwykle to stoi koło mnie i trzyma koszyk albo moją torebkę no muszę mieć wolne ręce ;-) mój kochany to nie bardzo odnajduję się w takich sklepach no nie umie wyszukać nic sensownego.o o o ostatnio wyszukałam mu spodenki z adidasa.naprawdę fajne a on jak je lubi.królowa lumpeksu się postarała ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efka12
hej właśnie wróciłam z zakupów.no rewelacja.kupiłam śliczną kurteczkę dla mojej 3-letniej gwiazdy.miała być do przedszkola ale szkoda jej do piaskownicy.a dla siebie botki na mega wysokim obcasie na platformie nowe,nie używane bo jeszcze z metką z H&M za jedyne 30 zł.śmiem twierdzić że grzechem byłoby ich nie kupić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×