Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kakmaa

Ciąża a niechciani goście w domu....

Polecane posty

Gość Kakmaa

Jestem w 25tc, ostatnio szwagier zadzwonił i zapytał czy może przenocować u nas z dwie noce bo ma nową pracę w okolicy na oku. Zgodziłam się chociaż mieszkamy z mężem w małej kawalerce, ale skoro miało to być tylko na chwilę to ok. Niestety minęły trzy dni jego próby w pracy i ją dostał. Od tego zaczęły się problemy: został dłużej, zaprosił swoją dziewczynę żeby pobyła z nim przed świętami mając wolne w szkole i właściwie oświadczył (bo pytaniem o zgodę tego nazwać nie można), że pomieszka u nas jeszcze z miesiąc do pierwszej wypłaty (choć równie dobrze mógłby sobie od razu coś wynająć, pokój przynajmniej).... ten tydzień odkąd przyjechał nie przespałam jeszcze, żadnej nocy spokojnie - tak chrapie, w dzień też nie mam jak odpocząć, bo jak ledwie wraca tyle gada, że na niczym się nie mogę skupić, ani na zleceniach, które mam do wykonania w domu, ani na posprzątaniu... coraz gorzej się czuję, znów zaczeły się twardnienia brzuszka przez które miesiąc temu wylądowałam w szpitalu, mąż niby mnie rozumie ale twierdzi, że to jego brat więc musi mu pomóc, nie wiem już co robić skoro rozmowy z mężem nie przynoszą widocznych rezultatów a nawet się kłótniami kończą.. niby szwagier to dorosły człowiek, ale powinien wiedzieć że w malutki pokoik nie nadaje się do zamieszkania przez tyle osób, zwłaszcza na mój stan, już nie wiem jak mu dać do zrozumienia żeby po świętach tu nie wracał...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjbuctdtrdhgvjh
No to kurwa super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogon go i juz,postaw ultimatum mezowi ze albo on się wyniesie albo ty do matki bo potrzebujesz spokoju. Sprzata chociaż po sobie czy jeszcze za sluzaca robisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakmaa
asertywność hamuje fakt że nie chce stawiać męża między młotem a kowadłem, twierdzi, że bratu trzeba pomóc, co prawda zadeklarował się że sam nawet zajmie się szukaniem czegoś do wynajęcia... boję się, że to jednak potrwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakmaa
niby coś tam kupi do jedzenia albo pozmywa ale co z tego skoro cukier zostaje na dnie w kubkach albo talerze są z tłustymi zaciekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
Szczerze mówiąc, to bym się nie kryła z tym przed szwagrem, tylko powiedziała, co mi się nie podoba, że się nie zgadzam. Rozmowy z mężem nie wystarczą, bo jemu tak to nie przeszkadza, jak Tobie i Cię nie rozumie. Walcz o swoje, wyproś kolesia, powiedz, że się zdecydowanie nie zgadzasz i ma znaleźć inne lokum. Koniec, kropka. Żadnych obiadków, żadnego sprzątania, nawet żadnych rozmów, aż się wyniesie. Nie wdawaj się w zbędne dyskusje, przedstaw STANOWCZO swoją wolę i tyle. Nie pora ani miejsce na zabawy w dyplomację. Po za tym, co za intymność? W trójkę w kawalerce? To już seksu na pewno nie ma. Dla mnie byłby to główny argument, wlaśnie brak intymności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buniarek
Najwazniejsze jest teraz Wasze dziecko. Jestes dopiero w 25 tyg ciazy i juz mialas twardnienia brzucha wiec powinnas uwazac. Moze sie potem zdazyc ze bedziesz musiala lezec reszte ciazy (tak jak ja ) Szwagrowi powinien maz jasno wytlumaczyc ze w takich warunkach nie da sie mieszkac i juz. Ja rozumiem na chwile ale nie na tak dlugo i jeszcze z dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostraMierzwa
Ciota, nie maz :O A Ty tez widac jak z jajcem obchodzisz sie z mezem i jego rodzinka... A tymczasem tak wlasnie powinnas obchodzic sie ze swoim dzieckiem. Dlaczego baby sa tak glupie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvzczfa
Zacznij chodzić po domu niekompletnie ubrana, to mąż sam go pogoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sklepie robisz?
ludzie nie mają wyczucia, jełop z niego niezły ale ty i twój facet nie lepsi, takim ludziom trzeba po prostu powiedzieć, że tak być nie może, to naprawdę proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×