Rossman i bohaterskie akcje bezmózgich ochroniarzy....

Macie jakieś "ciekawe" przeżycia z tego jakże pilnującego klienta sklepu???

szczam ci na ryj

ze mam ladny, duzy tylek i moglabym w nim wyniesc pol sklepu :(

w tym tylku by sie az tyle pomiescilo???

dobrze że mnie nie rewidował bo rzeczywiście miałam wtedy w pupce płyn do soczewek i dwa szampony

Podobny temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5182386&start=0

moi koledzy napalency pracuja w rosmanach:0

No zależy na jakiego ochroniarza trafisz,mnie jakoś nie śledzą jak się umaluję i dobrze ubiorę,może przed wyjściem do sklepu ogarnijcie się trochę wtedy nie beda na was sie gapic jak na zlodziejke

A ja wolę te drogerie Natura czy jakoś tak, tam nie ma ochroniarzy :-)

mialam wplecaku torebeczke papierowa z kossmetykami z oriflame i gdy szlam placcic do kasy otworylam plecak on zobaczy ta torebke , cham szarpnal mnie za reke i powiedzial ze widzial jak kradlam te kosmetyki , przeszukanie policja 2h stracone wstyd i nawet przepraszam nie uslyszalam....

A ja wolę te drogerie Natura czy jakoś tak, tam nie ma ochroniarzy :-)

A ja wolę te drogerie Natura czy jakoś tak, tam nie ma ochroniarzy :)