Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam to wsyzstko gdzies

Jest ktos kto nie robi swiat?

Polecane posty

Gość mam to wsyzstko gdzies

Pol dnia wczoraj sprzatalam, drugie pol gotowalam i pieklam, rano nie ma sladu po moich staraniach,wkurzylam sie nie robie juz nic,nie maluje pisanek, nie sprzatam, nie robie w kuchni nic wiecej niz jest. Z koszykiem tez mi sie nie chce isc wiec nie pojde. Jest ktos kto tak jak ja ma dosc tej szopki przedswiatecznej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie sprzątam raczej, bo jest czysto :D, mama gotuje, ja mogę zrobić ciasto najwyżej. Śmieszą mnie rodziny, gdzie jest to całe zamieszanie świąteczne i wszyscy się krzątają i denerwują 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem autorkę, bo znam kobiety, które święta spędzają wyłącznie na sprzątaniu i gotowaniu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga.w
Ja nie robię ,nigdy żadnych nie robiłam i raczej nigdy nie będę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszą cię , bo nic nie robisz ,za nic nie odpowiadasz a przychodzisz na gotowe - to tak odnośnie przygotowań:) ale iwem ,ze łatwo popaść w nerwówkę , trzeba sobie wiec uzmyslowić co jest w tych śiętach najważniejsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja . No oczywiście w domu jak to co tydzień piątek-sobota sprzątanie wszędzie. Obiad jak co dzień , ciasta jak zwykle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie allium, u mnie po prostu sprząta się systematycznie i nie trzeba nagle na święta się o to denerwować :), wiesz, jak moja mama lubi gotować i robi to świetnie to po co się mam wtrącać? Mogę upiec ciasto, bo lubię i zawsze dobrze mi wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to wsyzstko gdzies
Nie mam mamy ani tesciowej,ktore za mnie odwala robote. Wszystko musze zrobic sama. Nie jestesmy jehowi,raczej nie praktykujacy. Ale oboje wychowalismy sie w katolickich rodzinach z tradycjami i jest to w nas zakorzenione, ze trzeba swieta przygotowac. Isc ze swieconka do kosciola (msze w niedziele i poniedzialek i tak sobie darujemy). Jakies sniadanie uroczyste w niedziele. Ciasto na stole, zeby bylo inaczej niz co dzien. U mnie w domu zawsze przed swietami byly mega porzadki wiosenne, mycie okien, trzepanie dywanow itd. Okna umylam i mam dosc. I mam wyrzuty, ze nie robie swiat tak jak mnie uczono w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ciebie autorko rozumiem :) ale odkąd zrozumiałam ,ze nie dam rady wszystkiego zrobić na błysk i jeszcze być przy tym " odprasowana " i wypoczętą dałam sobie spokój z obwinianiem siebie . Zrób jedna rzecz porządnie i bądź dla siebie dobra :) i dź do kościoła , westchnij przed Bogiem i podzękuj za to co dostałaś od Niego a wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyblue12
Ja jestem w ciąży, drugi miesiąc, nabawiłam się anginy, ale całe szczeście obeszło się bez antybiotyku (jak narazie), tylko naturalne sposoby i musowe leżenie w łóżku. Lekarka nie pozwoliła mi nigdzie wychodzić w święta, a więc spędzę je sama w domu i też wcale "nie płaczę" z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszamy 1500km od najblizszej rodziny, dwojka malych dzieci, dom w remoncie nie w glowie mi zadne swieta i przygotowania dzieciaki jutro beda mialy polowanie na schowane jajka i male prezenty, po czym zjemy zurek i ciacho mama przyslala nam tez sliczne wycinanki i kolorowanki swiateczne wiec bedziemy miec zajecie ;) ale dla mnie klimat swiat to przede wszystkim radosne dzieciaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyblue12
a okna umyłam, zanim dowiedziałam się że jestem w ciąży, chociaż to mam z głowy. W niedziele palmową zdążyłam iść do kościoła i się pomodlić, także i tak nie jest źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARACHOLKA
a my jedziemy na cmentarz do bliskich a jutro do mamy na obiad i wsio a w pon odpoczywam bo we wt pierwszy dzien w pracy po wychowawczym i nie w głowie mi swięta na dodatek oparzyłam se dziś palca prostownicą i juz amm dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
nie robię bo nie mam za co ! a posprzątane już mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sprzątałam 2 dni,ale nie ze względu na święta bardziej są to wiosenne porządki. Mój syn ma 16 miesięcy i jest jak huragan, w czwartek zawiozłam go na 3 godziny do babi, w tym czasie umyłam okna, poodkurzałam i jak mój huragan wrócił wszystko wróciło do punktu wyjścia. No ale cóż nauczyłam się już z tym żyć i nie denerwować,bo szkoda zdrowia. A co do gotowania, ciasta zamówiłam u kucharki, a resztą podzieliłam się mamą, nie robię dużo,bo juto jadę do dziadków a pn do teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, co nie znaczy że nie obchodze :P Posprzatałam po łebkach bo od dwóch dni siedze chora, nos zapchany, uszy zatkane wszystko mnie boli i noł ! nie będe robiś z siebie w tym stanie herosa ze szmatą, zreszta nie to jest najważniejsze :)Jutro rano pójde do kościała a potem wspólnie idziemy do rodziny - święta spędze u rodziców i tęściów, rodzinnie i miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja szykuję święta z największą przyjemnością :) właśnie piecze się sernik i pachnie wczoraj wieczorem stworzyłam 40 faszerowanych jaj z pomocą synka i schab w galarecie córka upiekła babkę, a mąż pokroił słatkę resztę zrobią rodzice sama przyjemność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my. miesiac temu zmarl moj ojciec i jakos ani ja ani mama nie mamy ochoty. poza tym nie mamy kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 31 lat
U mnie się tak złożyło że to mąż potrafi piec więc i tego roku obowiązkowo babka i makowiec a ja cóż...sprzątam, zajmuję się maluszkiem , poza tym wszystko razem robimy . Rozumiem autorkę bo sama jak się nieraz nasprzątam (mam hopla na punkcie czystości bo ją lubię ) a za dwa dni przy moim mężu i dziecku nie widać moich starań pomimo że ładnie trzeba sie napocić żeby wypucować całe nasze mieszkanie i głównie to mnie wkurza a tak jeżeli chodzi o gotowanie czy inne świąteczne krzątaniny to pełen luzik, żadne z nas nie gotuje pół dnia w kuchni bo uzgodniliśmy już kiedyś że to ma być dzień odpoczynku więc obieramy zawsze jak naprostszą opcję potraw a obiad to sobie zamawiamy często bo ani ja ani on nie chcemy siedzieć w kuchni ...zresztą się nie da bo nasza córka ciagle nas absorbuje ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkjiiijiiji
autorko mam nadzieję ,że byłas i spowiedzi przed Wielkanocą ? możesz nie robic koryta i nie musisz sprzątac,ale podstawą jest SPOWIEDZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkjiiijiiji
Teraz doczytałam.. autorko! Twierdzisz,że jest w Tobie męzu zkaorzeniona tradycja,ze idzie sie ze swięconką do Koscioła,ale dalej piszesz ,że poniedziałek i wtorek Wielkanocy sobie darujesz... :O czyli poświęcenie koryta ,i całe święta kręcą się w koło niego!Po co ty sie tu zalisz? po co przygotowujesz wyżerkę,pieczesz i idzesz ze swięconką,skoro dla Twojej rodziny Wielkanoc= żarcie :O.Czy wiesz,ze osoba ochrzczona ma obowiązek korztsac z Skaramentów które nasz Pan nad dał ?? Dlaczego z taką kpiną podchodzice do spraw wiary ? Nie wiecie,że na śmierci zycie się nie kończy! ze KAZDY bedzie sądzony ze swojego zycia,z tego ile w tym życiu było miejsca,dla Boga? Podziwiam WAS,że się nie boicie że skończycie w piekle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam
zaraz piekłem straszysz :D. Piekło to pojęcie obce staremu testamentowi (temu które nie było tak pieczołowicie unowocześniane przez kapłanów) więc jeżeli już jakakolwiek mowa o piekle to raczej o męczarni duszy (emocje) z powodu jakichś ciężkich błędów których nie sposób już naprawić ale po to tez człowiek dzieki reinkarnacji pojawia sie wielokrotnie na ziemi ..by móc na nowo zbierać doświadczenia i się doskonalić;)...ufff jak na katoliczkę i wiarę w reinkarnację czeka mnie ogromne piekło :D Autorko przecedzaj wypowiedzi nawiedzonych jak przez sito ;). Ja radzę ci mniej materialnie podchodzić do świąt i jeżeli już skupiać się na duchu to pomyśl że ten czas to czas refleksji, radości bycia z rodziną, ciepła domowego oraz chili dla obcych w potrzebie. Sprzątanie jest tradycją bo to taka metafora na wygonienie zimy z domu a przywitanie wiosny (tradycja pogańska) ale bez przesady :D....i bez tego będzie ciepło więc nie zamartwiaj się i nie wypytuj jak mają się do tego inni tylko skup się na swoich najbliższych bo jezeli o cokolwiek Bogu chodzi to raczej o uczucie i miłość ....niekoniecznie o spowiedź;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja2222
ja tam świat nie obchodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta270419
i ja też nie obchodzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nc gfdkshlhhsa
A ja mam podział obowiązków w rodzinie. Mąż pomaga mi w sprzątaniu i pichceniu. Mama też zrobi jakieś sałatki itp. I luzik. dziś stałam tylko ze 4 godz w kuchni i z pomocą Męża wszystko co mielismy zrobić to zrobiliśmy. A dzieciaki się sobą zajęły i nie przeszkadzały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×