Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pisklaczek1

Znalazłam pisklę sroki (chyba)!!!

Polecane posty

Gość pisklaczek1

Jakieś pół godziny temu znalazłam na ziemi pisklę. Łyse, ma zaklejone oczy, a plamy na skórze wydają się przypominać łaty sroki. Na początku myślałam że jest martwe, biedactwo musiało spaść z ogromnej wysokości! :( Gniazda nigdzie nie znalazłam. Położyłam je w kawałku szmatki w koszyczku obok kaloryfera. Tak sobie leży, popiskuje i wierci się.. Czy w ogóle jest możliwe takiego malucha odchować? Wygląda jakby się niedawno wykluł. Zaraz idę znaleźć mu coś do jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz nazbierać
robaczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie Znachor
jak mi przykro :( z takim młodziutkim może być ciężko. ja tez znalazłam kiedyś dwa wróbelki. jeden miał chyba złamaną łapkę bo miał ją tak wbitą że pod skrzydełkiem aż była widoczna :( nie przeżył, ale jednego udało mi sie uratować. karmiłam go gotowanymi ziemniakami, makaronem. palec maczałam w wodzie i kropelkami pił dzióbkiem. po jakimś czasie zaczął latać i odfrunął :) mam tylko nadzieje, że sobie poradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisklaczek1
Nie mam pojęcia jak powinien się zachowywać normalny pisklak. Ten się tylko wtula w szmatkę, a na robaczka którego mu pokazuję nie reaguje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjvfhjhvgjvghj
Przecież o tej porze żadne ptaki nawet jaj nie składają. Chyba tylko kury w gospodarstwie rolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjvfhjhvgjvghj
Pewnie sztuczny kurczak wypadł komuś z koszyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domek na prelllliiiiit
sprobuj po malutkim kawaleczku mu dawac tego robaka. poczytaj w necie, mzoe zadzown do jakiegos weta? telefonicznie duzieli ci porady. szkoda malego, mam nadzieje,ze sie uda!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie Znachor
bo jest w szoku, wystraszony. musi się troszke oswoić z nowym miejscem. mam nadzieje, że zacznie jeść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baron Justin de Vcipeval
ja tez kiedys odchowalem pisklaka (wrobelka). to wymaga duzo cierpliwosci i poswiecenia ale az na sercu sie cieplo robi jak taki ptaszek rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×