Chyba zbyt młoda na macierzyństwo.. nie radzę sobie.To wszystko mnie przerasta!

witam Cie młoda mamo:) ja jestem mama dwójki dzieci i wież mi, że bywały dni, że ryczałam razem z nimi. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że to normalne masz dosyć wstawania w nocy, widoku pieluch , krzyków nie wiadomo z jakiego powodu:( każda z nas to ma i to bardzo normalne. Ja na piętrze mam dwie samotne mamy:) maja wspaniałych synów obie miały bardzo wczesnie dzieci ale każda z nich osiągneła co chciała:) jedna ma gabinet kosmetyczny druga pracuje w najwiekszej firmie ubezpieczeniowej:) daja rade i Ty też dasz Faktycznie potrzebujesz bliskich osób i pomysł ze spacerkami jest super ja sama tak znalazłam dwie przyjaciółki:) Trzymam kciuki i Waszystkiego dobrego życzę

Kochane,mała sie obudziła,musze lecieć,dziękuję za słowa wsparcia:)

mamo od kilkunastu dni :) z jakiego jesteś miasta:) może napisz do dziewczyn i umówcie sie na spacerek wiosna idzie :) i ja mam nadzieje, że rózne czarne myśli pójdą w zapomnienie

to jakieś dziwne- a Ty to świąt nie obchodszisz? Ani Twoja przyjaciółka? Coś tu wymyślasz. Rodzice na święta Cie nie zaprosili? Może dlatego nie mają czasu bo je szykują? I rodzice dali Ci mieszkanie a Ty się usamodzielniłaś- uprawiając seks bez zabezpieczenia. Mają racje- pij piwo które sama naważyłaś. Byleby dziecko na tym nie ucierpiało. Albo się teraz ogarniesz i dorosniesz albo naprawde możesz oddac dziecko do adopcji. To już nie czas żeby Cię głaskać po główce i się nad Tobą litować. Medycyny nie dasz rady pociągnąć, wybierz coś zaocznego co opłacą Ci rodzice ;-) I tak masz dobrze bo nie musisz sie sama utrzymać.

Mała śpi :D Smoczek jej wypadł :) Smutne haiku - moja przyjaciółka przyjeżdzą tutaj na 1-2 dni do swojej rodziny na święta,tylko,że oni mają małe mieszkanie i będzie u mnie . A ja nie obchodze świąt,bo dla samej siebie nie chce mi się gotować,a co do moich rodziców - nie znasz ich,to nie sa ludzie rodzinni,oni pewnie pójdą gdzieś do rodziny , albo sobie zamówią coś do domu . Jeśli oni mnie nie zapraszają,to ja na siłę też się nie będę tam pchać .

Smutne haiku - nie chcę studiować nic innego,wiec albo poczekam rok,albo w ogóle zrobię sobie tylko jakąś dwuletnie szkołę policealną. Nie oceniaj mnie - to ze wpadłam.. cóż,zdarza się,ale Ty pewnie nigdy nie popełniasz błędów,prawda? ;)

autorko, nie rozumiem, rodzice dali Ci na wyprawke, wozek itp>??? nie chcieli nawet przyjechac zobaczyc malenstwa??? a co bedzie jesli rodzice przestana Ci dawac pieniadze na zycie?? bo rozumiem, ze dostajesz jakas sume okreslona miesiecznie??....

Tak,kupili mi wszystko,właściwie dali pieniądze na to wszystko. Nie,nie byli u mnie w szpitalu,w mieszkaniu,chociaż dzwoniłam do nich i jak urodziłam i jak byłam juz z małą w domu . Jeśli chodzi o pieniądze to ja mam oszczędności jeszcze z 18 urodzin,miałam sobie kupić samochód,ale nie kupiłam i kasę mam. Poza tym rodzice dają mi sporo i jeszcze z tego odkładam,także akurat o to sie nie martwię .

Jak masz pieniadze to zle nie jest....naprawde postaraj się zorganizoać sobie jakoś czas. Do szkoły idziesz?? Czy już tylko na sama mature?? Ciesz sie że twojemu dziecku nie zabraknie podstawowych rzeczy...daj mu jeszcze miłość i bedzie ok :) bedzie lepiej. Podobno 3 pierwsze miesiace są najgorsze. Potem już z górki.

no to w takim razie chociaz pod tym wzgledem jest ok.... szkoda, ze pewnie jestesmy z innego woj. miasta bo chetnie bym sie z Toba zapoznał i pochodziłybyśmy na spacerki:D ... no ale cóż musisz wziaść się w garść i udowodnisz wszystkim, ze sobie ze wszystkim poradzisz,zobaczysz szybko nabędziesz wprawy w wychowaniu maluszka a potem to tylko z górki... jestes przeciez bardzo młoda i tyle przed Tobą. W tej chwili przed Toba matura- skoro sytuacja finansowa Ci na to pozwala-to daj ogloszenie lub popytaj wsrod znajomych o dobra nianie na razazie na np. dwie, trzy godznki dziennie tak zeby na przyklad wyszla z dzidzia na spacer a Ty w tym czasie moglabys sie wykapac, chwile zrelaksowac lub powtorzyc material do matury!!!! uwierz ze to swietne rozwiazanie.... na czas egzaminow rowniez!

to masz dużo szczęścia, że masz własne mieszkanie, kasę i wsparcie rodziców aż się dziwię ojcu dziecka że nie poleciał na te luksusy ;)

Ne,juz do szkoły nie będę szła,bo to i tak same powtórki,a to co będziemy jeszcze pisać to mi jakas koleżanka podrzuci notatki. Mimo wszystko chcę w tym roku podejsc do matury.. Musze tylko zorganizować opiekę dla Córeczki .

faktem jest, że podejmując współżycie powinnaś wiedzieć, że to nie tylko fajne chwile w łóżku z facetem ale także odpowiedzialność. powinnaś wiedzieć jakie są konsekwencje seksu bez zabezpieczenia i ja uważam że jeżeli juz na taki się zdecydowałaś to brałaś pod uwagę także ciążę. jeżeli nie no to nie wiem na co Ty liczyłaś- pewnie na fuks. faceci w Twoim wieku tacy są, że chodzi im tylko o seks a potem zwiewaja jak przyjdzie co do czego. nie mówię, że wszyscy... dlatego powinnaś najpierw dobrze wybadać swojego chłopaka a dopiero potem iść z nim do łóżka!! co do rodziców to ciesz się, że dają Ci kasę. pomyśł co by było gdyby wogóle Ci jej nie dawali. jak Ty dziewczyno byś sobie wtedy poradziła?! wiadomo, kasa to nie wszystko, ale baaaardzo dużo w dzisiejszych czasach! nie licz na to, że oni będą Cię wyręczać ze wszystkiego! w Twoim przypadku zabawa się juz skończyła i pora wydorośleć. pomyśleć o córeczce! ona nie jest niczemu winna. nie opowiadaj bzdur, że lepiej byłoby jej w innej rodzinie. to gdzie dziecku ma być dobrze jak nie z własną mamą?! masz córeczkę. masz dla kogo żyć. popatrz na nią, głowa do góry i weź się w garść!! trzymam kciuki i wierzę, że Wam się uda!! ;)

dedefewfergfretfg - a skad jesteś ? Właśnie nie mam wsparcia rodziców,a uwierzcie mi,że wolałabym mieć o 3/4 mniej kasy ale chciałabym móc mieszkać z nimi i mieć ich wsparcie i pomoc..:(

przeczytaj co napisalam!! w tej chwili to najlepsze rozwiazanie skoro piszesz ze pieniadze to nie problem to daj ogloszenie lub popytaj znajomych .... o dobra sprawdzona nianie.... na poczatek moglaby zabierac mala na spacerek na godzine, dwie, Ty w tym czasie mogalbys odpoczac, zrobuc zakupy lub przypomniec material do matury..... na egazminy rowniez dziecko mogloby zostac z opiekunka!

jestem z zachodniopomorskiego szczecin

Anet_lol - nie współżyłam bez zabezpieczenia,brałam pigułki . a chłopak cóż - myślałam,że jest odpowiedzialny,on jest straszy takze powinien już trochę myślec głową..

dedefewfergfretfg - tak,czytam :). Dałam już ogłoszenie że szukam pani do pomocy,ale też boję się oddać 2 tygodniowe maleństwo komuś obcemu.. :(

ile masz lat

Przede wszystkim nie przestawaj się uczyć. Nic się natomiast nie stanie jeśli do egzaminów na studia podejdziesz za rok czy później. Powodzenia! Swoją drogą... za nic bym się tak nie dała wkopać. Przecież można usunąc wczesną ciążę póki to zarodek! Osoba zainteresowana biologią nie powinna być ciemna jak moher.

rozumiem, ale w Twoim przypadku to najlepsze rozwiazanie skoro nie mozesz liczyc na niczyją pomoc... zanim sie zdecydujesz przeciez spotkasz sie z kobietą porozmawiasz, przedstawisz swoje oczekiwania .... na poczatek zebys byla spokojniejsza mozesz sobie zazyczyc zeby zajmowala sie mala przy Tobie u Ciebie w domku, wtedy zobaczysz jakie ma podejscie do dziecka, czy jest nerwowa, jakie ma usposobienie..... mysle ze Twoja intuicja Ci podpowie czy to odpowiednia osoba....

Mam 19 lat . Nie,nie potrafiłabym usunąc ciązy.. Nie!

Dlatego mam nadzieję,że znajdę kogos odpowiedniego,chciałabym żeby zaczęła się opiekowac mała najpierw u nas,ja ja mogłabym się trochę pouczyć .

na terenie Szczecina ja również mogę zaoferować swoją pomoc :) do czerwca, bo wtedy sama rodzę :)

a co do studiowania- to mysle, ze fajnie by byo jakbys odczekala rok i po tym czasie ropoczela nauke... dzieciatko bedzie juz fajne, mysle ze sobie poradzisz.. troche dobrej organizacji, optymizmu i wszystko Ci sie pouklada!zycze Ci tego bardzo:)

Nie,ja jestem z Warm-mazurskiego,ale dziękuję :)

oo ja pochodze z warm-mazurskiego. a napsizesz dokladnie skad? moze bede mogla ci pomoc!!!

ba!ja nawet mam idealna osobe!:) jesli tylko chcesz

Z elbląga,a Ty ? Kochana ja będę niedługo,bo mała się obudziła i domaga się jedzonka :)

hmmm ja z olsztyna. z elblaga nie znam nikogo.