Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chrzestna_matka

Czy powinnam coś powiedzieć?Czuje sie jak sponsor :(

Polecane posty

Gość chrzestna_matka

Po krotce. Mam brata,jego córka jest moja córka chrzestną. Nie przelewa im się,mają własne mieszkanie ( po babci) samochód na raty. I kiedy tylko rozmawiam z nim przez tel narzeka na brak pieniedzy.On i jego żona pala papierosy,maja domek na wsi po naszych rodzicach,są tam co tydzień od wiosny do lata na weekendy,grilla i impreze.Ja mieszkam z moim drugim mężem w Niemczech od 8 lat,moj eks utrzymuje kontaktyz moja bratanicą i raz w roku dokłada sie na obóz wakakcyjny dla niej.I tak jest i w tym roku,wiec zaproponowalam że też sie dołoze.(wczesniej zakupilam komputer na komunie nie laptopa za 2000zl ale stacinarny z wypasem za 4200zl,kieszonkowe na zielone szkoły,ubrania na obozy.mp3 ,tel komorkowy itp) czyli cos co powinni zapewnic rodzice a ja poaiwnnam sie tylko dołożyc.Nie mam własnego mieszkania ani domu,ani w Polsce ani w Niemczech.Nie mam nowego samochodu,wszedzie z mężem chodzimy na nogach,nie palimy,od czasu do czasu chodzimy na kolacje.jedymym luksusem na jaki sobie pozwalamy raz lubdwa razy do roku to wyjazd np.Hiszpania,Grecja...Komentarz mojego brata '' nas na taki urlop nie stać''.W tym roku mała jedzie na obóz i w rozmowie tel zostało mi przypomniane,ze moj eks już dał kase a ja jeszcze nie i to przez bratanice. Wiem,ze skoro obiecałam OK. Ale czy powinno się o takich rzeczach pzypominać. Nie mam dzieci,nie moge ich mieć,jego żona je w drugiej ciąży. Czy to oznacza ,że będąc chrzestną powinnam być jej sponsorem bo mam trochę lepiej niż oni. Sama nie wiem ,a może wyolbrzymiam. Mój mąż uważa ,że oni nie mają prawa ode mnie wymagać,ale to moja rodzina. Kto ma racje? Bo juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxkoxkosxks
Twój mąż ma rację. Twoja rodzina przyzwyczaiła się, że fundujesz zachcianki chrześnicy, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasz25555
Masz dobre serce, ZA DOBRE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
U nas w kraju rządzi stereotyp, że jak ktoś mieszka za granicą, to mu się ALE powodzi. Na kasie śpicie i nie wiecie, co z nią zrobić ;) Prawda wygląda nie co inaczej, ale mniejsza o to. Twój mąż ma rację. Rodzina przyzwyczaiła się do Twojego sponsoringu i tak to teraz wygląda. Moze spróbuj powoli się z tego wycofywać? Na ten obóz chrzesnicy daj, jak już obiecałaś, ale poza tym warto by kurek przykręcić. Łatwe to nie będzie, ale jak sama widzisz - zero wdzięczności, zachowują się tak, jakby musiało być. I co Ty na to? Dasz się doić dalej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala44444
moim zdaniem robisz zasadniczy błąd identyfikujesz fakt bycia chrzestną z kasą. TY IDENTYFIKUJESZ. I to TWÓJ błąd. a to chyba nie o to chodzi weź tę bratanicę ze sobą gdziekolwiek, spedź z nią czas, naucz czegoś, nie wiem ksiażkę dobrą podrzuć albo poświęć jeden urlop na wspólny wyjazd razem z tym dzieckiem (zobaczy, że można mieć inne priorytety w życiu niz rodzice) idąc w stronę w jaką idziesz za chwilę staniesz się workiem bez dna nie tylko dla bratanicy ale dla wszystkich dookoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvnfgnjedzjhndfjhnd
Ja znam odwrotna sytuacje. Siostra mojej koleżanki jest chrzestną..czy to urodziny, czy jakakolwiek inna okazja narzeka, że musi wydać kase, że maksimum da prezent za 50 zł itp. Dodam że to 27 letnia samotna dziewczyna była zakonnica więc beret ma zryty. Z kolei jej siostra a moja koleżanka bez okazji wpada cześciej do siostrzenicy odwiedzić pobawić się, dać jej jakis prezencik. Nie żałuje ma serce i lubi byc otwarta i szczera... Tylko miżal jej bo matka młodej i tak bardziej wychwala matkę chrzestna która jest sknerą na potęge.. Stwierdziłem do koleżanki nie staraj się tak bo i tak stracisz i cię wykorzystają a matka chrzestna ex zakonnica i matka młodej beda zawsze lepiej życ ze sobą bo to patologia... jej siostry. Ale wiadomo jak z rodziną:). Tym bardziej taką świętą:). Zakonnica odeszła z zakonu bo stwierdziła że za małą emeryture dostanie hehe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwakaja
ich nie stać na wakacje... ale stać na palenie?? wykorzystują Cię i tyle. Gówno bym im dała :) Niech się nauczą, że jak się nie ma to się oszczędza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghg
Dokładnie nie rozumiem jak ktoś nie ma kasy na dzieci a na używki typu papieros alkohol dragi ma?? Rozumiem raz w weekend wypic czy też poranna kawa ale fajki? Nieoglądając sie przyciął bym przypływ kasy bo im tak jest wygodnie i nie starają się sami by polepszyć swój byt i dziecka bo wiedzą że bez wysiłku wpłynie im kaska na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna_matka
Alw jak jestem w Polsce to np dwa lata temu zabrałam ja na wczasy z moim mężem. I rok temu do Zakopanego na weekend. Jak jestem w Polsce to zabieram ja do kina i na spacery.Duzo z nią rozmawiam jak jestem w Polsce,Skype,sms-y.Staram sie cnajmniej jak matka ktora płaci almenty. Ale widac ,ze to nie to...Kiedy rozmawiam o tym ze swoja tesciowa bo to bardzo mądra kobieta,uważa ,ze powinnam pomagać,ale ja czuje ze jestem wykorzystywana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna_matka
O kupnie wyprawki przez dwa lata tz ksiazek nawet pisac mi sie nie chce. Bo to tez powinni zapewnic rodzice,ale doceniam ze kupuja uzywane ksiazki wiec stara sie chociaz 100 zl co roku dołożyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyż chrzestna
Kobieto powiedz mi czym ty się tak przejmujesz i dalczego tak się poświęcasz jako chrzestna??? Ja mam swoja chrzesnicę i od samego początku powiedziałam sobie że nie będe robić takiej szopki jak inni chrzestni. Dlatego na chrzest dałam 150 zł a nie 500 zł jak inni, na komunie wcale nie kupię laptopa za 2 tyśiące a kupię prezent do max 800 zł( może rower?). Mam w dupie dzisiajsze konwenanse. Za moich czasów chrzestni nic nie dawali, ani moi ani mojego rodzenstwa ani kuzynów. A teraz jakies chore wymagania i stawki dla chrzestnych i zwykłych gości:-( Jest to żenujące i psuje tylko dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola z wawy
nauczyłaś ich, przywyczaiłaś, to teraz wymagają licz się z tym, że będzie afera jak się zbuntujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyż chrzestna
moja mama natomiast zwraca mi nieraz uwagę gdy przyjedzie do mnie chrzestnica z rodzicami że powinnam dac z 50 zł. A ja się pytam, a co to ja skarbonka jestem??? Kużwa co to ma być?? Za kązdym razem mam coś dawać bo JESTEM CHRZESTNA????? Chore czasy, chore wymagania...ja nie mam zamairu brać udziału w tym CYRKU!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala44444
masz problem dziewczyno... ze sobą starasz się spełnić wymagania finansowe brata, a nie cieszyć relacją z dzieckiem to jest TWÓJ problem i tylko ty możesz go rozwiazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna_matka
Komputer kupiłam bo wiedziałam ,że nie uzbiera z komunii ,a oczywiście pomyślałam ''ja nie miałam nic,nie będę mieć nigdy własnych dzieci więc czemu nie?''. Jako dziecko nie miałam wielu rzeczy,zabawek,ubrań jakie chciałam miec i pamieta swój żal z tego powodu. I teraz utne ten ''preceder'' bo wewnetrznie jest mi poprostu przykro.Kiedyś będąc w Polsce mogłam z nią spedzić tylk jeden dzień,a ona akurat w ten dzień miała spotkać się z ''dziadkami'' i wolała ich. Z nimi może widzieć sie w każdy inny dzień. Popłakałam się,a moj brat się śmiał ,ze przecież jestem dorosła i powinnam zroumiec ze to tylko dziecko. Ale ja też mam uczucia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala44444
wiesz.. nie wiem ile lat ma ta twoja chrześnica, ale ta składanka: a ona akurat w ten dzień miała spotkać się z ''dziadkami'' i wolała ich a moj brat się śmiał ,ze przecież jestem dorosła i powinnam zroumiec ze to tylko dziecko. wygląda mi na wojne podjazdową miedzy bratem a tobą albo na kompletną nieumiejętność brata w materii rozumienia cudzych uczuć ( są takie jednostki - uciekają od konfrontacji ze swoimi uczuciami i jako skutek tej postawy wychodzi im ignorancja uczuc cudzych) bo wydawałoby sie logiczne, że w takiej sytuacji ojciec zmienia dziecku plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna_matka
Tak zmana planów dla dziecka. Ja jestem w Polsce 3-4 do roku. Dziadkow ma codziennie.A skoro już tak bardzo podoba im się sosób dawania pieniędzy,to chociaż mogliby dobrze grać. Już sama nie wiem może zabardzo sie nakręcam :( staram się pomagać,ale po tej rozmowie przypominającej czuje sie jak sponsor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala44444
Już sama nie wiem może zabardzo sie nakręcam dokładnie tak jest za bardzo się nakręcasz za bardzo się przejmujesz tym co sobie brat pomysli i za bardzo chcesz byc świętsza od papieża w tej relacji Ja od mojej chrzesnej dostawałam odkąd pamiętam i dostaje nadal tylko kłopoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnaaa
ja na twoim miejscu po tym obozie w rozmowie telefoncznej (za jakiś czas) napomknęłabym: pogorszyło nam się w tych Niemczech..i tego się trzymała.. a czy to prawda czy nie huj to bratową i brata obchodzi. Nie masz obowiązku utrzymywać ich dziecka!! i nie ważne czy masz swoje dzieci czy nie. A brat i bratowa powinni się zastanowić nawet nad tym drugim dzieckiem skoro na pierwsze jak widać ich nie stać.. nie daj się! pomyślałaś co sobie albo mężowi mogłabyś kupić za te pieniądze..dobra możesz powiedzieć że niczego wam nie brakuje..ale choćby wczasy za 2 tys dodatkowych złotych to co najmniej gwiazdka w góre..a dlaczwgo wam się miałoby nie należeć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, stalas sie sponsorem. wykorzystuja sytuacje, a ty w swoim czasie nie wyznaczylas granicy. nie ma co gdybac....jaki masz pomysl na zmiane tej sytuacji? tak naprawde, wszystko zalezy od ciebie, jak tym pokierujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czrrujaca Czarowniica
Nie przelewa im się,mają własne mieszkanie ( po babci) samochód na raty. I kiedy tylko rozmawiam z nim przez tel narzeka na brak pieniedzy.On i jego żona pala papierosy,maja domek na wsi po naszych rodzicach. hehehe jacy oni biednia maja wlsne mieszkanie i domek na wsi. a ty wiesz ile ludzi w polsce ma mieszkania na kredyt ktory splacaja 30 lat! glupia jeste i tyle, komputer za 4 tys, obozy i inne takie.wez dziewczyno nie rob takich drogich prezentow,zacznij cos myslec o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od swojej chrzestnej dostałam 50 zł na komunie i tyle ją widziałam. Uważam że oprócz tego że przyzwyczaiłaś rodziców młodej to też i ją samą. Każdy łatwo przyzwyczaja się do dobrobytu. Ciekawe co będzie jak kurek przykręcisz i przestaniesz im sponsorować wakacje dziecka. Jeżeli oni mają teraz wobec Ciebie takie żądania to na 18 chrześnicy chyba będziesz musiała jej mieszkanie kupić. Poza tym porozmawiałabym jeszcze sobie z Twoim ex. Żebyś nie wyszła na tą gorszą. Może razem sobie odpuścicie ten sponsoring. A jakie Twój eks ma podejście do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna_matka
Z moim eks nie rozmawiam,bo w sumie wszystko zaczelo sie od tego,ze on zaczął dawać pierwszy. te pare lat temu miałam wrazenie ,że chce sie podlizać moim rodzicom i bratu po rozwodzi no i chyba dobrze myślałam bo dzisiaj sa w nim w świetnej komitywie. On nie chrzestny,juz jakby ''nie rodzina'' i dawal wiec i ja zaczęłam sie poczuwać. jak zamierzam to zakończyc,no więc poprostu przestane dawać gotówke i zamienie na jakies drobne upominki,typu ciuszek,albo jakaś plyta z muzyka,dzieczynka ma juz 13 lat wiec już nie czas na zabawki.Urodziny i Bożenarodzenie. teraz rozmowy krecą sie najcześciej wkoło pragnien bratanicy np. ipad, laptop,tel,ze mała koleguje sie z dziewczynkami ktorych rodzice jeżdżą na wakacje do Egiptu i takie tam i nawet moj mąż mówi ,ze ma wrażenie że oni to mówią specjalnie bo wiedzą ze mam łatwy dostep do tych rzeczy (pracuje w sklepie z lektonika jak PC ,tablety i tel komorkowe). Wiem ze czasy są inne i inaczej wychowuje sie dzieci dzisiaj,ale czy naprawde waro dać im wszystko ponad miare swoich możliwości,a moze warto nauczyc i szacunku do pieniadza i innych rzeczy? Czasami tak na to patrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak sobie mysle...
Dziewczyno zrobili z Ciebie sponsora i tyle, przestan byc ciapa i walnij reka w stol...mieszkanie maja, dom maja, zadnych kredytow na mieszkania i jeszcze im malo??? jak tacy biedni to po co fundowali sobie drugiego dzieciaka? bo co? ciotka z Niemiec zafunduje....jeszcze zobaczysz, zadnej wdziecznosci za to i tak nie dostaniesz ani od nich ani od dzieciakow, dla nich jestes tylko frajerka ktora mozna ciac na potege...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijio
sorry, ale z tego co widze, to im sie wiedzie lepiej niz tobie, jesli maja mieszkanie i domejk na wsi a z ciebie zrobili frajerke-sponsora. A twoj byly po cholere daje kase dziewczynie? Nie dziwie sie, ze tak ciagna, skoro sami im tyle dajecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijio
taaa ,kup jej iPada, bedziesz ulubiona ciocia przez 2 tygodnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może ja napiszę
Dziewczyno Miła! Obowiązkiem rodzica chrzestnego jest dbanie o duchowy, emocjonalny i intelektualny i moralny rozwój dziecka, a nie sponsorowanie jego i jego rodziny. Nie bądź durną, doją krową. To przykre, że rodzice Twojego dziecka chrzestnego mają tak przedmiotowe i roszczeniowe podejście do Ciebie i Twojego obowiązku matki chrzestnej. Cóż, są burakami. Ty burakiem nie bądź i kulturalnie acz stanowczo porozmawiaj i spionizuj towarzystwo, które zachowuje się nieprzyzwoicie i niegodnie. Ja też mam chrześniaka, ale świadomie. Gdy zostałam o to poproszona porozmawiałam z rodzicami i wiedzieli, jaki mam stosunek do ewentualnego sponsorowania kaprysów... Dzieckiem się chętnie zajmuje, uczestniczę w jego życiu i dorastaniu, kupuję ksiązki, rozmawiam, zabieram do muzeów, na wycieczki ale nie pakuję w niego kasy, bo nie jestem bankomatem, ale matką chrzestną, która ma obowiązki takie, o jakich wyżej pisałam, a w razie śmierci rodziców biologicznych, zaopiekuję się małym jak swoim. I taki jest sens i istota bycia rodzicem chrzestnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też matka chrzestna dziecka
Twoja rodzina przyzwyczaiła się, że fundujesz zachcianki chrześnicy no wlasnie Powiedz wprost bratu,ze masz problemy finansowae i prezentow bedize mniej, przestan byc naiwna i dawac,to nie jest najwazniejsze w byciu chrzestna, zacznij myslec o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestna_matka
Musze przestać być taka nadgorliwa w tym wszystkim,dzieki za rady. Kocham mała bez watpienia,no słodkie i rozsądne dziecko. Ale nie chce być dla nie bankomatem,a fajną ciocią z którą może pogadać,kilka late temu była takim fanym dzieckiem,dzisiaj jest troche zamknięta w sobie. I często mam wrażenie ,że niektóre zachowań są spowodowane podejsciem mojego brata do pewnych spraw. Ale wiekszość z was ma racje,czas na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caryy233
Wydaje mi się że troszkę tutaj jest twojej winy. Po co komputer za 4 tys. jeżeli można kupić równie dobry za połowę tej ceny? Ja swojego chrześniaka tak nie rozpieszczam bo nie chcę dopuścić do takiej syt. jak twoja. Kupuję wtedy jak mam pieniądze, jak mnie stać, i na ile stać, ale zazwyczaj są to niewielkie prezenty i nigdy bez okazji. Kupuję na urodziny (na imieniny już nie) na mikołaja i tyle. Nie wolno dziecka tak uczyć :( Wcześniej dostawało się walkmany i składaki i człowiek cieszył się strasznie z tego a teraz dzieciom szybko się wszystko nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×