praca w biurze jest ciekawa czy zmudna?

co sadzciieo tym czy naprawde jest to kawusia i papierki cyz mozna sie tez dobrze bawic i realizowac w pracy

Zależy w jakim biurze :P Np u notariusza zawsze jest spokojnie a u komornika, to czasami można nawet wpierdol dostać :)

aha a czy kobieta moze pracowac w biurze? czy lepiej zostac fryzjerka czy pedicurzystka?

Najlepiej zostać tradycyjnie kurtyzaną :)

Zależy od dnia. Nieraz można całymi dniami pić kawę i buszować po necie, ale są dni kiedy telefony się urywają i nie wiadomo w co ręce włożyć tyle roboty. No i zależy jakie biuro, charakter pracy. No czy się ma biuro tylko dla siebie, czy trzeba go dzielić z wredną łupą +50:P

musialabym mieszkac w szanghaju kolego a jaz polski jestem

a zarobki i status spoleczny lepiej jaa fryzjerka czy w biurze

zdecydowanie nudy

biuro to biuro, lepsze perspektywy i status, fryzjerka to niziny społeczne, cały dzień na nogach, usługuje innym i grzebie w ich włosach, bleee

biuro- to zalezy gdzie , ale mala kasa i zero realizacji, zero fryzjerka- to owszem niziny spol, i zapierdal fiz., ale w polsce kraju prymitywnym to zawod topowy i rozwojowy-szkolenia, perspektywy ,zarobki duzo zalezy od tego co ty lubisz, i umiesz czy wolisz wzgledny spokoj-fizyczny-bo psychicznie duzy stres w biurze-uwaga szef, i wredne malpy obok,ale za to mozesz sie ubrac, czasami jak napisali spokojny dzien i wtedy kawkaa, pierdolki-uwaga niebezpieczne!!! czy wolisz zmiany,ruch-rozmowwy, kreowanie-jednak zmieniasz cos w czlowieku ja osobiscie pracowalam wiele lat jako asysttentka-za dlugo, rok-dwa dla doswiadczenia ok, ale taka praca zabija rozwoj, juz chyba ta fryzjerka ciekawsze, ja wiem ze wole byc w ruchu dlatego teraz jestem dziennikarka

czemu nizny spoleczne zaraz heh?

to nie ejst nic ciekawego, oczy plecy, nogi napierdalaja

ci co pisz a o nizinach spoelcznych maja najebane pod kopula na maxa!

ja wlasnie myslalam ze takie osoby sie ciesza szacunkiem i powazaniem

nie jest tak?

i powiem szczerze, że zanim zaczęłam tę pracę też myślałam, że całymi dniami będę pić kawkę, siedzieć w necie i plotkować z koleżanką, ale po 1 tygodniu zmieniłam zdanie całkowicie.. Pracuję w dużej firmie i w ciągu dnia nie mam czasu usiąść i coś zjeść, bo ciągle dzwonią telefony, szef z tysiącem spraw do załatwienia plus co dziennie dochodzą nowe sprawy do załatwienia "na już".. Więc jak widać w nie każdym biurze praca polega na siedzeniu i czekaniu do 16:00 :P

Sama pracuję w biurze-a czujesz ze np jestes na troche wyzszym poziomie spolecznym niz np masazystka stop czy kosmetyczka

zyjesz w polsce, tutaj powazaniem ciesza sie lekarze, prawnicy, i ci co maja kase i moga zatrudnic-czyli pracodawcy-w wersji polskiej najczesciej chamowaci w innych krajach-cywilizowanych-owszem szanuje sie ludzi z roznych zawodow, sprzataczke, sekretarke tez, wazne zeby dobrze wykonywala swoja prace, ale ostatecznym rynsztokiem i to wszedzie-chociaz to sie obecnie zmienia-jest prostytutka

pracujesz w biurze a nie wiesz jak sie pisze proste słowo CODZIENNIE?? wspolczuje tej firmie zatrudniajac takie analfabetki

a wiec ja jak masazystka stop jak moge byc postrzegana?

ertyuiwewerer Gratuluję nieomylności! klaudiaaa111111 Praca jak praca, nie rozpatruję tego w kategorii statusu i pozycji społecznej, bądź tego jak moją pracę postrzegają inni :)

klaudia, ale widze ze tobie zalezy na prestizu, w kazdym razie zwracasz na to uwage no coz, jako masazystka stop nie oczekuj uwielbienia, ale nie jest to nic ponizajacego-moim zdaniem, cos jak kosmetyczka, jak bedziesz dobra w swoim fachu mozesz byc ceniona i lubiana, a klientki-mozesz miec rozne , w kazdym razie na pewno bedziesz miala okazje do ciekawych rozmow i mysle, ze pomysl jest ok, nie ma chyba jeszcze tak duze konkurencji w tym temacie

ciesze sie a Ty korzystalas juz lun masz zamiar z takich uslug skorzystac

to moze zrob tak- zrob sobie kurs masazystki, naucz sie dobrze pralktycznie-bo kurs to kurs jak sama wiesz, rozwijaj sie w tym temacie, z czasem mozesz byc calkiem mocna w tym temacie, nie wiem jak u ciebie z kasa ale mozesz z tym wyjechac do europy zach- i tam zarabiac i zyc, albo wrocic z kaska i otworzyc cos swojego w pl/ jezeli ten kraj jeszcze bedzie istnial/,a nawet siec-jezeli gospodarka bedzie tu ok i beda ludzie mieli kase zeby do ciebie przychodzic a w miedzyczasie,za kilka lat-bedziesz bardziej wiedziala co ciebie interesuje-ciezko o to maja 20 kilka i nie znajac zycia i zrobisz sobie studia albo dloa siebie, albo dla podniesienia/zmiany kwalifikacji co ty na to?

autorko :(

w pelni sie zgadzam tylko czy taki salon masazu nie bedzie przyciagal snobe k z bogatych domow

mieszkam w miejscowosci gdzie silnie sie rysuje roznica miedzy tymi bogatymi a biednymi

no wlasciwie, owe snobki to bylyby dobre klientki- bo kto inny moze sobie na to pozwolic, na tyle czesto zebys ty miala prace?