Do niczego sie nie nadajesz-slowa mojej mamy.

Chcialam pomoc matce zrobic ciasto,powiedziala zebym zrobila polewe czekoladowa.Zrobilam za gestą.Wziela i rozprowadzila na ciescie,stwierdzajac tak jak w tytule > DO NICZEGO SIE NIE NADAJESZ,nawet do zrobienia czekolady. pozniej stwierdzila ,ze moge sie wyprowadzic. kto jeszcze ma takie swieta?

ja:(

ile masz lat ? współczuje takiej matki

ja na szczeście nie muszę wysłuchiwac słów wypowiadanych przed uruchomieniem szarych komórek trzymaj się ciepło malutka

23 mam. oczywiście,specjalnie tak powiedziala,zeby mnie zabolalo,bo nie mam licencjatu,chlopaka etc. chore.

ja tez rozne rzeczy slyszalam ze mam 2 lewe rece ze leniwa ze se nieporadze ze ciezko mi bedzie ze nie nadaje sie 'do ludzi' nie nadaje sie na matke nie ma co sie przejmowac, pewnie jeszcze nie raz slyszysz

Zycie to nie bajka..wspolczuje i mimo wszystko wesolych..=D

moja matka też jest toksyczna. Całe życie wmawia mi,że jestem gównem. Jak poznałam faceta, to mówiła mi, że dlatego ze mną jest bo dużo zarabiam i pewnie go utrzymuję. A jak mnie zostawił, to powiedziała iż dlatego, ponieważ dowiedział się ze mój dom jest własnością mojego ojca. Najgorsze jest to, że wmówiłam sobie przez nią że nikt mnie już więcej nie pokocha, ponieważ teraz z kasą jest u mnie gorzej, do tego skończyłam 35 lat i zaczyna być widać upływ czasu. Moja matka żeby mnie jeszcze bardziej zdołować mówi mi teraz, że dopuki nie poszukam dobrze płatnej pracy to nikt mnie nie zechce, bo mam tak okropny charakter,że nikt ze mną nie wytrzymie. A urody też niem.:(

to ze nie masz licencjatu/ chłopaka o niczym nie swiadczy To w koncu twoja matka i nie powinna Cie tak traktowac

na codzien tak nie gada. ale jak cos ją wkurzy to sie zaczyna:(

chore... ale zdrowsze nie będzie zejdź mamusi z oczu na odległość nie mniejszą niż 200 km a cię znowu "pokocha" :D

trzymaj sie jest duzo warta kazdy ma jakas wartosc heh

przez 2lata z nia nie mieszkalam,to byla bardzo mila,chciala mojego powrotu.Nie chce z nia mieszkać,ale z drugiej strony teraz nie moge rzucic studiow i sie wyprowadzic. Najsmieszniejsze jest to,ze sama nie ma studiow,a mnie ma za kogos gorszego. Nie pracuje,calymi dniami siedzi w domu i ciagle ma pretensje ze jest nieposprzatane,albo ze siedze na internecie.Ciagle cos.

zawszetazlainieuzyta NIE MARTW SIE

a to niedobra kobieta

oczywiscie sprzatam,moze nie tak czesto jak kiedys,ale wynika to z tego,ze nigdy tego nie doceniala,ani rodzenstwo i czulam sie jak sluzaca wiec teraz sprzatam kiedy musze. Sama majac tyle czasu moglaby cos zrobic a nie wymagac ze idac na zajecia o 7 i wracajac o 17 bede latac codziennie z sciera.

może ci pomogę i zadzwonię do niej i powiem co trzeba?

ja uslyszalam "zaluje ze cie nie zabilem, juz by cie nie bylo na tym swiecie" slowa mojego ojca ktory cale zycie mnie bil, poniewieral, obrazal.

to sie nazywa przekleństwa i musicie to zdiac te przekleństwa o przekleństwach jest chomik tam wszystko znajdziecie o klatwach i przeklenstwach

moj ojciec nie jest lepszy... o byle co wyzywa mnie. mam wrazenie ze wyzywaja sie na mnie o kazde swoje niepowodzenie. moze nie jestem idealna corka,najlepsza,ale uwazam ze zasluguje na szacunek

nie mam juz sily na nic tak ci powiedział, nie mart sie a to bezuczuciowy ojciec

a masz jakies siostry?

ona niekoniecznie ma ciebie za kogoś gorszego ona najprawdopodobniej koncentruje się na twoich wadach i jest to jej chory sposób na motywację :D Usiądź ty kiedys sobie wygodnie po takim tekscie, walnij nózki na stół i oznajmij mamusi "to pierdolę, nie robię" i może będzie ci dane oglądać jak mamusia się zapowietrza :D

mam dwoch braci i siostre,w domu wlasciwie mieszkam tylko ja i rodzice. Odpowiedzialam jej,ze jak jej nie pasuje jak zrobilam te czekolade to nie bede jej w niczym pomagac. A ona >" i dobrze,bo wszystko tylko umiesz "spierdolic".Gotowac tez ci sie nie chce!bo nic nie umiesz." Ekspertka od wszystkiego sie znalazla...

mnie ojciec tez gnębił ale gdy dojrzałem i bylem juz na tyle pewien ze sam poradze sobie w zyciu to wygarnelem mu wszystko i wyprowadzilem sie. Krytykowal mnie za wszystko ze moje studia to gowno a teraz mam dobra prace i pokazalem mu ze moje decyzje byly wlasciwe

Staram sie nie martwic, ale juz nie potrafie. Od zawsze bylam bita, za wszystko. Ktos zdenerwowal ojca w pracy, wyzywal sie na mnie. Mialam powyrywane wlosy, siniaki, rany i zadrapania. nie mialama nawet wlasnego pokoju i minuty prywatnosci. Nie mialam kolezanek, znajomych bo zawsze czulam sie gorsza od innych, nie potrafilam i nie potrafie nadal funkcjonowac w spoleczenstwie

i dodala,ze > MOGLABYS MI POSPRZATAC W SZAFKACH! odpowiedzialam jej,ze chyba ma czas,co ja mam jej gacie ukladac? naprawde,moze i bym duzo wiecej robila w domu,ale ona nie pracuje i nic nie robi,wiec nie jest przeciazona obowiazkami.

nie mam juz sily na nic ile masz lat, to straszne co piszesz ?

;p

Ramos w tym roku koncze studia, co z tego jak i tak bede tu tkwic dalej w tym piekle, bo sobie nie poradze wyprowadzajac sie.