Dla kogo posiadanie dziecka jest najgorsze a dla kogo najlepsze?

Jak mezczyzna jest niezaradny zyciowo, wkrecil sie do troche bogatszej rodziny, zona dla niego zrezygnowala z pracy to wtedy ten facet wiedzac ze nie bedzie miala od nikogo pomocy(pomocy od rodziny) robi jej dziecko i w ten sposob ja uzaleznia od siebie. Dla kobiety ktora weszla w ten zwiazek to bardzo tragiczne jest posiadanie dziecka bo to ona bedzie za nie odpowiedzialna a facet taki bedzie mial je w dupie. Jesli facet dobrze zarabia, ma dosc awantur zony i lecenia do niego z lapami odchodzi, wtedy ona rozklada nogi, zachodzi w ciaze i jest on od niej uzalezniony. Wtedy ona czeka na alimenty od niego. Takiemu mezczyznie ktory ma w dodatku duze dochody nie oplaca sie miec dzieci bo wtedy jego byla zona oskubie go do wszystkiego. Jak zarabia 60 tysiecy ona bedzie dostawala 30 tysiecy alimentow.

nie jest tak do konca bo dobrze zarabiajacy facet jest tez cwany i ma dobrego prawnika i wie jak ukryc kasiore i wie ze trzeba na dzien dobry podpisac intercyze a ogolnie bachory to metoda bab na zamienianie facetow w niewolnikow

dla KW było najgorsze...

Najgorsze jest zawsze dla kobiety. Facet nie musi rezygnować z niczego a ryzykuje jedynie utratą części kasy, co i tak jest dla niego dobre bo zawsze moze sobie na ten temat ponarzekać albo opowiadać wszystkim jakim to on jest wspaniałym żywicielem rodziny itd. A kobieta z powodu dziecka traci wszystko a w zamian zyskuje jedynie to, że wśród znajomych jest uważana za osobę głupią, naciągaczkę i łapaczkę facetów :o