Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona.........

Za mało pokarmu w piersiach

Polecane posty

Gość zrozpaczona.........

Wszyscy mi mówią, że pokarm na pewno mam i musze przystawiać córeczke non stop do piersi ale widzę, uzywając laktatora, że tego mleka wcale tak dużo nie jest i bez dokarmiania butlą się nie da. Zastanawiam się, czy to rzeczywiście można wyregulować czy taka moja "uroda". Strasznie mnie to wszystko przygnębia bo bardzo chciałam dlugo karmić piersią a tu widzę, ze jak przez miesiąc pokarmie to będzie dobrze. Czy ktoś też miał podobna sytuację, że początki były takie trudne a potem ta laktacja poszła czy czasem najzwyczajniej w świecie się nie da tego przyspieszyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się
ile jesteś po porodzie?? co Ci w szpitalu mówili? ja miałam podobnie, miałam mało pokarmu po cc i w szpitalu lekarz sam zaproponował dokarmianie butelką ale pierś dawałam cały czas. Jak wróciłam do domu nie dawałam małej już mm tylko samą pierś bo z mm bolał ją brzuszek. pokarm przyszedł i z czasem było go więcej. Nie martw się, przystawiaj dziecko jak najczęściej. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczorajszydzienamoze jutrzejsz
tak, poczatki sa zawsze trudne, pokarmu jest malo tyle co kot naplakal ale im czesciej bedziesz malą przystawiac tym wiecej go bedzie. Nie boj sie ze jest glodna i nie dokarmiaj sztucznym. Lepiej trzymaj ja dluzej przy piersi a ona zje tyle ile potrzebuje :) a czesciej. Po jakiech 2, 3 tygodniach mleko lało mi sie ciurem. No i oczywiscie pij duuuzo wody :) min 1,5 l dziennie :) Swojego syna jak nie spal to przystawialam ciagle na poczatku i sila rzeczy bylo tak ze albo spal albo jadl :) I sie nie martw bo to normalne!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona.........
tylko problem w tym, że mała wisi mi godzine na cycku a potem i tak płacze, bo jest głodna :( w miedzyczasie ściągam mleko i jej daje moje w butelce i mm daje juz w ostatecznosci. po porodzie jestem 2 tygodnie i juz mam dosyc :( wiem ze zle robię że daje butle ale nie mogę zniesc tego płaczu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczorajszydzienamoze jutrzejsz
nie sciagaj pokarmu, po co, niech ona sobie ciumka prosto od Ciebie. Jesli ci to nie przeszkadza i masz cierpliwosc. Naprawde wszystko bedzie dobrze :) nie denerwuj sie tylko bo malutka to wyczuwa a i przez to TY mozesz miec mniej pokarmu ;) takze spokojnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczorajszydzienamoze jutrzejsz
a poza tym gdy bylismy jeszcze w szpitalu, plakalam bo nie mialam mleka, potrafilam od 23 do 3.30 siedziec z nim na rekach i trzymac przy piersi po cc byle tylko chcoc troszke cos pociagnal ;) potem gdy bylismy juz w domu to nawet i co 2 a czasem co 1,5 godziny dostawal piers i wisial pol godziny czasem 45 min roznie. ;) takze badz wytrwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to przerabiałam 3 tyg walczyłam mały non stop przy piersi i ciągły płacz po 3 tyg dałam butle bo takie ilości jakie ściągałam nie wystarczały i tyle mały dobrze się rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam podobny problem i mimo ciągłego "wiszenia" dziecka na piersi pokarmu mi nie przybyło. Ale na mm szkrab rozwijał się dobrze, nie chorował i zdrowo rósł. Więc nawet jeśli będziesz musiała dokarmiać lub całkiem przestawić sie na butelkę to się nie załamuj i nie daj sobie wmówić "życzliwym", że jesteś złą matką. Będzie dobrze. Zawsze możesz jeszcze iść do lekarza - podobno są ziołowe preparaty pozytywnie wpływające na ilość pokarmu. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaaaaaaaa
Również walczyłam o pokarm. I co ??? I nic. Teoretycznie każda matka powinna mieć pokarm w dostatecznej ilości, ale tak nie jest. Po miesiącu męki, mojej i dziecka przeszliśmy na NAN, pokarm swój w śladowej ilości ściągałam laktatorem. Synek jest okazem zdrowia, rozwia się rewelacyjnie. Też strasznie przezywalam, że nie karmię piersią, ale teraz przy drugim dziecku od razu bym przeszła na MM, jeśli znowu by było tego pokarmu brak. Można karmić piersią jeśli się ma dużo pokarmu a nie 10 ml w piersi. Najważniejsze, żeby dziecko bylo najedzone, a jak patrzę na moje dziecko to MM nie jest takie złe. :-) Nic się nie przejmuj, nawet jak będziesz dawala samą butelkę to nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniana bran
Daj mu mm bo widocznie serio jest głodny jeśli płacze. Po co męczyć dziecko, karmiąc jej non stop po 4 godziny jeśli i tak potem jest głodne. Po to tylko by samej czuć się dobrze, że dało się radę? Ja karmiłam piersią 3 dni, potem dałam mm bo moje dziecko było głodne, wiec dałam mu jeść to by było najedzone stanowiło dla mnie większą wartość niż opinie innych nawiedzonych matek, że wzorowo wywiązałam się ze swego obowiązku karmienia piersią. W ogóle dochodzę do wniosku, że kobietom za przeproszeniem odwala na punkcie dzieci. Ma taka pokrwawione sutki, mleka prawie wcale, dostawia do piersi co godzinę a dziecko i tak jest głodna ale nie odpuści taka dlaczego? bo ważne są dla niej jej własne chore uczucia, a chce się czuć dumna, ze swoje dziecko mimo przeciwności wykarmiła a to, że dziecko skręca się z głodu, jest wiecznie zmęczona ma już gdzieś. Ważne żeby ona mogła sama w swych oczach uchodzić za bohaterkę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejbisi1986666
Tez nie rozumiem tego wariactwa z karmieniem piersia. Mnie moja mama w ogole nie karmila piersia i jakos zyje i nie chorowalam w dziecinstwie. Jak kobieta ma duzo pokarmu i nie sprawia jej problemu karmienie piersia to czemu nie, ale jak mama ledwo zyje, a dziecko placze z glodu to po co sie tak meczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz wagę? Waż dziecko przed i po karmieniu, będziesz wtedy dokładnie wiedziała ile zjadło i być może okaże się że tego pokarmu wcale nie jest mało, a płacze z zupełnie innego powodu, na przykład udziela mu się twój stres, bo stresujesz się brakiem pokarmu. Miałam podobnie, wydawało mi się że pokarmu za mało i dziecko się nie najada, laktatorem nic nie mogłam ściągnąć. Trafiliśmy do szpitala (z zupełnie innego powodu), tam kazali mi ważyć przed i po kazdym karmieniu, oraz każdą pieluszkę po przewijaniu. Okazało się że dziecko ma wystarczającą ilość pokarmu, na wadze też przybierało bardzo ładnie. Spróbuj przez 2-3 dni i jeśli rzeczywiście pokarmu jest mało podasz mm. Dziecko może płacze przy piersi, bo podałaś butelką, z piersi musi się napracować, żeby poleciało, może się denerwuje że za wolno leci. Jeśli masz pokarm zrezygnuj z butelki. za kilka dni przyzwyczai się do sposobu karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FTYYTFTFTF
WPISZ W GOOGLE FORUM GAZETA KARMIENIE PIERSIĄ I NA NIM ZAPYTAJ, TAM ODPOWIADA EKSPERT Z GAZETY DZIECKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbnmjucddshjkm
Dziecko może ładnie przybierać na wadze wg tabeli, ale wg potrzeb dziecka tego pokarmu może być dużo za mało. Moje dziecko było/jest duże, i normy tabelkowe wogole go nie dotyczą. Zjadał 3 razy więcej niż powinien był zjeść i w szpitalu połozne były w szoku, że jak to możliwe??? Widać wszystko jest możliwe i lepiej kierować się własnym instynktem niż podręcznikami, że dziecko ma zjeść tyle i tyle. Może Twój pokarm jest za mało sycący ??? Lepiej przestań męczyć i siebie i dziecko. Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko, a Twój stres niczemu nie służy. MM są niezłe i sądzę, że po nim będzie nawet zdrowsze dziecko niż po karmieniu piersią. Moje wychowało sie na mm i 0 chorób, kolek, ulewania i innych sensacji. Dopiero jak dziecko zasypiało najedzone, mi wróciła chęć do życia i do bycia matką. Na pierwszej wizycie w domu pielęgniarka otworzyła mi oczy, że miała podobnie jak ja mało pokarmu, mało nie oszalała z rozpaczy, że co z niej za matka, że dziecka nie może wykarmić i dopiero koleżanki ją przekonały do mm siłą. Dziś jej syn ma 1,90 wzrostu, okaz zdrowia, studiuje. Także najważniejsze by dziecko było najedzone i otoczone miłością przez szczęśliwą matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzeczkowaa
Nie ma czegos takiego jak malo sycacy pokarm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro dziecko je i je i je i wisi na piersi tyle czasu a potem placz,to moze nie dlatego ze jest glodne ale np ma wzdecia. ja tez tak mialam - 2h na cycku i tak bylo marudzenie...czasem mialam wrazenie ze cyca sie caly czas a okaazalo sie ze nie byla tylko piers traktowala jak usypiacz. a placz byl bo wzdecie miala... kladz po jedzeniu na brzuszku, niech sie odbije...masuj brzuszek i obserwuj... powodzenia a laktacja to rzecz zmienna - ja karmie do dzis tylko piersia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 323423434
Lepiej trzymaj ja dluzej przy piersi a ona zje tyle ile potrzebuje a czesciej. te porady mnie wzruszały... LOL Najlepsze były jeszcze zabobony i piciu bawarki... Sa to dobre p[orady, ale tylko jak ktos ma normalną ilosc pokarmu... u mnie to kończyłop się ty, że dziecko zaczynało zamiast mleka wysywac krew, bo ssało z całej siły a tam nic... Potem ta krwią wymiotowało w szpitalu jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajcarafajansiara
Mnie pouczano w szpitalu,zeby nie kamic dlugo,a czesto za to. max 20 min z jednego cycka i 20 z drugiego. Ogolnie to powiem,ze moje dziecko ma obecnie 16 mcy i jak na razie wlasnie to cale karmienie cyckiem bylo dla mnie najbardziej problematyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no,no.
dziewczyny dajcie sobie spokój z tym odciąganiem laktatorem żeby sprawdzić ile macie pokarmu! nigdy nie odciągniecie tyle ile dziecko więc nie sugerujcie się tym że udało się 15 ml ściągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tzarina
Nie jestem ekspertem, ale z powodu silnego bólu przy przystawianiu do piersi karmiłam małego przez 3 tygodnie z butli i jak dzika pompowałam. W pewnym momencie udało mi się nawet dobić do 90ml zusamen, czyli tyle ile on wtedy pił. Ale niestety przepisano mi lekarstwo, które prawie kompletnie wysuszyło moje zapasy. Zanim przeczytasz dalej, wiedz, że obecnie podaję butlę bardzo rzadko, może ze 2-3 razy dziennie, jako dokarmienie głównie, ale ciężka praca to była. treść moją uznano za spam, więc wyślę w kilku rundach może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tzarina
to, że mała wisi na piersi to jest zły znak. Albo nie 'przyczepia' się odpowiednio, a zatem nie może dobrze ssać, albo ssie na początku, a potem zaczyna ciumkać dla poczucia bezpieczeństwa. Skończysz z obgryzionymi sutkami i będziesz się coraz bardziej denerwować. Dziecku, które dobrze pije potrzeba jakichś 15 minut na pierś, żeby ją opróżnić, lub napełnić brzuszek. Wejdź na nbci kropka ca i tam w zakładce video znajdziesz jak wygląda dobre picie, a jak złe. Ja skorzystałam z porady specjalistów od karmienia piersią, ale nie wiem, czy w Polsce takowi istnieją. Mnie pomogło bardzo. Poza tym okazało się, że 'normalna' pozycja przystawiania dla mnie nie działała na początku w ogóle, i dlatego mały żle chwytał pierś. Teraz uczymy się oboje w pozycji, którą tutaj nazywają football hold i jest DUŻO lepiej. Ja biorę domperidon, to jest lek na żolądek, który poprawia laktację, jako skutek uboczny. Biorę 80gr na dzień. Oprócz tego biorę 3x3 tabletki z kozieradki. Można też zajadać owsiankę, pić kawę zbożową z mlekiem i inne cuda. Mnie te dwa leki dramatycznie poprawiły ilość mleka. Po jakimś czasie można z nich zejść powoli - nie odstawiaj ich g***townie. piję po 4-5 litrów dziennie, więc bzdurą jest, że wystarczy wypoczywać, przystawiać dziecko i pić i będzie ok. Może być tak, że nie będzie i trzeba się z tym pogodzić. Ciężkie to jest, ale im wcześniej pogodzisz się z tym, że może malutka musi być póki co dokarmiana, żeby była zdrowa i rosła, tym prędzej się wyluzujesz i zaczniesz produkować więcej mleka. Ja np. dziś się spięłam, że mi tak dobrze idzie i buch! produkcja zmalała. NIE PODDAWAJ SIĘ! bywa ciężko, ale po kilku-kilkunastu dniach zrobi się lepiej. Jeśli dziś Ci nie wyszło, to może jutro? Frustracja sięga czasem zenitu, ale przecież czego się nie robi dla tych ślicznych oczków i uśmiechu, który wkrótce się pojawi? :) Trzymaj się i nie poddawaj się. zapomniała bym najważniejszego - po każdym karmieniu staram się pompować chociaż5-7 minut każdą pierś. Jak najszybciej po tym, jak dziecko z nią skończy. Wywyaliłam elektryczny laktator na śmieci i kupiłam sobie aventa ręcznego, żebym mogła ściągać nawet, jak mi przyśnie na kolanach po pierwszej piersi, albo jak pracuje nad drugą - w zależności od wygody też. Ale nawet rpzerwa dłuższa nie jest zła, trzeba koniecznie opróżnić piersi i najlepiej pompować jeszcze jakieś 3-5 minut (ale nie dlużej niż 5). Karmić mogą nawet matki adopcyjne, więc warto tego domperidonu spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna bea
dziewczyny ja swoje pierwsze dwoje dzieci karmilam max do 5 miesiaca , poniewaz brakowalo mi mleka , kolejne dziecko urodzilam w angli, polozna doradzila mi bym po kazdym karmieniu pila najlepiej wode , gdy karmie w nocy lub dzien zawsze pije za kazdym razem, jem co 3 godz , najlepiej cos wodnistego- zupy , platki owsiane na mleku lub wodzie , owoce , dzis dzidzius ma 13 miesiecy i nadal na cycku , mleka sztucznego nie daje - nie chce pic . jesli bedziecie robic przerwy po 5-6 godz zobaczycie ze przez pare godzin nie bedziecie miec mleka pijcie i jedzcie regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna bea
pamietajcie ze mleko pojawia sie po 3-5 dniach od porodu wiec nie panikujcie na poczatku tylko przystawiajcie do cycka , na poczatku leci plyn zwany siara ktory wystarczy na pierwsze dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegos takiego jak za mało pokarmu czy pokarm za chudy jak mawialy nasze babki! badz cierpliwa,wszystko sie unormuje i nie dokarmiaj mm bo zrobisz wielki blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytaj głupstw w internecie! Niestety, mitów na temat karmienia jest tu na pęczki, wystarczy przeczytać jeden artykuł, żeby poczuć się najgorszą matką na świecie.. jeśli czujesz, że możesz poprawić laktację to spróbuj mieszanki ziołowej - sprawdzona przeze mnie i szwagierki, działa :)http://freedelikatesy.pl/herbata_dla_matek_karmiacych_bio_30g_mediate_1.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
temat jest z 2012 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam wszystkim mamom, które mają za mało pokarmu ziołową herbatkę lactosan. Piłam ją zaraz po porodzie, bo też miałam bardzo mało pokarmu i bardzo mi pomogła. Mały przestał być głodny, a ja już nie byłam zestresowana, że on się nie najada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmienie piersią nie jest latwe, nie jest tez przyjemne. Czesto boli a na pewno wymaga duzo pracy. Ja teraz karmie druga corke (ma 4 miesiace). Pierwszy miesiac mala caly czas wisiala przy cycu (chociaz pokarmu mam duzo). Potem karmienie zaczelo przebiegac sprawniej, trwalo krocej. Teraz karmienie trwa ok 5 min. Raz, dwa razy dziennie pije herbatki na laktacje, staram sie jesc regularnie i duzo pic. Czasem jest tak, ze mam jakis gorszy dzien i pokarmu jest mniej. Laktatorow nie cierpie, bo odciaganie mleka mnie boli i nie potrafie odciagnac duzo. Jesli jestem zdenerwowana, to mleko w ogole nie leci. Ani przy odciaganiu, ani gdy przystawie mala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piłam tę ziołową herbatkę po porodzie, bo nie miałam pokarmu i naprawdę jest skuteczna, muszę powiedzieć. Szybko pokarm się pojawił i mogłam zacząć karmić swojego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×