Czy mieliście kiedyś tak że podeszła do was jakaś laska zagadać...

i nie wiedzieliście co zrobić ? To pytanie dla tych którzy mają mniej niż 21 lat haha

do mnie czesto podchodza i zagaduja .. i chca powrozyc mi. chyba sie im podobam?

ja tak facetow podrywam :)

A ja mam teraz 21 lat i miałem kilka takich sytuacji ale to było jak jeszcze do szkoły chodziłem... I zawsze musiałem się zestresować... Hahaha :D

Kiedyś usiadłem w parku na ławce zmachany jazdą na rowerze i podeszła do mnie dziwna kobieta, tak na oko 30 letnia. Usiadła, sięgnęła między nogi rękami, wiecie, tam gdzie się sika, i zaczęła wydawać dziwne dźwięki dotykając się :o Wystraszyła mnie, na pewno coś ją tam bolało i dlatego tak jęczała. Oczywiście natychmiast uciekłem :o Później przejeżdżałem tam z ciekawości rowerem i widziałem że jakichś dwóch panów chyba udzielało jej pomocy, ulżyło mi wtedy bo czułem wyrzuty że tak ją zostawiłem bez pomocy :) Tylko zastanowiło mnie czemu ci panowie mieli ściągnięte spodnie, ale byłem głodny więc szybko odjechałem do domu i nie myślałem już o tym.

ja raz.. podeszła do mnie super ładna laska usmiechnela sie i pyta o godzine a ja sie na cały głos spierdziałem :O jak sie potem okazało - z kleksem :(