Proszę poradźcie:(

Mam problem.Rozstałam się z mężem jakiś miesiąc temu.Od tego czasu wcale nie interesował sie naszym rocznym dzieckiem.Czy ma co jeść? Czy jest zdrowe?Itd...A teraz raptem na święta jemu sie zachciało wziąść sobie ja na jeden dzieć od tak sobie.Wcale mi sie to nie widz.Bardzo nas skrzywdził. Co ja mam robić?

Kopa zajeb....ac!!!!!!!!!!!! Moze sie ocknie

moze po prostu stęsknił się za swoim dzieckiem. Jak ufasz mu to nie zabraniaj spotykania się z dzieckiem.

Wiesz może chciał się tylko pokazać jaki on to jest dobroduszny. Bo to święta idą.

Właśnie już teraz mu nie ufam.Niewiem tylko czy dac mu dziecko czy nie przeciez to nie zabawka ze jak sie znudzi to do kosza albo w kąt.

Jeżeli chce wyjść na spacer to idz z nimi, albo po prostu spróbuj mu zaufać i zostaw ich samych, ale na pare dni to bym sie troche bała oddać

Jestem w takiej kropce:(Tak mnie to męczy.Z jednej strony chciałabym zeby miało kontakt z ojcem a z drugiej że on zawsze mial co chciał nawet zeby najgorsza rzecz zrobil w stosunku do nas to ja mu wybaczałam.Wyrzucił nas z domu bo taką miał ochote.Miał paranoje jakąś.A teraz chce dziecko:(

Problem w tym że ja nie chce go widziec nawet po tym co zrobił.

takiego maluszka dawac takiemu dupkowi to niewskazane. tymbardziej , ze dziecuszko wymaga mnostwa zajec regulatnych wokolo Jego. olej na razie dziada. sie wykaze i dziecuszko bedzie starsze to niech zabiera teraz gdy sie wykaze to tylko odwiedziny przy Tobie w domu. i tyle

byliście w sądzie już?

No ja bym mu nie dawał skoro nie umie się dzieckiem opieekować

rozumiem ale jak nie pozwolisz mu odwiedzać dziecka to zawsze może zgłosić to gdzieś i o nie walczyć. Ja nie wiem jaki on jest i czy tak by zrobił. Ale po tym co piszesz to troszke niesprawiedliwe, że tak sie nie interesował a jak zaczełaś sobie jakoś radzić bez niego to przyszedł. Lepiej by było gdyby znignął po tym jak was traktował. Może sama z nim porozmawiaj powaznie.

zniknął^

Przepraszam tam za pomyłkę moje dziecko nie roczne lecz 3,5 letnie.Kopiuje bo mi klawiatura padła i nie uzywam jej prawie.

Moje dziecko teskni za nim ale to wszystko mu za łatwo przyjdzie jak sie zgodzę.:(

tak wiem, ale jeżeli bedzie ci chciał zabrac dziecko? pomyślałaś o tym? lepiej od czasu do czasu pozwalac spotykac sie niż walczyc w sądzie poten, chyba ze masz pewnosc ze tak nie bedzie nigdy. to zabron mu kontaktu jak jest taki nieodpowiedzialny i myśli że wszystko moze i bedzie miał

pozwol mu sie zobaczyc z dzieckiem, ale w Twojej obecnosci

Mam tego dość.On sie nie zgodzi w mojej obecności.A pozatym Dziecko moje lubi tam jezdzić bo pewnie by ja zabrał do swoich rodziców a ona ich kocha i dobrze sie tam czuje.Niewiem juz:(

Wyzywał mnie zeszmacił prawie doszło do rękoczynów, traktował jak najgorszego wroga.

ocho chyba sie szykuje dramat dziecka , ktorym bedzie rozgrywany buraczany konflikt niedoruchanych rodzicow.

Nie dał mi nawet grosika na leki badz na jedzenie.Nic go nie obchodziło.Ja nawet z nim nie rozmawiałam ale dzwonil na stacjonarny telefon a ja nie odebrałam.A wiem bo mi sie numer wyświetlił.

Ferdynand Pryszczyc Wcale nie. Ja chce dla swojego dziecka jak najlepiej.A gdybym z nim została to by dopiero sie naoglądało i cierpiało.

Ale dziecko nie jest niczemu winne ,tym bardziej ,że kocha ojca.Moim zdaniem powinnaś pozwolić im na spotkanie