Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eryeyh

nie potrafię sie ustatkować, ciągle zmieniam dziewczyny

Polecane posty

^^ owoc, powszechnie znany problem niestety. co mąż zarobi to wspólne, a co kobieta zarobi to święte. problem w tym, że wspólność to codzienność, a świętość jest... od święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajemnica_on Nie wiem czy to jest problem...przecież "widziały gały co brały". Trzeba było związać się z kobietką której tu i ówdzie brakuje w wyglądzie, częściej (ale nie zawsze) mają ochotę dzielić się swoimi zarobkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego uzależniasz dochody drugiej osoby od urody? przecież to szowinistyczne, zaściankowe, homofobiczne, nietolerancyjne, boi seksistowskie na pewno... wstyd !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajemnica_on, choćbyś tupał nużkami z całych sił to świata nie zmienisz. Ja tylko mówię to co zaobserwowałam. Nie twierdzę że to reguła, na pewno jest wiele ale to wiele wyjątków....ale zawsze więcej znajdziesz pasujących to schematu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chcę zmienić świata, bo to niemożliwe. Ja chciałbym go chociaż zrozumieć... Idzie mi dobrze, ale chyba nie zrozumiem go do końca. problem w tym, że ja na Twój 'hint' wpadłem już z 10 lat temu (czyli olać księżniczki na ziarnku grochu, a zawalczyć o dobrze rokujący realizm) no i ... nie doszło do udowodnienia tego z pozoru logicznego wyboru. niejednokrotnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drenażysta
"Byłbym , może nie na dzień dzisiejszy bo nie zarabiam jakoś wiele ale ja nie szukam dziewczyny która chciałaby być utrzymanką której potrafiłbym zapewnić byt.Jestem zdania że powinno się do wszystkiego razem dojść i pieniądze nie grają roli z jednej i drugiej strony.Jeśli któraś z miejsca mi gada o kasie to skreślam ją." Sądzę, że sam się wpędzasz w złudzenia. Gdybyś zarabiał dużo więcej nie było by dla Ciebie problemem aby kobieta była na Twoim utrzymaniu - co docelowo byłoby zdrowsze dla Twojej potencjalnej rodziny (utrzymanie domu, opieka nad dziećmi przez rodzica, a nie przez jakieś obce baby w żłobku czy przedszkolu). Powinieneś zdać sobie sprawę, że kobieta zawsze będzie wymagać od faceta pewnej stabilności finansowej, szczególnie od faceta, który pretenduje do miana "życiowego partnera", męża i ojca. Bo to mężczyzna jest trzonem związku - materialnym, przywódczym i falochronem dla kobiety przed jej własnymi, nieokiełznanymi instynktami. Jaką mężczyzna powinieneś iść swoją ścieżką, realizować swój plan i cele, a kobieta powinna być tylko uzupełnieniem Twojego świata i w takiej roli kobieta czuje się najlepiej (poza kilkoma procentami nieboraczek, które zostały obdarzone zbyt wysokim poziomem testosteronu). Twoje obecne podejście wynika z własnego niedowartościowania związanego z niskim statusem materialnym i społecznym. Mam na myśli to jak Ty siebie postrzegasz i oceniasz, nie to jak jest w rzeczywistości. Twoje nastawienie i podejście do samego siebie tworzy "aurę", którą kobieta, jako istota o dużo lepszych zdolnościach komunikacyjnych (werbalnych i niewerbalnych) wietrzy wnet. Ujmując wprost - sam w pewien sposób oznajmiasz swoją niską wartość jako mężczyzny, choć racjonalizujesz sobie to inaczej. Stąd Twój kompleks polegający na rzekomym szacunku dla kobiet - gdzieś tam w głębi masz przekonanie, że kiedy kobieta odkryje Cię bardziej, pozna się na Tobie jako osobniku o niedostatecznej wartości (wg Ciebie) to Cię odrzuci. Tak myślę, bo gdybyś był uwodzicielem to nie miałbyś problemu z przespaniem się z tymi kobietami. Nie przelecisz ich Ty, to zrobi to ktoś inny, bo Ty zostawiasz je w przekonaniu, że nie podniecały Cię wystarczająco, że były dla Ciebie nieatrakcyjne. I na prawdę nie mam pojęcia jak chcesz poznać dobrze kobietę - kandydatkę do długoterminowego związku - nie sypiając z nią, bo kobieta zmienia podejście do faceta, kiedy zaczyna z nim regularnie sypiać. Druga sprawa - być może zbyt często się masturbujesz. To bardzo źle wpływa na poziom testosteronu, popęd seksualny i zainteresowanie płcią przeciwną. Normalny zdrowy i pełen energii seksualnej mężczyzna raczej nie jest się w stanie oprzeć przed odbyciem aktu seksualnego z kobietą w sytuacji kiedy następuje bliski, intymny kontakt i rozbudzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajemnica_on, różnie to bywa w życiu. Realizm realizmem a życie swoje:P Trzeba się dobierać pod względem oczekiwań, charakterów, temperamentów i innych, czasami trzeba pójść na kompromis. Ale nawet podążając niby najpewniejszą ścieżką można z niej w każdej chwili spaść(bo np. narzeczona dostanie zawału dzień przed ślubem- znam taką historię). Dlatego nie ma nic pewnego w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drenażysto, myślę, że masz rację z tym niedowartościowaniem autora;) Trochę zgadzam się z drenażystą w kwestiach finansowych ale to nie jest reguła. Zdarzają się kobiety, które chcą robić karierę i dorabiać się z facetem od zera tylko należy się pogodzić, że nie zawsze będą odpowiadały facetowi z wyglądu. Nie mówię żeby były brzydkie tylko nie zawsze da się utrafić w typ urody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×