Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wamdue Project

Pani pustka wróciła

Polecane posty

Gość Wamdue Project

Nienawidzę jej. Walczę o lepsze jutro a i tak to nic nie daję. Kończy się na słowach. Mam wrażenie, że to jakiś stygmat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi?
nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
To proste. O samotność. O to, że tak trudno jest spotkać kogoś kto ofiaruję Ci swoją bliskość. O to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze goo
ale o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
Naiwniak ze mnie, że liczyłem na spotkanie kogo z kim można tutaj porozmawiać trochę bardziej na wyższym poziomie niż ogramy i cyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa pieknych dam
czekam i czekam i nic , słucham!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am therefore I do
A mnie ostatnio pani pustka nie opuszcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna.......
Zamyśliłam się nad tym tematem. Dobrze pamietam tą pustkę, też jej nienawidziłam, patrzysz w niebo np w noworoczną noc, winno być jakieś uniesienie, miłość, choćby tęsknota, a tu...pusto, nic...za czym, kim. A teraz, sama w to nie wierzę, ale za nią tęsknię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
A o czym mam mówić? Nie mam pomysłu. Już mi się skończyły :D Baby mi trzeba i przez to mi odbija. Piszę jakieś głupoty na kobiecym forum z nadzieją, że mi po chwili przejdzie. Ehhh. Trudno. Najwyżej umrę w samotności :D. Phii. A do tego czasu idę pograć trochę na Playstation. Lepsze to niż myślenie o tym na co do końca nie ma się wpływu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am therefore I do
Uniesienie, miłość... to wszystko przeżyłam, a pustka została. Ciągle brak odpowiedniej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
Głowa do góry ludzie. Pustka jest jakąś formą uczucia które dopadam wszystkich od czasu do czasu. Wtedy ja idę do ludzi albo tak ja dzisiaj oddaje się jakimś rozrywką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna.......
taaa i poziom zdechł zanim się urodził....I am therefore I do...nic tu po nas chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am therefore I do
Pustka, to przeciwwaga. Musi być. Musi nas dotknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am therefore I do
Może mylnie usiłujemy ją zapełnić KIMŚ. Zamiast zapełnić ją po prostu sobą. Albo przyjąć, bez lęku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnie samotn
wrca bo jestesmy nideszczesliwi niby sobie z nia radze na jakis czas i powraa..... samotnosc pustka...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
@taka jedna Po prostu już nie chce jej w sobie eskalowac. To nic nie da a ja się tylko wyłączam a muszę mieć siłę na przetrwanie kolejnych nieudanych prób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat?
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
24. Pewnie albo za stary albo za młody hehe. Dobrze myśle :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnie samotn
... na przetrwanie kolejnych nieudanych prob? dobe podejcie do sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
Nie będzie aż tak źle ;) Brak partner(a/ki) to nie jest jeszcze najwieksza tragedia. Niemniej smuci mnie to, że stoję w rozwoju emocjonalnym. Z jednej strony czuję, że coś tracę z drugiej jednak rozumiem, że zawsze tak jeż bo w praktyce osób którym udaje się wszystko połączyć jest niewiele. Dziś dopadła mnie proza życia. Wydaje mi się, że to jakaś forma odreagowania przez organizm na zmęczenie oraz właśnie ten brak emocjonalnego zaangażowania. W skrócie dla leniwych. Nikt mnie nie chce to sobie pobiadilem na początku wątku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnie samotn
brak partnera bylby mniejszym dowodem samotnosci niz posiadanie partnera i odczuwanie jego braku rowoj emocjonalny to dziedzina dosc skomplikowna na ktora ma wplyw wiele czynnikow zastuj intelektualny uczuciowy kulturowy, etc. chyba mam to samo proza zycia to najgorsze co moze by bo czasami wydaje sie tragedia a wolalalbym iz byla to komedia wiosenne przesilienie ??? nikt Cie nie chce a moze Ty nie chcesz nikogo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
Wiesz nie wiem czy jestem w stanie odpowiedzieć Ci jednoznacznie na to ostatnie pytanie. Nie wydaje mi się jednak aby ktoś był mną na tyle zainteresowany. W wieku 24 lat to ludzie grają ze sobą w otwarte karty. Ok ci bardziej kumaci tak robią. Może w tym jest problem, ze ja lubię ludzi w jakiś tam sposób interesujących. Bynajmniej nie mówię tutaj o urodzie w raczej o pasji, zainteresowaniach etc. Mam tego pecha ze w jakiś tam sposób są one dla mnie na tyle istotne ze determinuje mój sposób patrzenia na świat. Przez to może faktycznie czasem spisuje nowo poznane jednostki na straty. Ale to chyba nie chodzi o to aby iść na kompromisy. Z dwojga złego wole żyć w samotności niż zadawać się z dziwnymi osobnikami które wypełnią moje życie jakimś emocjonalnym wielkim G. Nie ufam rozchwianym emocjonalnie ludziom. Zarówno w wersji damskiej i męskiej. A ze takich ostatnimi czasy przybywa (ok może widać ich trochę bardziej przez net) to jest jak jest. Ch*jowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnie samotn
no i cisnie mi sie na usta za wysokie progi na me nogi wydaje sie ze zycie to jeden wielki kompromis wiec czasami trzeba go zaakceptowac. Go mam na mysli kompromis. Czy to zwatpienie egzystecjonalne czy takie o takie myli Cie drecza? Nie do konca potrfaie sprecyzowac co "Cie boli" banalnie ujmujac. Ludzie sa dziwni tak jak ja tak ja TY sa inni dlatego ten swiat jest taki pogmatwany a jednoczesnie piekny. Oby Twoj kryzys byl kryzysikiem bo ja na swoj czuje sie kompletnie wypalona i nawet nie zadaje sobie trudu by walczyc tylko spakowac rzeczy zaladowac do auta i w droge powinnam powiedziec ze w lepsza droge ale chyba lepszej to nie ma tak na prawde jest inna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
BolI mnie to ze dopada mnie pustka i samotność bo gdybym mógł wyłączył bym je bez wahania. To raz. Dwa. Wydaje mi się, że coś w pewnym momencie życia spiepszylem i teraz mam za swoje. Nie wiem czy kiedyś uda mi się spotkać kogoś kto da mi tego czego szukam. Tu nie chodzi o cycki, kasę czy coś innego. Ja poszukuje więzi emocjonalnej. Takiej głębokiej. Płytkie uczucia i mówienie sobie "kotku" walą mnie delikatnie mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
A twoje wypalenie kumam. To jest taki rodzaj skurwysunskiej niemocy który powoduje kompletny brak sił. Przeżyłem to kiedyś. Najszczęscie jest to już za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnie samotn
Pustka to problem ktory wymaga diagnostyki ja swoja emocjonalna pustke zdiagnozowalaam i obawiam sie ze to poczatek konca i to bol wydaj sie jeszcze bardziej przeszywajacy. Zycie sklada sie z rozdzialow ktorye trzeba zamykac po czym otwierac nowe. Ppsychologiczny belkot mowi ze rozpamietywanie to oznaka niedowartosciowania samego siebie. Spotkasz nie spotkasz ale szczescie trzeba osiagnac i zagluszac Pania Pustke. Moje wypalenie to chyba dopiero sie zaczyna iskrzyc chce wyjechac na dwa tygodnie czy to pomoze obawiam sie ze to poczatek konca... Kolejny raz twarza w zycie dumnie trzeba kroczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wamdue Project
Wiesz. Ty myślisz o podróży a ja zatapiam się w muzyce. To dla mnie forma oczyszczania się. Słucham sporo. Mnie to pomaga. Trzeba być dobrej myśli. Czasem jest już tak beznadziejnie, że pozostaje śmiech. :D dlaczego mam teraz wrażenie, że gadam coś w co s do końca nie wierze. Idę dalej grać... Potem posłuchaj muzyki i jak zwykle położe się spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnie samotn
Sluchaj, graj, relaksuj psychike Gra, slucham, spac nie bede bo nie umiem zasnac w tej samotnej samotnosci bez niego kolejna podroz zycia ktora sie skonczy w rodzinnym domu na kilka chwil jak feniks z popiolow pozdrawiam Cie 24 latku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×