kupilam kawalerke a cala rodzina sie nasmiewa;/

odkladalam co miesiac kase bo zarabiam malo i przez wiele lat zylam bardzo skromnie zeby miec swoj kat na koniec dostalam kredyt na reszte i mam kawalerke a rodzina sie smieje ze to giowno, ze powinnam miec meza, dzieci i dom a nie w wieku 37 lat kawalerke;/

jestes wolna, co cie oni obchodzą:D

nie sadzisz ze mają troche racji

olej ich, zazdroszczą ci albo są po prostu głupi i złośliwi, dobrze zrobiłaś, gratuluję ci a gdzie kupiłaś i za ile? ile metrów?

a oni co maja? mieszkanka na kredyt ktory beda splacac przez 30 lat albo domy ktore odziedziczyli? :D

zapytaj się , któremu z nich masz ją zapisać w razie swojej śmierci:D zobaczych ile będzie chętnych na to "gówno" :D

gratuluje! taka reakcja to zazdrosc robie filmiki o swoim zyciu w los angeles : http://www.youtube.com/watch?v=vzRX3WK0ca0

To masz bardzo niefajną rodzinę. Mieć swój kąt, to najistotniejsza rzecz pod słońcem w tych naszych wspaniałych czasach. To co lepiej by było, jak byś gdzieś się tułała, czy wynajmowała i płaciła ciężkie pieniądze? Co z tego, że kawalerka. Ciasne, ale własne. Rodzinę jak będziesz chciała, to założysz. Nie przejmuj się ich docinkami. Ja Ci gratuluję, sama bym chciała mieć kasę na taką kawalerkę.

tak mi sie ulozylo zycie ze jestem samotna oni pewnie widza mnie w roli sluzacej dla rodzicow na starosc wiec zaluja ze cos mi do lba strzelilo i odeszlam mam kawalerke, prace, male tanie auto kurde

lepiej mieć 37 lat i własna zarobioną kawalerkę niz dom odziedziczony po rodzicach i cieszyć sie że umarli bo reszcie mój lub mieszkanie kupione przez rodziców i panoszenie się jakie to mam duże osiagniecia w zyciu lepiej być samodzielną niz uzaleznioną od faceta i polegabiu na jego pieniadzach i mieszkaniu

Ciasne, ale własne :) Gdybym mieszkała sama, to starczyłaby mi kawalerka. Teraz mam spore mieszkanie, ale czasem myslę, że zamieniłabym je na kilka razy mniejsze, ale tylko moje własne :P

każdemu się życie inaczej układa. nie każda kobieta będzie matką i żoną, nie każdy facet mężem i ojcem. proste. olej rodzinkę, ciesz się swoim mieszkankiem, sama na nie zapracowałaś :) i w kawalerce nie będziesz miała dużo sprzątania, a to bardzo ważne :D

ja zbieralam od wiellu lat wiec to niezla krwawica nic nie zwiedzalam , nic nie kupowalam tylko odkladalam nie wiem czy to madrze bo zycie mialam takie bez wrazen

Kto się nabija? Pewnie rodzeństwo, bo zdali sobie sprawę z tego, że opieka nad rodzicami, to nie tylko Twoja sprawa, ale ich też. A poza tym - jesteś wreszcie wola i możesz robić co chcesz nie przejmując się nikim. A jak zechcesz, to możesz sobie zapraszać na noc kogo tylko zechcesz i nikomu nic do tego. ;)

rodzicom na stare lata można, a nawet należałoby pomóc, ale bez przesady, nie musisz mieszkać u nich kątem, jak jakiś kopciuch. auto masz, jaki to problem podjechać raz czy dwa w tygodniu i pomóc staruszkom? także niech się rodzinka odpierdoli za przeproszeniem.

kim ty sie otaczasz???????????? wybacz a le dkla mnire d egeneraci jak mozna tak powiedziec komus???? czuj sie dumna ze sama kupiulas z e ci mezus nie wypomina ze najego wlazlas a i ciesz sie wolnoscia mezus i dom to nie takie wspopaniale:( a tym co sie smieja np. rodzice powiedz ze czujesz sie dumna, a na marginesie powiedz z e to oni powinni ci zapewnic lokal tak jak wielu rodzicow to robi jak beda szcekac cos.

ps, czasem mlodzi to nawet 1m nie maja swego, wiec o co chodzxi

większość ludzi ma życie bez wrażeń, zresztą masz 37 lat, nie 67, żebyś nie mogła jeszcze czegoś w życiu przeżyć :) kto wie, może jeszcze się zakochasz? może nawet wyjdziesz za mąż i dziecko urodzisz? różnie bywa :) a jak poznasz faceta, to przynajmniej będziesz miała gdzie go zaprosić, bo tak pod dachem rodziców w wieku dojrzałym to lipa, a nie życie towarzyskie.

oni mysla ze jak nie mam meza, dzieci i musze byc z rodzicami a reszta przeciez ma rodziny pf juz widze siebie zgorzkniala i nieszczesliwa w tym ukladzie(rodzice sie generalnie nienawidza, ale tez nie opuszcza az do smierci :o) no coz

nie raczej nie chce miec nikogo:) jestem nauczona samotnosci i tak juz raczej bedzie-lubie takie zycie

posmiej się z nich trochę, że w dzisiejszej rzeczywistości rodzice ząłatwiają dzieciom pracę tuż po studziach na wysokich, dobrze płatnych stołkach i kupuja apartamenty na start w dorosłość :D będziecie kwita

mi niestety nikt nic nie zalatwil ani nie kupil hehe raczej jestem z biednej rodziny :) no coz

To jak tak się sprawy mają, to dobrze, że masz się gdzie ukryć. Urządzisz jak Ci się będzie podobało i będziesz teraz odkładać na przyjemności. Może na podróże :)

Cóż, z rodziną najlepiej na zdjęciu.... I to ludzie, którzy powinni Cię wspierać, ech.... Olej ich kobietko i ciesz się tym, co masz. Pozdrawiam cieplutko!

pojmpno opn mi niestety nikt nic nie zalatwil ani nie kupil hehe raczej jestem z biednej rodziny no coz tu nie chodzi o to co ci kto załatwił ... tylko o pokazanie kochającej rodzince, że skoro oni naśmiewają się z ciebie bo twoje osiągnięcia to gówno to ty też możesz sie ponaśmiewać z ich osiagnięć jako rodzicieli chyba,że lubisz rolę wiecznego chłopca do bicia

zawsze to cos co ma jakas wartosc ! bo pieniadze jej nie mają , inna rzecz , ze jestes sama w wieku 37 lat

No i co z tego, że jest sama? Czasem żyjąc we dwoje jest się bardziej samotnym niż będąc singlem.

mam znajomych - mieszkanie male- kasa od rodzicow+kredyt - auto niby odkupione od rodzicow za smieszne pieniadze , meble i kuhnia od rodzicow i co slysze ze sie drobili!!!!!!!!!!!!!!! chyba to slowo zienilo znaczenie??????????????