Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pradka

Zemsta na kochanku - uwidłam mu syna.

Polecane posty

Gość pradka

W pracy mnie uwiódł bezczelnie, zwodził. Potem wykorzystał i porzucił wszystkiego się wypierając. Rok wyjęty z życiorysu, musiałam się leczyć a po nim spłynęło to jak kaczka. Kiedy w końcu pozbierałam zaczęłam używać życia. W klubie poznałam pewnego chłopaka, miły i sympatyczny. Zaczęliśmy=y się spotykać. Gdy się zorientowałam, że jest jego synem postanowiłam zachować się tak jak kiedyś jego ojciec. Uwiodłam go a teraz mam zamiar go rzucić i podkreślić, ze tak zrobił kiedyś jego ojciec, że nie jest kryształowy na jakiego się kreował.!!!!!!!! Że w całej tej zabawie to ja byłam ofiarą a nie na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miyyya
dalo ci to tyle ze stalas sie najgorsza szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołecznyodludek
no niestety to zachowanie jest niezbyt taktowne i dojrzałe... cóż zawinił Tobie jego syn? każdy jest inny, a synowie nie powinni płacić za błędy swoich ojców... czy to jego wina, że ojciec jest podły i wyrachowany? czy to jego wina, że dałaś się nabrać? kobiety są strasznie naiwne czasami i nie chcą dostrzec tego co tak oczywiste, a potem mają pretensje do wszystkich tylko nie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ pradka 11:46 (...) Uwiodłam go a teraz mam zamiar go rzucić i podkreślić, ze tak zrobił kiedyś jego ojciec, że nie jest kryształowy na jakiego się kreował.!!!!!!!! (...) bez sensu. W czymże zawiło to dzięcię ? a? Myśląc w ten sposób to powinniśmy "namierzyć" jeszcze Braci tego niegodziwego Pana Faceta, potem Ojca, potem Kuzynów, potem Przyjaciela, etc... - i wszystkim IM zrobić to co zostało zrobione temu chłopcu, który jest Synem. Co to byłaby za zemsta, wow! A jaka elegancka! Co za Szyk! i Styl! I co za Umysł! prawda Pani Pradko? To by było coś! ______________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jessicca
Eee.. Nie dałaby rady.. kondycyjnie.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjherty
co to: dzięcię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjherty
co to: uwidłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Fish Grace
mówi się jak po kaczce głupia cipo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ kjherty 00:13 - co to: dzięcię ? z mojej strony: "dzięcię" - to takie subiektywne wzmocnienie słowa "dziecię", które pochodzi od "dziecko", w tym przypadku mówimy o dziecku rodzaju męskiego czyli Synu tego Niegodziwego Pana. __________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sassssssssssssss
nie wiedziałaś, że to jego syn, ale skoro podobacie sie sobie to może lepiej bedzie jak jego ojciec dowie sie, ze synek jest b.zakochany w Tobie?? dla kochanka bedzie gorsze, ze jestes z synem niz z nim zerwałaś! on sie ucieszy, stwierdzi"pocierpi i mu przejdzie" badz z jego synem to bedzie wieksza kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apasz24
Kolejna tępa idiotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
a moze lepsza zemsta by byla jak bys sie pokazala w domu u ex kochanka z synem pod reke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest taki dzień i kazdy to
Poziom Twoich wypowiedzi świadczy o prymitywizmie i o wrodzonym kretynizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody se ćwiczy
Co to znaczy uwiódł mnie? Mówisz, że w pracy, to sądzę, że jesteś już dorosła. Wiedziałaś co robisz. A że zwodził to świadczy o Twojej dorosłości niestety niedojrzałej, tylko kalendarzowej. Intryguje mnie zdanie o wykorzystaniu. W jaki sposób Cię wykorzystał? Domyślam się, że w taki sam sposób jak Ty jego. Skorzystaliście oboje. Porzucił Cię? Widocznie mocno go jednak rozczarowałaś. Czegóż to ach czegóż się wyparł? Wszystkiego znaczy mniej więcej to samo co niczego. A konkretów brak. Rok wyjęty z życiorysu? Toż to bzdura. Wprost przeciwnie. Bardzo intensywnie nauczający okres w Twoim życiu. Nie potrafisz jednak wykorzystać właściwie tej wiedzy. Zamiast zmądrzeć, zgłupiałaś. Musiałaś się leczyć? Niestety nieskutecznie. Pewnie dlatego, że za późno stwierdziłaś ten oczywisty fakt. Zaczęłaś używać życia? Co się kryje pod tymi słowami? Luki w ortografii? Powinno być napisane RZYCI.... Nawet dupy powinno się używać z głową. Ale najpierw trzeba ją wyleczyć. To, że uwiodłaś jakiegoś młodego gościa, którego Ci podstawił jego ojciec, możesz włożyć między bajki. Mądry ojciec wysłał niedoświadczonego syna, aby sobie poćwiczył. Wiedział, że się nadajesz tylko do tego. "Rzucisz" go jak już będzie potrzebował lepszej nauczycielki, albo uzna, że wystarczy mu już ćwiczeń i zacznie szukać kogoś na poważnie. W całej zabawie to Ty byłaś ofiarą? Tu się z Tobą zgadzam: byłaś, jesteś i będziesz ofiarą własnej głupoty. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody se ćwiczy
Co to znaczy uwiódł mnie? Mówisz, że w pracy, to sądzę, że jesteś już dorosła. Wiedziałaś co robisz. A że zwodził to świadczy o Twojej dorosłości niestety niedojrzałej, tylko kalendarzowej. Intryguje mnie zdanie o wykorzystaniu. W jaki sposób Cię wykorzystał? Domyślam się, że w taki sam sposób jak Ty jego. Skorzystaliście oboje. Porzucił Cię? Widocznie mocno go jednak rozczarowałaś. Czegóż to ach czegóż się wyparł? Wszystkiego znaczy mniej więcej to samo co niczego. A konkretów brak. Rok wyjęty z życiorysu? Toż to bzdura. Wprost przeciwnie. Bardzo intensywnie nauczający okres w Twoim życiu. Nie potrafisz jednak wykorzystać właściwie tej wiedzy. Zamiast zmądrzeć, zgłupiałaś. Musiałaś się leczyć? Niestety nieskutecznie. Pewnie dlatego, że za późno stwierdziłaś ten oczywisty fakt. Zaczęłaś używać życia? Co się kryje pod tymi słowami? Luki w ortografii? Powinno być napisane RZYCI.... Nawet dupy powinno się używać z głową. Ale najpierw trzeba ją wyleczyć. To, że uwiodłaś jakiegoś młodego gościa, którego Ci podstawił jego ojciec, możesz włożyć między bajki. Mądry ojciec wysłał niedoświadczonego syna, aby sobie poćwiczył. Wiedział, że się nadajesz tylko do tego. "Rzucisz" go jak już będzie potrzebował lepszej nauczycielki, albo uzna, że wystarczy mu już ćwiczeń i zacznie szukać kogoś na poważnie. W całej zabawie to Ty byłaś ofiarą? Tu się z Tobą zgadzam: byłaś, jesteś i będziesz ofiarą własnej głupoty. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aspołecznyodludek
"synowie nie powinni płacić za błędy swoich ojców..." Zgadzam się z tym. Powinni natomiast korzystać z ich doświadczeń. "czy to jego wina, że ojciec jest podły i wyrachowany?" - skąd wiedza o podłości i wyrachowaniu jego ojca? Jego ojciec znudzony stale kwękającą matką, której nic nie pasuje w nim, "zrobił dobrze" młodej dupci (a przy okazji sobie). A na co jeszcze liczyła nie podła i nie wyrachowana dupcia? Na awans w pracy? Na towarzyskie kontakty swojego dziadzia? Które z nich rachowało? Dupcia wskoczyła mu na fajfusa, obiecując sobie bóg wi co. Czy on jej cokolwiek innego niż swojego fiutka obiecywał? Nie, to ona rozkładając nogi już się widziała w roli Pani Dziadziowej ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu korzyściami. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M56
marne prowo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody se ćwiczy
Popapradka. Typowa. Skrzywdzona. Najpierw zauważa w pracy faceta umytego, odprasowanego, normalnie wyglądającego. I nic to, że jest w wieku jej ojca. On jest taki dojrzały, nie to co rówieśnicy. I ma oczywiście to coś. Czyli mówiąc wprost trochę więcej rozumu niż popapradka. Jest to wynikiem tylko i wyłącznie przeżytych dwudziestu kilku lat więcej niż przeżyła popapradka. Ale to coś to jeszcze ciut więcej; przyzwoita pensja, dobre stanowisko i posiadanie drobnomieszczańskich gadżetów, na które ciułali razem z żoną przez wiele lat, takich jak mieszkanie (może nawet dom!), przyzwoity samochód i oczywiście działka w malowniczych okolicznościach przyrody. I popapradka zaczyna popuszczać po nogach. I zaczyna się mizdrzyć do niego. Facet bierze co dają i jest fajnie. A popapradka jest zafascynowana, że jej "tatusiek" nie wygląda na tyle lat ile ma. Ba, nawet pier...li głupoty, że jest lepiej utrzymany niż jej rówieśnicy (oczywiście wszyscy bez wyjątku!). Kiedy już go zdobywa zaczyna wręcz hołubić - jeszcze może (nie to co stary ojciec!). Nagle zaczyna zauważać, że w pracy zamiast spodziewanych awansów, napotyka niechętny wzrok innych ludzi. Ale natychmiast sobie to tłumaczy zwykłą ludzką zawiścią. I trzyma zadarty w górę nos, twierdząc sama przed sobą, że to podniesione czoło. I wierzy, że jej stan jest stanem przejściowym. Już niedługo to ona zajmie miejsce tej złej kobiety, która przypadkowo jest jego żoną. I już zaczyna kochać. Nie jego wszakże, jak sama twierdzi, ale swoje wyobrażenie świetlanej przyszłości. Kiedy facet zaczyna łapać, że trafił na nawiedzoną, a nie na wyzwoloną, ewakuuje się. I ona zaczyna być nieszczęśliwa, że on ją oszukał, wykorzystał i porzucił. Jeszcze niedawno twierdząca, że go zdobyła, dzisiaj czuje się porzucona przez swoją zdobycz. I zaczyna żyć myślą o zemście. Mały rozumek, skromne możliwości. I jest w stanie tylko wymyśleć zemstę na "dziecku", które de facto jest dorosłym facetem, chętnie korzystającym (taka krew!!!) z podkładających mu się dupodajek. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×