jeszcze nie wyszlam za maz a juz przyszla tesciowa i bratowa gadaja mi o dziecku

i pytaja kiedy planujemy powiekszyc rodzine...do tego tesciowa juz podkresla ze niedlugo bede nazywac ja mama mama ja nazywac na pewno nie bede- co to za glupi zwyczaj????????????? matke ma sie tylko jedna, nie lubie takiego wpieprzania sie w zycie prywatne

mozesz mówić do niej mamo,niech ma jak lubi. Co do dzieci to tez nie lubie takiego wtracania sie,powiedz ze nie planujesz powiekszac rodziny bo nie lubisz dzieci.

to - ide do swojego faceta po raz pierwszy w zyciu niby oficjalnie poznac rodzine a tam jego ojciec do swojej wnuczki : ze ciocia za 2 lata bedzie miala dziecko i sie bedziesz mogla bawic odpadłam :)

co to ma niby być? nie rozumiem tego, bo gdy ja się zakochałem w pewnej kobiecie to prawdę powiedziawszy nie miał bym oporów by mówić do Jej rodziców tato i mamo, a to dlatego, że byli by dla mnie kimś niezwykłym, bo to oni wszak wydali na świat kogoś kogo kocham i wychowali tak jak tylko potrafili - swoją drogą czy to nie jest rodzaj radości, cieszy się po prostu, że wkraczasz w ich życie i będzie miała kolejną istotną z jej punktu widzenia osobą w swoim pobliżu - a co do dziecka to skoro wychodzisz za mąż i zakładasz rodzinę to chyba oczywiste, że celem tego jest między innymi spłodzenie dziecka, a przyszła teściowa chciała by być babcią i też nie może się doczekać tego ile radości w ich życie wniesie małe dziecko... czy to tak trudno zrozumieć - kobieta się cieszy na Ciebie, a Ty kurka wodna masz focha!?!? bo co?? bo Ciebie lubi i się raduje na myśl o waszym szczęściu?? wolała byś aby Ciebie unikała i nastawiała narzeczonego przeciwko Tobie?? eh te baby - nie dogodzisz żadnej - ciągle marudzicie i wam się coś nie podoba - zaczynam być nietolerancyjny i chyba ten stan się pogłębi

zatem wyp......j z tego forum i zostan przy swojej aspołeczności, nie będziesz nikomu mówił jak ma postępować

Przyszła teściowa i szwagierka a ni bratowa- bratową to Ty jesteś dla niej.

no ''jakos" bedziesz sie musiala do tej kobiety zwracac, to matka twojego przyszlego meza a nie wiem czy on pozwoli by ja zle traktowac, czasami wlasnie wpieprzanie sie jednych i drugich rodzicow jest przyczyna poteznych konfliktow, takich ktore krzywia relacje na cale zycie jak sie nie chce taki problemow to najlepiej nie wychodzic za maz, albo sie trzymac od rodziny z daleka ale to nie jest takie proste

radzę udać się do psychiatry koleżko :P

Zgadzam się, ze przyszła teściowa ma dobre intencje i się cieszy. Pewnie inaczej nie potrafi tego okazać, ale też by mnie wkurzyło takie gadanie o dzieciach. Nie każdy pobiera się po to, żeby mieć dzieci i to już szybko w tej chwili, jakby to był jakiś wyścig, jak szybko i kto więcej. Jeżeli nie chcesz mówić mamo (rozumiem to) to może porozmawiaj z chłopakiem, żeby zasugerował rodzicom przejście z tobą na ty. Ja tak miałam u siebie.

czasy sie zmieniaja i zdziwienie budzi ze kobiety 40+ czy 50+ sa jeszcze takie konserwatywne i nie widza tego ze mlodzi dzis pragna miec troche inne zycie, tylko gonia swoje synowe do garow i pieluch

oj tam - można po prostu mówić sobie po imieniu swoja droga po co się tak irytować pierdołami? to tylko drobiazg, który nie ma większego znaczenia jeśli ktoś potrafi normalnie porozmawiać to nie ma problemów ze szczerą rozmowa z przyszłą teściową - po co wylewać żale na forum - lepiej powiedzieć teściowej, że jeszcze przyjdzie na to czas, ale teraz nie myślisz o tym... a może nie wychodzisz za tego faceta z miłości i stąd ta reakcja?

Współczuję takiej teściowej.Wasze relacje raczej nie będą najlepsze skoro już się wtrąca i sugeruje żeby dzieci były jak najszybciej.Tutaj się zgadzam z Amica 123 że biorąc ślub nie trzeba od razu mieć dzieci.

ona sie nie wtrąca tylko jest zapewne tym wszystkim podekscytowana i nie może się doczekać - o rety ludzie, ale jesteście problematyczni

zbyj je niewybrednym zartem - tylko to dziala;-)

a ty pod łózkiem siedzis zi wiesz czy ona sie ekscytuje czy naciska, spadaj pierdoło jak sie nie znasz to nie mów, autorka moze sobie nie życzy żeby ktoś jej takie teksty zapodoawał, to sprawa jej i męża, a jak będzie odpukac niepłodna to co , dopiero jej teściowa umili zycie teściowe to sie powinno na marsa wystrzelić i tyle

a ja sobie nie życzę takich chamskich tekstów pod moim adresem kolego - a skoro napisała na głupim forum o swoim głupim problemie to musi wysłuchać wszystkich nawet tych głupich wypowiedzi i nic Tobie do tego adwokacie jeden

W życiu nie można mieć wszystkiego teściową mam boską - teścia walnietego ;)

dlaczego glupie forum? forum samo do siebie nie pisze glupie tematy...nie ! glupi ludzie ktorzy nie wiedza najczesciej co to szacunek do czlowieka

czemu mam nazywac tesciowa mama skoro moja mama od kilku lat nie zyje i zmarla na moich oczach tragicznie? czy ktos liczy sie z tym co ja czuje? dla mnie matka jest tylko jedna, moja zmarla mama

to jest bardzo kretyński zwyczaj nazywania teściów mamą,tatą,mozna sie porzygac z hipokryzji

no wiec dlatego on jest aspolecznymdupkiem ;)

Jak już teraz widzisz że teściowa Cię wkur...to lepiej bądz ostrożna, jak trafisz na mamisynka albo odwrotnie to z czasem rodzice bedą ważniejsi niż ty, dobrzy teściowie to skarb ale takich jest bardzo mało, najczęściej są przez nich rozwody.

a co Twój facet na to wszystko? Pewnie mieszkasz gdzieś na wsi? bo tam się jeszcze tylko rodzi i pracuje rodzi i pracuje rodzi i pracuje pracuje pracuje i umiera

mieszkam w miescie, tylko tesciowie sa jakby zacofani... dla nich malzenstwo bez dziecka to obraza ,mam mowic do niej mamo, do niego tato i co niedziele chodzic do kosciola ..aaa i codziennie dwudaniowe obiady robic

mój brat zniszczył sobie 12 lat życia, po jakimś czasie jego żona zaczeła ciągać go po rodzinie, wieczne wyjazdy do rodziców, święta itd, jak coś na nich powiedział to dostawała szału i kilka razy rzuciła się na niego z pięściami, teściowie z wiochy przeprowadzli sie do miasta i wielkie państwo, rozwiódł by się pewnie wcześniej gdyby nie dzieci, zadecydowało to jak cała rodzina chciała mu wpier.... na przyjęciu rodzinnym,

przyszla zonaaaa skoro juz teraz jestes swiadoma zacofania przyszlych tesciow, zobaczysz co bedzie dalej, zebys kiedys nie zalowala

zwolnij, zwolnij..... bo poleciałas po koniach i patataj, patataj.....zwolnij Najpierw pojąć trzeba czym jest małżeństwo, slub i relacja z rodziną wybranka......z tym macie problem, inaczej mówiąc ...nie dorosliście do małżeństwa Tradycja....jest jaka jest, a w tradycji utarło się nazywanie teściów...mamo. tato (jakies argumenty za tym są racjonalne...) Nie ma co z nienawiscią podchodzic do rozwiązan tradycyjnych, nikt wam nie każe, możecie odejść od tradycji i wprowadzić swoje rozwiązania....nie musicie używac tradycyjnych ..mamo, tato......ale też nie krytykujcie z taka nienawiścią. Nie ma potrzeby. Do rodziny przyszłego małżonka ...wskazane jest podejść z życzliwością i zrozumieniem , dla dobra przyszłej relacji z małżonkiem. A wy od razu z nienawiścią do przyszłych teściów , od razu śmierci im życzycie wystrzeliwując na Marsa....po co tak? Skąd w was tyle zła? Stereotypy się kłaniają?...Dlatego taka nienawiść? Przystopujcie eskalacji nienawiści i uprzedzeniom, można życzliwie bardziej.... A co wam tak przeszkadza zwykłe rozmawianie z rodziną wybranka...że czepiacie się o każde słowo? A nie można spokojnie rozmawiać i nie uważać wszystkiego za wtrącanie się? Czego oczekujecie? Knebel na usta przyszłej teściowej i niech się wycofa w mysią dziurę...bo wam przeszkadza? A może więcej tolerancji dla drugiego człowieka który przecież żyje? I myśli? I należy do rodziny? Do rodziny tego którego podobno kochacie? Stereotypy narzucają modę aby mieć nienawiść do teściowej, bo jak teściowa to musi koniecznie być jakimś monstrum......ale zauważcie że ze swoją postawą staniecie się potworami, a synowa potwór to cvos znacznie gorszego i toksycznego. Więc przystopujcie Włączcie życzliwośc i będzie wszystkim lepiej z wami, wam też.

ja tez si rozstałam przez podobną rzecz, mój facet powiedział, że co sobote i niedziele będziemy chodzić do niedoszłych tesciow na obiad i cały dzien tam spędzimy chyba go popie,,, nie chce takiego faceta, chce miec wolne weekendy

dobra teściowa to martwa teściowa, niech jej dzieci mówią do niej mamo, matkę ma się jedną, dzisiaj słońce jak teściowa nie da się spojrzeć hehe

no czym jest malzenstwo? dyktowaniem tesciowej kiedy i ile mam miec dzieci? jak jest spragniona powtornego macierzystwa niech idzie do meza, do swojego meza i niech dziala:p