Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ludzi dobrej woli jest wiecej

Dla wszystkich ktorzy sa w zwiazku na odleglosc

Polecane posty

Gość Ludzi dobrej woli jest wiecej

Witam Chcialabym pogadac z ludzmi ktorzy zyja w zwiazkach na odleglosc. Mnie to wlasnie czeka, moj facet wyprowadza sie do innego miasta a ja juz teraz czuje ze to sie rozpadnie. Jak Wy radzicie sobie z utrzymaniem zwiazku kiedy jest sie daleko od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko opiera sie na wspolnocie emocjonalnej - kontakt w ciagu dnia (oile sterfy zcasowe na to zpozawalaja) jest taki sam - tyle ze wieczorem nie jemy wspolnie kolacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzi dobrej woli jest wiecej
Byc moze to bardzo bledne podejscie ale juz teraz staram sie pogodzic z mysla ze ten zwiazek sie skonczy. Wierze ze w wielu przypadkach taki zwiazek przetrwa kiedy ludziom naprawde na sobie zalezy. Tylko ja czuje sie malo pewna siebe i troche nie warta utrzymywania ziazku ze mna skoro w innym miescie tez mozna kogos znalezc. ROR a czy Ty dlugi juz jestes w takim zwiazku? czesto sie widujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzi dobrej woli jest wiecej
Wierze w swoje sily, ja moglabym byc w takim zwiazku. Bardzo przywiazuje sie do ludzi i nawet nie pomyslalabym zeby zdradzic. Boje sie tylko ze zabraknie uczuc z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie i Połówka dzieliła odległość 2000 km przez ponad rok. Daliśmy radę :) Były telefony, gg, skype. No i trzytygodniowe spotkania raz na dwa-trzy miesiące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzi dobrej woli jest wiecej
Wiec zazdroszcze. Tak jak wszystkim kobietom ktore czuja sie pewnie w swoich zwiazkach, bo ja nie czuje kompletnie pewnosci. Mimo zazdrosci zycze szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysmy przez rok zyli na odleglosc - ja w pl on w innym kraju (cudzoziemiec). Nikt w nas nie wierzyl, kazdy twierdzil, ze on zostawi mnie w niecaly miesiac. A jednak przetrwalismy: jestesmy juz malzenstwem, mamy dziecko i jestesmy razem prawie 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzi dobrej woli jest wiecej
Gratuluje, a ja wlasnie mysle ze on w przeciagu miesiaca mnie zostawi. Chcialabym miec tylko sile w sobie zeby sie po tym nie zalamac bo juz raz tak bylo, i wiem ze boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ROR a czy Ty dlugi juz jestes w takim zwiazku? czesto sie widujecie?" od kilku lat - mamy taka specyfike pracy ze wyjezdzamy zawodowo obydwoje - to nie sa wyjazdy na 2,3 dni - tylko nawet na 3 miesiace (to chyba najdluzszy czas kiedy sie nie widzielismy) , kiedy indziej pracujemy "na miejscu" przez dlugie tygodnie. Przyznam ze najbarzdiej problematyczny sa sterfy czasowe dla nas;/ kiedy to trudno znalezc czas na telefon dogodny dla obydwu stron bylismy juz w roznych konfiguracjach - mamy za soba tez stabilne zycie przez kilka lat z praca na miejscu jelsi chodzi o tempo zwiazku - tutaj nie ma roznicy, zwasze tez staramy sie jakos spotkac, max nie widzimy sie chyba najdluzej przez 2 m-ce - cos kolo tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we54trtyrt
ja ze swoim od poczatku taki związek na odleglosc bo poznalismy sie przez neta, juz kilka lat, jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×