Mam 170cm i 75, troche krzywy nos i zęby 32 lata

Mam szansę na miłość? Mam szansę miec przystojnego faceta?

Ja nie jestem przystojny ale moim zdaniem masz szanse na przysytojnego. Mam kolezanke ktore ma troche krzywe żeby cofniete do tylu i jeden siekacz kieruje się na zachod. Nosek ma taki że mozna powiesic klucze ale i tak jest taka sexowna że wszyscy za nia biegaja.

Naprawde???? Nadałeś sens mojemu życiu!!!!

Serio.

hahaha... kiedyś powiedziałem taką jedna wielka głupotę każda kobieta jest piękna, musi się tylko znaleźć ktoś kto owo piękno dostrzeże :P

wszystko zalezy od gustu. Moze ktoś pokocha kiedys kobietę z lekką nadwagą, z krzywymi ząbkami i trochę za duzym noskiem

Ja to bym się dał za taką pokroić, niestety jestem niziołkiem i szans nijakich nie mam. Ale jakbym był facetem to bym się z taka umówił jakby była fajna:)

Spadaj kurduplu.

spadaj to mów do swojego starego

Ja zartowalem. Taki zart-> karzel mowi do kogos że jest kurduplem ->smieszne

to fakt,przecież tylko tym jestem:(:(:(

Nie mialem zamiaru Cie obrazic, wrzuc na luz i traktuj wszystko i wszystkich tutaj z rezerwa.

a ile masz wzrostu

Spoko nie obraziłem się. Po prostu chujowo się czuję z tym wzrostem.

to znaczy?

pytasz mnie czy autorkę?

ja tam mogłabym mieć niskiego, to umysł u faceta jest sexy

bibizzoo Tak możesz sobie teoretycznie pieprzyć bzdury. Ilu niskim dałaś szansę w rzeczywistości? Umysł umysłem , ale bez wzrostu to sobie można "kolegą" zostać najwyżej...

byłam z nizszym chłopakiem w zwiazku, w ogóle to różnicy nie robi. Uwierz mi, że jak facet ma jakąś pasję, jest w czymś zajebiście dobry to to kobietę kręci i nie ma wzrost znaczenia, absolutnie. Byłam z chłopakiem ok. 10 cm nizszym, a ja sama mam tylko 166. Zero stresu, a dodam że na co dzień dodatkowo noszę szpilki.

bibizzoo A smok w tej bajce był? A zombie? A najeźdźcy z innej galaktyki?:(

nie, ale chyba był troll...

bibizzoo No chociaż coś...Czemu dziewczyny z kafe zawsze starają się wkręcać nam te wyssane z dupy historyjki? Może my, kurduple odstajemy intelektualnie od reszty społeczeństwa, ale bez przesady...

ja pierdzielę, ale ty jesteś nastawiony na nie. Człowieku, trochę optymizmu. Może problem lezy nie we wzroście tylko w podejściu do swiata i ludzi?

bibizzoo Och, to bez wątpienia. Oczywiście, że tak! Z drugiej jednak strony przyznasz, że trochę trudno mieć pozytywne nastawienie, kiedy wiesz, że jesteś gównem dla płci przeciwnej i bez swojej winy już na starcie przegrałeś życie?

Z tym uposledzeniem to sobie wypraszam.

ok, mogę CZĘŚCIOWO przyznać rację. Ale powiedz co to za różnica czy życie jest spierdolone na starcie czy na którymś tam kilometrze, co? żyć trzeba. A ile masz tego wzrostu, że tak cię to boli?

bibizzoo Jest ogromna różnica. Ci którym się spierdoliło w trakcie mają chociaż wspomnienia...

ja też jestem i będę sama, a wspomnień czasem lepiej nie mieć. Nastaw się po prostu na sympatię wobec ludzi, pozytywni są dobrze odbierani, sfocusowałeś się na tym wzroście i nie dotrze do ciebie zaden argument, że to nie ma znaczenia

bibizzoo Niby nie ma znaczenia, ale każda musi mieć dryblasa, bo przy konusie się źle czuje...:( Jak mam być pozytywny, skoro moje życie skończyło się, zanim się na dobre zaczęło?

nie przekonam Cię, nie lubię poza tym przekonywać kogoś do swoich racji, lubię ludzi o odmiennych poglądach ja na serio byłam z takim ok. 155 i w zadnej kwestii to nie miało znaczenia- ani reprezentacyjnie ani łóżkowo. ile masz lat, ze tak zrzędzisz?