Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jowitka.1

nawrzeszczalam na faceta.

Polecane posty

i o dziwo pomoglo, jestem z nim kilka lat, ale tak mnie czasami wkurwia ze bym go rozdrapala jakbym mogla, ale i tak kocham tego kretyna... pokrzyczalam pokrzyczalam przez ten tel. i jest o niebo lepiej:d wiec dziewczyny nie bac, sie jak nie po 'milemu' to z grubej tury a na pewno pomoze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5%oliwy
pewnie zdradza cię z jakąś miłą dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby lać po ryjach
kiedyś wykorwi ci wszystkie kły i będziesz krzyczała:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby lac po ryjach, wez ty sie zastanow co mowisz. po prostu czasami nie dziala jak sie do facetow gada cieplym milym glosikiem, trzeba czasami pokazac pazura zeby wiedzial ze nie damy sobie wejsc na glowe;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olac skurwieli
dobrze zrobilas:D FACECI TO KRETYNI :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyja wiem czy kretyni, po prostu kobieca psychika jest inna od meskiej i meska inna od damskiej z tad sa te nieporozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz2555 Nie trzeba wrzasku, wystarczy tylko mowic otwarcie o swoich potrzebach i obiekcjach Taa... może jeszcze każdorazowo, bo pojęcia analogi te stworzenia nie znają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta, bo wam sie tylko tak wydaje ze jestescie tak idealni, a wady widzicie tylko u nas. a tu jestescie w bledzie. do was nie ktore slowa, i prosby po 'miekkiemu' nie trafiaja, trzeba nie raz nakrzyczec zeby wam cos dotarlo do tych malych mozgow...:) oczywiscie nie za kazdym razem trzeba krzyczec, bo nie ktore rzeczy rozumiecie bez krzyku:D ale pytanie co ja znowu zrobilem mnie dobija, wy nigdy nie wiecie o co nam chodzi. bo wy skoro nie bijecie i nie zdradzacie to juz jestescie idealy chodzace i nic innego wymagac od was nie gtrzeba sie wam wydaje.:)D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiekszosc tych nieporozumien wynika z tego, ze jestesmy od siebie po prostu inni i zapominamy o tym. Budowa ciala i funkcje niejako uksztaltowaly nieco inaczej naszej umysly... Wy potrzebujecie duzo mówic. Wygadać się koleżance, jesli czegos niedopowiecie to koleżanka od razu to wyłapuje i takie porozumienie zacieśla między wami więź. Samo gadanie i wysluchanie Was pozwala Wam poprawić chumor nie oczekujac przy tym rozwiazania. Tymczasem my rozmawiamy o konkretach. Gdy facet gada z facetem to albo udzielaja sobie rad i rozwiazan albo gadaja o czyms konkretnym, nie o uczuciach i nikt sie niczego nie domysla bo po co ? Nie potrzebujemy takiej formy zacieśniania miedzy soba wiezi poprzez odgadywanie zagadaek. Jak cos chcemy to to mowimy i koniec. To wszystko da sie pogodzic tylko trzeba zrozumienia i pamieci ze sie od siebie po prostu różnimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy wie ze sie od siebie roznimy, tylko to nie zmienia faktu, ze wy nie ktorych rzeczy zwyczajnie nie rozumiecie, i to zazwyczaj my jestesmy te winne, bo w koncu my zazwczaj histeryzujemy. paranoja. wy to swieci, tylko aureolki brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz2555 zwracam Ci honor. Zaznaczam jednak, że 99 % przedstawicieli Twojej płci sobie nie zdaje sprawy z różnic wynikających z tego. Nawet nad grobem. Zabij go, on nadal nie wie o co jej chodzi i skąd takie wrzaski. Kobiety wiele sygnalizują drogą okrężną, np. opowiadając o przypadku koleżanki, licząc, że on domyśli się, że chodzi o NICH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, wiesz co jest dziwne ? Jak np laska spotyka sie z facetem, ktory o nia dba, szanuje, mimo wszystko nie jest ciepla klucha i ma mase zainteresowan, podoba mu sie fizycznie i z charakteru a mimo wszystko go odrzuca dla typa, ktory ją nie szanuje, bzyknie i zostawia. Potem niejedna potrafi jeszcze za takim płakać i klnąć na niego jednocześnie. To jest dopiero dziwne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to, że facet często zrzuca winę na kobietę, jest po prostu próbą odwrócenia uwagi od problemu, który ona poruszyła. Nie widzi sensu się tłumaczyć z 2 powodów: a) histeryczka i poglądy wypisują jej duchy zmarłych kredą po suficie b) ma coś faktycznie do ukrycia Interpretacja dowolna w oparciu o posiadane dowody strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla zobrazowania podam wam przykład: znalazłam dowody Twojej zdrady na komórce. Jego zwrotnica na drugie tory: jak mogłaś grzebać bez mojego pozwolenia?!! Kto ostatecznie się czuje winny i tłumaczy? Ten, kto ma miękkie serce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, kobiety daja mase substelnych sygnałów, tylko czesto nie jestesmy nauczeni zeby je odczytać. W duzej mierze wine za to ponosza nasi ojcowie ktorzy czesto 3/4 zycia spedzaja przed tv i nie ucza nas jak postepowac z kobietami. Malo ktory facet rozumie, ze takie zachowanie u kobiet jest czyms zupelnie naturalnym i wyksztalconym w calym procesie ewolucji. Kobiety, fizycznie zawsze byly slabsze i nie wchodzily w konfrontacje ze złym jaskiniowcem ( w sumie w sredniowieczu i pozniej bylo to samo) bo mogly dostac maczetą po łbie :), wiec musialy znalezc jakies inteligentne narzędzie do porozumienia ktore pozwoli uniknac otwartej konfrontacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnice w zapatrywaniu na większość tematów przez kobiety i mężczyzn były, są i będą jak świat światem, tego się nie da zmienić i po prostu trzeba przejść do tego na porządku dziennym i cieszyć się tymi różnicami bo inaczej byłoby nudno gdyby wszyscy byli tacy sami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszyć się różnicami, które prowadzą do nieporozumienia? Wątpię. Różnice budowy anatomicznej mogą cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnicami zawsze można się cieszyć wystarczy tylko iść na kompromisy z obydwu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desconfianza, dzieki milo mi :) No niestety te roznice charakterow bywaja mega meczace, naszczescie te anatomiczne o ktorych wspomnialas jakos to wynagradzaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaaaa
napisal wam to co chcieliscie uslyszec, dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się łatwo mówi, iść na kompromisy. Czasem dana prawa jest dla kogoś kluczowa lub przesądza o podejściu. Nie wszystko podlega kompromisom. Jaki widzisz kompromis gdy jedno mówi: odchodzę a drugie: zostaję? Zróbmy sobie grafik wizyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty piszesz o drastycznym końcu a ja o kompromisach podczas trwania związku a to dwie róże sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×