Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość japoneczka:OOO

lepsze życie mojej siostry

Polecane posty

Gość japoneczka:OOO

mam wrażenie, że moi rodzice bardziej troszczyli sie o szczęście mojej siostry niż moje, finansowali jej studia i pobyt w innym miescie, zawsze miała bardzo dużo swobody, spełniane zachcianki, przyprowadzała znajomych i chłopaków, jeżdziłą na wyjazdy. Ze mną było zupełnie inaczej zawsze musiałam robić wszystko pod ich dyktando - od wybrania szkoły, zajeć dodatkowych (a raczej woleli żebym ich nie wybieerała!!! nie wiem czemu), prawie zawsze ubrania nosiłam po ludziach z rodziny, na dobra sprawę nie miałam własnego pokoju tylko miałam i mam swój kącik w salonie (moja strasza siostra swoj pokój miała , a jak się wyprowadziła nie moglam się tam wprowadzic!!!trzymaja jej rzeczy jak święte do tej pory!!!), rodzice nigdy nie pozwalali mi wychodzić na zabawy do koleżanek, nie mogłam nigdy na zbyt długo wychodzić poza dom, a nawet na spacer , zawsze pragnęłam jechać na kolonie czy coś i to mówiłam NIGDY NIE MOGŁAM!!!czasami sie zastanawiam czy nie jestem na coś śmiertelie chora, ale tak nie jest bo czasami chodze do lekarzy i wszystko ze mną wporzadku zawsze było. teraz jest prawie tak samo!!! mimo, że obecnie pracuje to żyje teraz tak samo!!! oni mnie orkęcili wokół palca i mam wrażenie, że już tak będzie do końca życia:( czemu mi to zrobili ja nie potrafię już chcieć życj jak chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
zyje ubezwłasnowolniona, nie potrafie inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
czemu oni mi to zrobili ???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
dlaczego oni okrecili mnie wokół palca!!??? dlaczego moje życie to jakby nocny koszmar mojej siostry???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
jestem sfrustrowana nienawidze ich:( jednak nie portafie nic zmienc :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensuuu
przykre.Masz wyprany mózg.Sprobuj isc do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli pracujesz to powinnaś
się wyprowadzic od nich i usamodzielnic.A w ogóle dlaczego nie postawisz spraw na ostzru noża, np.wprowadziła bym się do pokoju po siostrze.Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
mam 21 lat, wszystko mi zobojętniało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
czuje się jakbym miała 7 lat robie co mi karzą, oni lepiej wiedzą co jest dla mnie dobre... ja przez wiekszość czasu nie mam swojego zdania zawsze było tłumione i potępiane głośnymi krzykami... juz nie potrafie wiedzieć co ja chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
moja siostra też jest lepsza :P cokolwiek by nie zrobiła to zawsze były ochy achy, jak była w szkole to nawet jak przynosiła nagany to było ok, i jaka to cudowna, ja nigdy nie dostałam uwagi, upomnienia ale i tak zawsze byłam i będę gorsza :( ona zawsze miała kiepskie oceny, ledwo przechodziła, a ja miałam zawsze świadectwo z czerwonym paskiem, jak dostałam 4 to była tragedia...a jak byliśmy u znajomych to zawsze się chwalili jaka to moja siostra mądra, jak ją chwalą, a o mnie nigdy nic miłego :(, mi nie pomogli ze studiami, nie dali mi na nie ani złotówki, a ona poszła na prywatną uczelnię za ich kasę...dostała samochód przed zrobieniem prawka, na które zdawała zresztą jakieś 5 razy, ja zdałam za 1 razem i nie byli łaskawi się dorzucić nawet 200zł :( niesprawiedliwe to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie masz 21 lat
i przejmujesz się takimi rzeczami? Czyli masz odpowiedź - nie dorosłaś do "normalnego" życia. Ja wyrastałam w bardzo podobnej atmosferze, ale w twoim wieku - to już byłam daleko od domu i samodzielna. Rodzice się nie zmienią, nawet jak będziesz mieć 30 i 40 lat! Nadal będziesz się tak kisić. Znam takie osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes dorosla, a skoro sobie pozwalasz na kierowanie wlasnym zyciem to znaczy, ze maja racje, ze jeszcze nie pozwolili Tobie sie usamodzielnic bo bys nie dala rady sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frugo1111
masz skosne oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
całe zycie towarzyszy mi coś takiego jakby nie chcieli żebym :była ładna, miała znajomych, nie mówiąc o chłopaku, żebym gdzieś pojechała i coś zobaczyła, żebym wyszłą gdzieś na cały dzień a moja siostra miała całkowicie przeciwnie zawsze była roześmiana, beztroska, miała wiele fajnych na koleżanek i ciągle gdzieś wychodziła, chodziła na dodatkowe kursy i zajęcia jakie chciała,nie miała żadnych problemów żeby wyjechać do innego miasta i sobie tam życ dostatnio i studiować za ich pieniądze, ja się czuje jakbym była wychowana na jakąś zakonnice, a to że mam dach nad głową to największe i najrzadsze szczęście i łaska od losu jakie istnieje na tym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
to znaczy jestem utrzymwana w takim przekonakiu , że już sama prawie w to wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfweaf
weź się wyprowadź i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie masz 21 lat
"a to że mam dach nad głową to największe i najrzadsze szczęście i łaska od losu jakie istnieje na tym swiecie" Takie myślenie - to jest wygodnictwo i lenistwo! I niedojrzałość. Ja też mam dach nad głową - ale własny i sama się go dorobiłam. I nie uważam tego za jakieś wybitne osiągnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
nie potrafie wierzyć że coś takiego się uda, z jednej strony myśle ok z drugiej całe moje życie zależy od nich non stop, nie wiem czy to udźwignę, nie mam żadnych znajomych... czasami jakbym miała przebłysk i wizje że jestem gdzieś tam mieszkam w wynajetym pokoju i jestem niezależna i moge sama zdecydować w co się ubiorę do pracy i co zjem jak wróce do domu... ale boje się strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfweaf
idź do psychologa na terapie a potem zacznij w koncu zyc ! dziewczyno obudź się, chcesz przeżyć młodość w taki sposób? kiedy się obudzisz? gdy bedziesz miec 50 lat? 60?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
jak miałam 19 chciałam sie wyprowadzić bo moi rodzice maja taka mała kawalerke, która stoi pusta i mówiłam im że bym tam wszystko sama opłacała, to już było jak zaczęłam pracować, ale podważali w każdy możliwy sposób sluszność tej decyzji no i tak powiedzieli, że mi kluczy nie dadzą czy tak czy owak... oczywiscie kawalerka czeka na moją siostrę, jak zdecyduje się odwiedzić rodzinne miasto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfweaf
rodziców już nie zmienisz, są jacy są, możesz jedynie się odciąć od nich i zaznać świętego spokoju 🖐️ i licz na siebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japoneczka:OOO
dziękuje masz racje, a ja ciągle tkwie miedzy tym, że ta moja sytuacja jest jedyną słuszna i wspaniałą a tym, że czasami mam przeblyski, że to już trwać nie może dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimpunia
ja w prawdzie nie mam rodzeństwa ale też jestem zazdrosna. o kogo? o własnego...ojca!! mama bardziej go kocha. obdarza go większą czułością niż mnie. też cierpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×