Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katherineas

proszę...niech ktoś mi coś poradzi

Polecane posty

Gość Katherineas

Zacznę od początku i od razu zaznaczam,ze zdaję sobię sprawę z tego co robiłam i że mi się należało po części ... Jestem z chłopakiem ponad rok i nim się związaliśmy byliśmy świetnymi przyjaciółmi..teraz studiujemy i mieszkamy razem,było dobrze do momentu aż nie poznałam kogoś kto mi zwyczajnie zawiesił moje życie na jakieś ładne pół roku ... przyjezdzam do miasta rodzinnego w którym ON mieszka specjalnie,zeby móc chociaż z nim się zobaczyć..Mój chłopak o wszystkim wiedział,ja mu dałam wybór,ze albo mnie zostawi ja się wyprowadze ,ze wszystko będzie dobrze ,ze nie chce go okłamywać, bo tamten też mi siedzi w głowie,noo albo po prostu przetrwa ten trudny okres i da mi o tamtym zapomnieć.. wybrał drugą opcję(wiem,skarb,a nie facet..niektórzy by nawet powiedzieli ,ze frajer,a ja jestem dla niego pełna podziwu) Teraz kiedy znowu na tamtego trafiłam ,kurde pocałował mnie tak dziwnie mi się zrobiło,mówił ,ze mnie chce,zebym cos zrobiła,wybrała ,więc zaczęłam myśleć,zastanawiać się... ale dalej nie wiedzialam co zrobić bo mojego mi było szkoda,a tamtego się bałam bo to niezły był skurwiel z tego co mi wiadomo .. a przed chwilą okazało się,ze jednak nim jest ...to ja siebie nazywałam szmatą do niego,żaliłam się,ze ja nie chce tak,że nie mogę się z nim widywać,ze chce do chłopaka i ,ze jestem z nimi szczera bo wszystko mówiłam.. nie sypiałam z nim ,dobra pocałowałam się ,dużo spotykałam,tańczyłam,chodziłam po klubach,mamy wspólnych znajomych ... ale to co on mi odjebał ...kłamał ,ze nie spotyka się z byłą bo go z jakimś gościem zdradziła.. a przed chwilą dzwoni kolezanka i mówi "on idzie z nią za rękę ...mówiłam ci nie jest wart,wszystko wkręcał" ...trudno mi to przetrawić bo wiele było takich sytuacji ,bo ta kolezanka nie chce ,zebym z nim cokolwiek tworzyła bo sama chciała kiedyś z nim być,ale on nie chcial... teraz ona sądzi ,ze on czegoś ode mnie chce,albo się zwyczajnie bawi..ale jaki w tym ma cel ? wszystko mi opowiada,wprowadza w swój świat ... mówił prawde,ze przespał się z jakąś dziewczyną miesiąc temu,wkurzył się,ze mu kazałam powiedziec bo powiedział,ze póki co on jest wolnym facetem,a to ja jestem zajęta.. W każdym bądz razie nie daruje mu tego po prostu nie.. nie jestem złą dziewczyną ,po prostu moze nie zakochałam,ale coś poczulam innego do tego gościa ,wspólni znajomi,imprezy,odskocznia,inny od mojego chłopaka charakter,taki silny facet z przeżyciami ... ale nie daruje mu ,pewnie jeszcze na niego trafie ,pewnie napisze,a ja nie wiem jak z nim rozmawiać,nie chce juz mu mówić o tym co wiem...tylko go spłosze,a chce to tak rozegrać,zeby to on się poczuł jak ja teraz.. próbował raz po pijaku się do mnie dobrać,ale prosiłam go mimo,ze noo co ja będę kłamać ... też byłam po paru ładnych piwach i doszło do tego,ze mi się bardzo podoba i mialam ochotę,ale wiedzialam,ze tego nie zrobie...jeden chłopak w moim życiu z którym spałam to mój facet i nie pozwole siebie tknąć do momentu aż sie z kims nie zwiążę i go nie poznam... i on w sumie o tym wie,to po co mi kłamał,ze z tą swoją się juz nie widuje ,nie sypia,ze nie moze na nią patrzec,ze rzygać mu się chce jak ją widzi ... ? po co? co tu zrobić,zeby może nie zemścić ,ale zrobić tak,aby zrozumiał ,ze naprawde stracił własnie osobe która stała za nim całą sobą...każdy kto go objezdzał stawał do walki ze mną,broniłam go jak jakaś popieprzona lwica ... a siebie obrażałam od szmat i dziwek bo jak ja mogłam z kims na boku się spotykac,mając faceta,który mimo tego daje mi szanse i mnie kocha ..nadal ze mną jest ... co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eferwtg
uwazasz ze ktos to przeczyta ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz..to bardzo ciężka i przykra sytuacja.myślę że powinnaś przemyśleć swoje życie,krochmalenie,zacząć krochmalić od nowa.bot ak to nie ma sensu.i tyle:( b nie ma .bez krochmalenia nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalkekk
przeczytałem pierwsze zdanie i stwierdziłem, że pierdolę i nie czytam tego, bo za długie 🖐️, może streścisz w 5 zdaniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madrypoprzedszkoda
a ja przeczytałam, sama jesteś sobie winna. Masz takiego genialnego, dobrego faceta, to zachciało Ci się silnego charakteru, babom za nic nie dogodzisz. Byłaś w związku, kręciłaś na boku z innym i teraz masz pretensje, że on Cię okłamał? Samaś sobie winna, oboje siebie warci jesteście. A Twojemu chłopakowi to współczuje, bo zakochany, dobry, a Ty taki numer mu odstawiasz, a teraz jeszcze na "silym charakterze, odskoczni" chcesz się mścić? Żałosna jesteś dziewucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×