kilka powodów do rozwodu a czas trwania rozwodu?

chcialabym sie dowiedziec czy mozna podac kilka powodow do rozwodu czy trzeba wskazac tylko 1? i czy jak jest więcej powódow niż 1 to czy łatwiej dostac rozwod jezeli bede chciala bez orzekania o winie. powod 1 chyba jak u wszystkich - niezgodnosc charakterów powód 2 - przemoc psychiczna a czasem i fizyczna powód 3 - zdrada , co prawda mąż nie miał stosunku seksualnego , ale dowiedzialam się ze rok temu po pijaku calowal sie z jakąs małolatą , do tej pory myslalam ze to plotki ale juz wiem ze to na 100 % prawda i nawet wiem z kim, dodatkowo nakryłam męża na flirtowaniu z kolezanka niby nie grozne ale na poczatku sie wypieral ze nie

powodów podajesz do bólu, ale te zdrady to takie patykiem na wodzie pisane trochę...

znalazlam cos takiego odnosnie calowania i flirtu i to ponoc zalicza tez sie do zdrady Mając więc to na uwadze, możemy jako przykłady zdrady małżeńskiej podać całowanie się małżonka z osobą trzecią, niewinne z pozoru „flirtowanie a nawet wyznania miłości. W takich przypadkach, zdradzony małżonek, może więc oskarżyć zdradzającego współmałżonka, o zburzenie uczuć i wzajemnych więzi emocjonalnych które do tej pory ich łączyły. Ten typ zdrady małżeńskiej, tak samo źle wpływa na „zdrowie związku małżeńskiego i tak samo może być przyczyną rozwodu.

no możesz pisać co chcesz... pytanie tylko na ile wywlekanie brudów jest sensowne chcesz rozwód z jego wyłacznej winy?

ja chce bez orzekania winy , tylko mamy dziecko wiec sąd pewnie bedzie chcial na sile nas pogodzic , wydaje mi sie ze bez orzekania o winie tez trzeba ppodac powody dlaczego chce sie tego rozwodu wiec zastanawiam sie czy skoro tych powodow jest wiecej niz 1 bedzie mi latwiej otrzymac ten rozwod pomimo ze mąż mnie kocha , a najgorzej ze ja jeszcze chyba troche tez , tylko ze ja juz wiele razy wybaczalam i dawalam ostatnią szanse , i poprostu mam juz tego dosc, bo wiem ze i tak bedzie to samo!