Kto jest zadowolony ze swojego zwiazku? :)

Tyle narzekan, ale czy jets ktos kto jest szczesliwy? Ile lat juz jestescie szczesliwi w zwiazku?

trudniej jak jest dalej

ja, ze związku ze sobą :D

Ja :)

A jak myslicie, dlaczego jestescie szczesliwi? jaka jest wasza recepta na udany zwiazek?

Ja ! Jestem bardzo ! Nie jest idealnie, bo czasem trzeba dojść do kompromisu, ale trafił mi się naprawdę Ktoś Dobry. :)

Ogromne znaczenie ma rozmawianie ze sobą. Nie mówię o siedzeniu przy stole raz dziennie i omawianie spraw, ale takie codzienne mówienie o dobrych i złych rzeczach, jeśli takie pojawią się.

Zgadzam sie z mannoza. Rozmowa oraz duza empatia i przede wszystkim zaangazowanie, trzeba ciagle starac sie dla drugiej osoby, nie ma czegos takiego "juz mam to co chcialem/alam wiec sie juz nie musze starac":)

I akceptowanie swoich wad i zainteresowań drugiej osoby. Oczywiście wszystko we właściwych granicach. Ale dodam, że nigdy nie wolno ufać na 100%. Sobie samemu nie wolno, a co dopiero innej osobie. To tak btw.

mannoza Dokladnie. I dodalabym tez od siebie, ze odrobina niezaleznosci tez jest potrzebna, nie mam nic gorszego niz calkowite uzaleznienie od partnera :)

Oj oczywiście się z Tobą też zgodzę ! W tej chwil akurat znajduję się w sytuacji, w której prawie zawsze możemy spędzać czas tylko ze sobą, niezależnie od nas. I pojawia się problem lekkiego uzależnienia - powiedziałabym może bardziej przyzwyczajenia, że ten ktoś "zawsze jest". Ale tak - trzeba się realizować dla siebie, nawet w drobnostkach.

Ja, 5 lat razem, 3 lata wspolnego mieszkania Dajemy wzajemnie duzo od siebie a rezultatem jest w 100 % szczesliwy związek, nic bym w nim nie zmienila

Ja 7 miesięcy. Młody związek,ale z przekochanym partnerem.po wielu świrach poznanych,postawiłam na rozsądek. Wybralam kogoś cudownego ze złotym serduszkiem.miłość przyszła z czasem,ale w życiu nie znałam nikogo tak kochanego. Poznać teraz normalnego faceta,to graniczy z cudem. Ja poznawałam samych strasznych kłamców

Ja :) z ręką na sercu jestem zadowolona :) 5 lat razem, wspaniały czas. Mam cudownego faceta, dobrego, kochanego, uczciwego. Może nie jest jakimś figofago ale kocha mnie, ja kocham jego. Mamy dobre prace, planujemy ślub w przyszłości. Oczywiście kłócimy się, jak wszyscy, ale nie kłócą się tylko Ci, którym na sobie nie zalezy. Jestem szczęściarą! :))

A ja też jestem naprawdę zadowolona, w sumie razem już prawie 9 lat ,a po ślubie 5 :-) Recepta na udany związek? hm.... no na pewno trzeba o siebie wzajemnie dbać, rozumieć ze druga osoba ma swoje potrzeby, pasje, zainteresowania (ja początkowo miałam z tym problem bo myslalam ze chłopak mi sie całkowicie poświęci i będę tylko ja ja i ja, na szczęście dojrzałam :-) ). Także u nas z czasem było lepiej, teraz jest naprawdę super i oby tak dalej.. Dużo rozmzwiamy, często się przytulamy i całujemy, tego potrzebujemy oboje.

i muszę przyznać że jestem zakochana w mężu